Cześć!
Fajnie jest nie palić. Już policzyłam swoje małe "oszczędności". To również
buduje, nie ma co!
Cudownie jest pachnieć!
Jednak wróciłam do ...... łykania tabexu, co ma się marnować, a ze mną to jeszcze nic nie wiadomo. Legalna asekuracja.
Gosza, wracaj na forum, teraz masz duuużo roboty. Więcej nas tutaj.
To na razie!
bambo22512-11-2010 10:22
Cześć wam nadal nie palimy i jest ok,
super nie śmierdzi się tymi fajami przynajmniej i świeży oddech jest.
Pozdrawiam .
gosza12-11-2010 12:04
Jestem tu cały czas,Bali:))
Czasami jednak moja wnuczka wyssie ze mnie całą energię,haha.
Baaaaaaaardzo sie cieszę,że przybywa osób,które powzięły takie mądre postanowienie.Z całego serca wszystkim życzę powodzenia i wytrwałości.KAŻDY sposób jest dobry,powtarzam to aż do znudzenia,ale to prawda.
Amerykanie wciąż szukają jak najbardziej odstraszających sposobów na walkę z paleniem.Teraz mają straszyć okropnymi reklamami....
reklam jest pełno ale nie wiem czy pomagają one ludziom którzy chcą rzucić
http://www.smog.pl/wideo/16790/drastyczne_wideo_dla_palaczy/
Maxio2412-11-2010 17:10
Moze i reklamy nie pomagaja ale nawet jesli 1 na 1000 osob pomoga to i tak ma to sens trudno powiedziec bo wedlug mnie np napis na paczce Palenie zabija, w wiekszosci przypadkach bylo to "olewane"
Tak naprawde nic nie pomoże palaczowi jesli sam nie bd chial rzucic.
Umnie roznie bywa dzis juz 6 dzien sa slabsze chwile ale jakos daje rade ;)
Bali12-11-2010 20:27
Reklamy antynikotynowe działają, ale na krótko.
Myślę, że tego rodzaju forum jak TO - szybciej zachęci do rzucenia palenia.
U mnie spoko. Troszeczkę tęsknię za tym smrodem, ale ogólnie da się wytrzymać.
Poza tym jestem bardzo spokojna, nic mnie nie drażni, nie widzę różnicy, jeszcze nie. /nie wiem jak później będzie/.
Powodzonka!
bambo22512-11-2010 20:40
Zgadzam się forum to najlepsza sprawa jaka może być mi nikt nie pomaga tzn nie wspiera pewnie nawet nie wiedzą że nie palę nawet żona nie wie że przestałem palić {w domu prawie wcale nie paliłem i tak tylko na balkonie się pali u mnie a mam dwa i to w bloku}to tylko dzięki forum że mnie wspiera to nie palę no i oczywiście sam też mam w tym udział
Bali13-11-2010 00:09
Bambo, jesteś skromny, taki sukces a Ty nic? W sumie ja też tego nie rozgłaszam,
ale mąż wie i aż oczy przeciera ze zdumienia.
Dobrej nocki życzę wszystkim!
bambo22513-11-2010 10:18
Witajcie wszyscy.
A ja mam pytanie do osób które rzuciły jak sobie radzicie na imprezach gdzie jest alkohol drinki piwo pytam się bo dawno nie byłem nigdzie praca ciągle a wtedy wiem że najwięcej się paliło jak teraz jest z wami? Z drugiej strony jeśli się udało rzucić i nie palić alkohol nie powinien tu zaszumieć aż tak w głowie i narozrabiać .
Adzieńka13-11-2010 10:34
Mam pytanko-czy w czasie kiedy biorę Tabex mogę coś ćwiczyć -np aerobik?Czy lepiej zostawić aktywność fizyczną na po terapii Tabexem.Myślałam o jakiejś aktywności bo to podnosi w mózgu tzw hormon szczęścia a to bardzo by mi teraz pomogło bo jestem przygnębiona:-(
bambo22513-11-2010 11:01
U niektórych pacjentów przyjmujących preparat w dużych dawkach mogą wystąpić: nudności, wymioty, zawroty głowy, kurcze i osłabienie mięśni.
wg mnie tabex jest tylko lekiem który powoduje odzwyczajenie się od palenia tytoniu sport i ćwiczenia nie mają na to wpływu jak pamiętam to chyba serce mi mocno waliło po tym i płuca się domagały tytoniu jak rzucałem na początku 45 dni temu ale na każdego inaczej działa
bambo22513-11-2010 12:07
Ja paliłem 15 lat od 19 roku miałem łatwo rzucić ponieważ przed rzuceniem to paliłem 3 ,4 szt na dzień bo mi nie smakowały bardzo .Kupowałem ruskie Viceroy po 5 zeta bo nie było kasy na normalne zresztą jak kupowałem paczkę fajek to szła prawie cała a aż tyle na przepalenie nie miałem kasy to tych ruskich papierosów mało paliłem i pewnego dnia rzuciłem nie chciałem śmierdzieć przy dziecku {ma roczek }po co ma wąchać tatę śmierdziela chciałem wcześniej rzucić ale jakoś nie było natchnienia takiego jak teraz .
Maxio2413-11-2010 13:20
Wlasnie sam sie zastanawialem jak to bedzie na imprezie czy nie zapale do piwa
A wiec wczoraj korzystając z chwili czasu
wybralem sie ze znajomymi na piwo do klubu tylko ja nie palilem troche mnie ciagnelo
ale stwierdzilem ze wytrzymam i dzis jestem z siebie dumny :)
gosza13-11-2010 17:37
Jak człowiek JEST dobrze nastawiony ogólnie do niepalenia to żadna impreza,żaden drink,żadne towarzystwo nie jest w stanie tego zepsuć.
Jak piszesz,Maxio,z zamian jest duma i satysfakcja.
A od poniedziałku w lokalach i miejscach publicznych zero palenia.I wiecie co? Jest cudnie bo nas ten problem nie dotyczy.
bambo22513-11-2010 20:06
W PRACY TEŻ MIAŁ BYĆ ZAKAZ PALENIA I JAKOŚ DO TEGO NIE DOSZŁO I NIE DOJDZIE LUDZIE NIE POZWOLĄ U NAS NP ZA DUŻO OSÓB PALI W PRACY
bambo22513-11-2010 20:08
sorki za duże literki dziecko mi włączyło
Bali13-11-2010 20:12
Adzieńka aerobik czy też inna forma sportu w trakcie terapii to jest fajna sprawa. Bardzo dobrze, przynajmniej mniej okazji do zajadania papierosów /a to już zabronione/.
Jutro biegnę na basen, niestety rośnie brzuszek.
Adzieńka13-11-2010 21:37
Pytam o ten sport bo wiele osób piszę że ma po Tabaxie jakieś palpitacje serca albo coś w tym stylu.Mi nic po nich nie dolega ale boję się że jak poskacze albo pobiegam to coś mi może jednak być.Chyba zawału po tym nie dostanę?
manka_2355813-11-2010 22:03
Witajcie! U mnie fajNIE za kilka dni będzie rok. Bambo225 - też się bałam jak to będzie na imprezach. Od początku było ok, tzn piłam jak zwykle ale nie paliłam - nie było to dla mnie trudne. Najgorsze jest to ze mam raz na jakis czas ale nie za często migawki takie - zaraz zapalę sobie, dzieje się to wtedy kiedy chce zrobic sobie przerywnik w pracy, taka nagroda to mialaby byc niby. Licho nie spi, trzeba uważac, ja wiem że nie zapalę ale jednak mam te migawki, takie niby nagradzanie siebie, chwila relaksu jakbym zapaliła. Gowno prawda, tylko by zasmierdzialo, zadnej satysfakcji. Tym bardziej ze dobrze pamiętam jak analizowalam swoje reakcje czytając Allena Cara i paląc przy tym fajki. Kazdy wypalony papieros woła następnego i następnego i ciągle mało, glowa pęka, kac papierosowy a mi ciągle mało..... Nigdy więcej. A po za tym co tu ukrywać - kasa, kasa, kasa ... wcale nie mało jej wypalałam. FajNIE że nie palę. Tylko te kilogramy, nic nie chudne, odchudzam sie a potem jojo. Wyjelam swój "sprzęt" do gimnastyki z przed dwudziestu lat i ide cwiczyc.... (nie mam czasu na roleticy i fitnesy ani na basen - szkoda, chcialabym na basen....)Buziolam Was pachnąco:)
manka_2355813-11-2010 22:20
Czytam Was i czytam, sporo się tu wydarzyło, za wszystkich trzymam kciuki. Prawdę Zina pisze - lepsze kilogramy niż palenie. Przynajmiej znowu jest z czym walczyć. W tym sęk że papierosy pomagały nam spalac kalorie a przeczytałam gdzieś, że po rzuceniu palenia spalamy ok 300 kcal mniej. To prawda, ja wcale tak strasznie nie zajadalam tych papierosów a przytyłam 10 kg. Nie jest to miłe, szczególnie gdy w lustro się patrzy... A wlasciwie to jest straszne! Wiele ksiazek przeczytalam jak schudnąc a od ostatniego razu znowu przytylam, jakies chomonta zakladac musze bo tlusz ze spodni sie wylewa.... Ale się nie poddam.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Cześć!
Fajnie jest nie palić. Już policzyłam swoje małe "oszczędności". To również
buduje, nie ma co!
Cudownie jest pachnieć!
Jednak wróciłam do ...... łykania tabexu, co ma się marnować, a ze mną to jeszcze nic nie wiadomo. Legalna asekuracja.
Gosza, wracaj na forum, teraz masz duuużo roboty. Więcej nas tutaj.
To na razie!
Cześć wam nadal nie palimy i jest ok,
super nie śmierdzi się tymi fajami przynajmniej i świeży oddech jest.
Pozdrawiam .
Jestem tu cały czas,Bali:))
Czasami jednak moja wnuczka wyssie ze mnie całą energię,haha.
Baaaaaaaardzo sie cieszę,że przybywa osób,które powzięły takie mądre postanowienie.Z całego serca wszystkim życzę powodzenia i wytrwałości.KAŻDY sposób jest dobry,powtarzam to aż do znudzenia,ale to prawda.
Amerykanie wciąż szukają jak najbardziej odstraszających sposobów na walkę z paleniem.Teraz mają straszyć okropnymi reklamami....
http://www.tvn24.pl/12691,1682015,0,1,beda-straszyc-palaczy-kostnica,wiadomosc.html
reklam jest pełno ale nie wiem czy pomagają one ludziom którzy chcą rzucić
http://www.smog.pl/wideo/16790/drastyczne_wideo_dla_palaczy/
Moze i reklamy nie pomagaja ale nawet jesli 1 na 1000 osob pomoga to i tak ma to sens trudno powiedziec bo wedlug mnie np napis na paczce Palenie zabija, w wiekszosci przypadkach bylo to "olewane"
Tak naprawde nic nie pomoże palaczowi jesli sam nie bd chial rzucic.
Umnie roznie bywa dzis juz 6 dzien sa slabsze chwile ale jakos daje rade ;)
Reklamy antynikotynowe działają, ale na krótko.
Myślę, że tego rodzaju forum jak TO - szybciej zachęci do rzucenia palenia.
U mnie spoko. Troszeczkę tęsknię za tym smrodem, ale ogólnie da się wytrzymać.
Poza tym jestem bardzo spokojna, nic mnie nie drażni, nie widzę różnicy, jeszcze nie. /nie wiem jak później będzie/.
Powodzonka!
Zgadzam się forum to najlepsza sprawa jaka może być mi nikt nie pomaga tzn nie wspiera pewnie nawet nie wiedzą że nie palę nawet żona nie wie że przestałem palić {w domu prawie wcale nie paliłem i tak tylko na balkonie się pali u mnie a mam dwa i to w bloku}to tylko dzięki forum że mnie wspiera to nie palę no i oczywiście sam też mam w tym udział
Bambo, jesteś skromny, taki sukces a Ty nic? W sumie ja też tego nie rozgłaszam,
ale mąż wie i aż oczy przeciera ze zdumienia.
Dobrej nocki życzę wszystkim!
Witajcie wszyscy.
A ja mam pytanie do osób które rzuciły jak sobie radzicie na imprezach gdzie jest alkohol drinki piwo pytam się bo dawno nie byłem nigdzie praca ciągle a wtedy wiem że najwięcej się paliło jak teraz jest z wami? Z drugiej strony jeśli się udało rzucić i nie palić alkohol nie powinien tu zaszumieć aż tak w głowie i narozrabiać .
Mam pytanko-czy w czasie kiedy biorę Tabex mogę coś ćwiczyć -np aerobik?Czy lepiej zostawić aktywność fizyczną na po terapii Tabexem.Myślałam o jakiejś aktywności bo to podnosi w mózgu tzw hormon szczęścia a to bardzo by mi teraz pomogło bo jestem przygnębiona:-(
U niektórych pacjentów przyjmujących preparat w dużych dawkach mogą wystąpić: nudności, wymioty, zawroty głowy, kurcze i osłabienie mięśni.
wg mnie tabex jest tylko lekiem który powoduje odzwyczajenie się od palenia tytoniu sport i ćwiczenia nie mają na to wpływu jak pamiętam to chyba serce mi mocno waliło po tym i płuca się domagały tytoniu jak rzucałem na początku 45 dni temu ale na każdego inaczej działa
Ja paliłem 15 lat od 19 roku miałem łatwo rzucić ponieważ przed rzuceniem to paliłem 3 ,4 szt na dzień bo mi nie smakowały bardzo .Kupowałem ruskie Viceroy po 5 zeta bo nie było kasy na normalne zresztą jak kupowałem paczkę fajek to szła prawie cała a aż tyle na przepalenie nie miałem kasy to tych ruskich papierosów mało paliłem i pewnego dnia rzuciłem nie chciałem śmierdzieć przy dziecku {ma roczek }po co ma wąchać tatę śmierdziela chciałem wcześniej rzucić ale jakoś nie było natchnienia takiego jak teraz .
Wlasnie sam sie zastanawialem jak to bedzie na imprezie czy nie zapale do piwa
A wiec wczoraj korzystając z chwili czasu
wybralem sie ze znajomymi na piwo do klubu tylko ja nie palilem troche mnie ciagnelo
ale stwierdzilem ze wytrzymam i dzis jestem z siebie dumny :)
Jak człowiek JEST dobrze nastawiony ogólnie do niepalenia to żadna impreza,żaden drink,żadne towarzystwo nie jest w stanie tego zepsuć.
Jak piszesz,Maxio,z zamian jest duma i satysfakcja.
A od poniedziałku w lokalach i miejscach publicznych zero palenia.I wiecie co? Jest cudnie bo nas ten problem nie dotyczy.
W PRACY TEŻ MIAŁ BYĆ ZAKAZ PALENIA I JAKOŚ DO TEGO NIE DOSZŁO I NIE DOJDZIE LUDZIE NIE POZWOLĄ U NAS NP ZA DUŻO OSÓB PALI W PRACY
sorki za duże literki dziecko mi włączyło
Adzieńka aerobik czy też inna forma sportu w trakcie terapii to jest fajna sprawa. Bardzo dobrze, przynajmniej mniej okazji do zajadania papierosów /a to już zabronione/.
Jutro biegnę na basen, niestety rośnie brzuszek.
Pytam o ten sport bo wiele osób piszę że ma po Tabaxie jakieś palpitacje serca albo coś w tym stylu.Mi nic po nich nie dolega ale boję się że jak poskacze albo pobiegam to coś mi może jednak być.Chyba zawału po tym nie dostanę?
Witajcie! U mnie fajNIE za kilka dni będzie rok. Bambo225 - też się bałam jak to będzie na imprezach. Od początku było ok, tzn piłam jak zwykle ale nie paliłam - nie było to dla mnie trudne. Najgorsze jest to ze mam raz na jakis czas ale nie za często migawki takie - zaraz zapalę sobie, dzieje się to wtedy kiedy chce zrobic sobie przerywnik w pracy, taka nagroda to mialaby byc niby. Licho nie spi, trzeba uważac, ja wiem że nie zapalę ale jednak mam te migawki, takie niby nagradzanie siebie, chwila relaksu jakbym zapaliła. Gowno prawda, tylko by zasmierdzialo, zadnej satysfakcji. Tym bardziej ze dobrze pamiętam jak analizowalam swoje reakcje czytając Allena Cara i paląc przy tym fajki. Kazdy wypalony papieros woła następnego i następnego i ciągle mało, glowa pęka, kac papierosowy a mi ciągle mało..... Nigdy więcej. A po za tym co tu ukrywać - kasa, kasa, kasa ... wcale nie mało jej wypalałam. FajNIE że nie palę. Tylko te kilogramy, nic nie chudne, odchudzam sie a potem jojo. Wyjelam swój "sprzęt" do gimnastyki z przed dwudziestu lat i ide cwiczyc.... (nie mam czasu na roleticy i fitnesy ani na basen - szkoda, chcialabym na basen....)Buziolam Was pachnąco:)
Czytam Was i czytam, sporo się tu wydarzyło, za wszystkich trzymam kciuki. Prawdę Zina pisze - lepsze kilogramy niż palenie. Przynajmiej znowu jest z czym walczyć. W tym sęk że papierosy pomagały nam spalac kalorie a przeczytałam gdzieś, że po rzuceniu palenia spalamy ok 300 kcal mniej. To prawda, ja wcale tak strasznie nie zajadalam tych papierosów a przytyłam 10 kg. Nie jest to miłe, szczególnie gdy w lustro się patrzy... A wlasciwie to jest straszne! Wiele ksiazek przeczytalam jak schudnąc a od ostatniego razu znowu przytylam, jakies chomonta zakladac musze bo tlusz ze spodni sie wylewa.... Ale się nie poddam.
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny