Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Bali
Bali 18-12-2010 09:29

Witam! U mnie w dalszym ciągu bez papierosów. Jest w porządku.
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 18-12-2010 14:19

Adzieńka! Napisz jak u Ciebie z nastrojem. Bali wdaj się w szczegóły i napisz co Ci się nie zgadza. Pozdrawiam pachnąco wszystkich. Idą, idą święta i jest fajnie.

gosza
gosza 18-12-2010 16:52

Bali,tez uważam,że się wdaj,skoro się powiedziało już to "a"..

Adzieńka
Adzieńka 18-12-2010 18:25

U mnie z nastrojem różnie.Miałam nawet sytuację kiedy stwierdziłam że albo niepalenie albo moje małżeństwo, bo niektóre kłótnie dobijały mnie doszczętnie.Przed rzuceniem też się kłóciliśmy ale jakoś innaczej.Krótkie mocne spięcie-potem papieros i już było ok.Teraz kłótnie są może mniej ekspresyjne ale ciągną się w nieskończoność i pozostawiają niesmak.Po drugie pracę za którą dotąd nie przepadałam po prostu znienawidziłam i gdyby nie kwestia pieniędzy rzuciła bym ją natychmiast.Z tego wszystkiego jakoś mnie osłabiło i złapałam mocną grypę która przykóła mnie do łóżka na półtora tygodnia przez co - kolejne kilogramy a jest ich coraz wiącej.A no i jeszcze ciekawostka!!Nie wiem czy ktoś tak miał więc piszę.Mma 26 lat -wczoraj zauważyłam kilka SIWYCH WŁOSÓW na głowie.Napewno kiedyś takich nie miałam.Były siwe na długości ok półtora cm od skóry czyli tyle ile mogły urosnąć przez ponad miesiąc to jest tyle ile nie palę.Dziwie się że jeszczę daję radę.

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 18-12-2010 22:18

Adzieńka! Uspokój się i przestań wmawiać sobie, że to wszystko co Ci się przytrafia to przez rzucenie palenia, bo wpadniesz w błędne koło.Zmień myślenie, bo zwariujesz.Posłuchaj babki przed 50.Bali, czekam na odpowiedź. Miłej nocki i pachnącej niedzieli.

gosza
gosza 19-12-2010 11:51

Adzieńka,ja jako druga babka przed 50,powtórzę to co mądrze rzekła Iwcia.WMAWIASZ sobie i szukasz powodu by ZAPALIĆ.
Czy nie można usiąść i zastanowić się co zrobić by nerwy powściągnąć,by zobaczyć wszystko w ładniejszych,jaśniejszych barwach?
Oczywiście zawsze możesz polecieć do kiosku i kupić tę wymarzoną paczkę,zapal,pokłóć się z mężem a potem napisz nam,że ta kłótnia była fajniejsza i spokojniejsza.... Ja nie chce się tu wymądrzać----pokazuję Ci tylko klasyczne przykłady szukania sobie dziury w całym.A piszę to,bo znam z doświadczenia sprzed kilku lat.

Adzieńka
Adzieńka 19-12-2010 17:18

ok, ok tylko co mi po tej świadomości.Mam takie ciśnienie od dwóch dni że głowe mi rozsadza.Ćwiczyłam dzisiaj godzine aeroby,Pół godziny waliłam w worek traningowy.Piłam melisę.A nadal mam ochotę kogoś zabić:-((

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 19-12-2010 20:10

Adzieńka! Zmień grafik dnia. Kup coś sobie dla osłody i mów po co mi palić skoro to nic nie da. Nie rób z siebie męczennicy! Jeśli nie dajesz rady to zapal. Ale papieros w niczym nie pomoże. Zostawi tylko niesmak, a problemy nie znikną.

Zina
Zina 20-12-2010 10:10

Adzieńka dziewczyny maja racje.Papieros nie jest i nigdy nie byl lekarstwem na stres,sprzeczki czy zly nastroj.To jak sobie radzisz ze zlymi sytuacjami zalezy od twojej psychiki.Wczesniej twoja podswiadomosc przyjmowala fakt zapalenia jako rozladowanie konfliktu,ale to bylo tylko zludzenie.Bo problemy zostawaly i teraz gdy zaslona dymna opada moze jest jedyna okazja by je rozwiazac ,a nie maskowac?Najlepiej jest powiedziec zapalilam bo mnie maz wkuzyl,to przez niego zmarnowalam tyle staran..Ale jak to zrobisz to naprawde zaszczepicz w sobie tylko uraze do meza..ze ci cos odebral.Papieros nie rozwiazuje problemu.Zastanow sie, zwiniety tyton w kawalek bibulki nie ma zadnej mocy.
A co do siwiejacych wlosow to dosc ciekawe,sama mam 29 lat i nie mam zbyt wiele doswiadczenia z siwuchami,ale czy wlos nie siwieje odrazu caly?No chyba ze farbujesz wlosy to to by cos tlumaczylo.
Pozdrawiam pachnaco.

iwodor
iwodor 20-12-2010 22:15

Witam - jestem nowa, ale normalny Iwona był już oczywiście zajęty;-(
Palę 26 lat, mówiłam, że paczkę dziennie, ale z pewnością bywało więcej.
Kilka razy próbowałam bez specjalnego przekonania i oczywiście nic nie wyszło.
Teraz mam motywację po 15 listostopada - czuję się jak człowiek 50 sortu - nawet na balu musieliśmy z mężem wychodzić przed hotel - to było upokarzające i niezdrowe ;-))
No to rozpoczęłam przygodę z tak tu zachwalanym tabexem. Nie palę drugi dzień - szósty brania tabexu / zgodnie z ulotką/.
Czy wytrzymam trudno powiedzieć /przyjedzie palący mąż i moze być kiepsko/, ale to nie jest mój największy problem.
Ja nie wiem co mówić w pracy - dlaczego nie palę?!. Palarnię zlikwidowali, palimy w różnych miejscach nielegalnie. Byłam w gronie palaczy najstarsza i dlatego dyrekcja udawała, że nie widzi, a teraz oni - palacze poczują się zdradzeni. No i nie chcę mówić, że staram się rzucić, bo jak nie wyjdzie?
poradźcie. Czy tylko ja mam takie dziwaczne dylematy?

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 21-12-2010 00:01

Iwodor! Gratulacje! Chyba najlepiej mówić prawdę, że chcesz rzucić to paskudztwo. To, że inni będą krzywo na Ciebie patrzeć to nic. Oni będą to robić z zazdrości."Nigdy nie mów nigdy". Ja tak mówię w pracy, bo naprawdę człowiek nie wie co może zrobić jutro. Bali, odezwij się. Miłej i pachnącej nocki.Trzymam kciuki za wszystkich. Pamiętajmy, że TO LICHO NIE ŚPI.

A.M.
A.M. 21-12-2010 00:15

Witaj Iwodor,gratulacje za mądrą decyzję.Rzucenie palenia po tylu latach na pewno nie jest łatwe,wiem bo paliłam ok 30 lat.Myślę że zamiast przejmować się innymi skup się na sobie,czekają Cię różne dziwne rzeczy,od smutku i nerwów po radość i euforię.I tylko od Twojej determinacji zależy czy wytrwasz.A inni...no cóż będą zazdrościć ale też przecież mają otwartą drogę.To że czułaś się jak człowiek gorszego gatunku to jest wystarczający powód żeby rzucić,i nie musisz się z tego tłumaczyć.Wiesz w głębi duszy każdy palacz chce nie palić nawet ten który mówi że pali bo lubi,to nieprawda!pali bo musi.Ciesz się każdym dniem bez papierosa,pisz na forum to pomaga,trzymam kciuki ,powodzenia .Adzieńko a czemu tak zamilkłaś,pisz ,pisz zamiast kogoś zabić lepiej wywściekać się na forum od tego ono jest.Tu się pisze o wszystkim .Wywalisz swoje frustracje i już Ci lepiej.Pamiętaj to okres przejściowy i w końcu minie.Ja z kolei mam problemy z bezsennością i niestety po ponad roku niepalenia nie mogę zwalić tego na fajki,ale za to jak nie śpię to mogę do Was pisać.Pozdrowionka bardzo już przedświąteczne dla wszystkich.

iwodor
iwodor 21-12-2010 13:32

Dzięki dziewczyny za wsparcie ;-)
Ale ja wam zazdroszczę, poczytałam wcześniejsze posty i widzę, że wy już straasznie długo nie palicie. Dziś wydaje mi się, że dla mnie to niemożliwe. Czy też tak miałyście?
A zazdroszczę teraz każdego dnia bez papierosa. Wcześniej w duchu się śmiałam z tych rzucających, że tacy modni, ekologiczni itp.No i tego się trochę w pracy obawiam, ale co tam mówicie, że człowiek powinien być dla siebie ważny. No i racja - może jednak ktoś w pracy weźmie ze mnie przykład? No oczywiście jak mi się uda nie palić dłużej niż kilka dni.Tabax jest znakomity na uzależnienie fizyczne, jednak to paskudne psychiczne jst okropnie, okropne i na nie jes TO FORUM - dzięki. Będę donosiła o moich postępach lub ich braku /za dużo razy już rzucałam, żeby zdobyć się na większy optymizm niedtety/

Adzieńka
Adzieńka 22-12-2010 20:31

Witam.Nikogo jeszcze nie zabiłam, i mam nadzieję nie zabić:-)Bardzo mieszają się te dobre i złe chwile.Po dłuższej analizie stwierdziłam że mam teraz kryzysik bo po pierwsze mam problemy w pracy a po drugie od ponad 2 tygodni męczy mnie przeziębiennie.Takie sytuacje potrafią zdołować.Ale ok postaram się już nie smęcić wkońcu święta się zbliżają;-)A właśnie !Wesołych ,spokojnych,rodzinnych i oczywiście pachnących Świąt wszystkim!Składam wszystkim już teraz bo od jutra mogę nie mieć neta przez kilka dni.Więc jeszcze raz wszystkiego Naj:-)

berk
berk 23-12-2010 13:41

Niepalącym i myślącym o rzuceniu,
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA ŚWIĘTA!!!
Jak ten czas leci :)
Pozdrawiam

manka_23558
manka_23558 24-12-2010 01:00

Cześć dziewczyny! Jak miło usiąść i Was poczytac po dniu harówki. Święta idą, duża impreza się szykuje to i roboty dużo. Gębusia mi się cieszy jak Was czytam, i te nasze problemy - jak dobrze że tu możemy się wygadać i znależć wsparcie. A.M. - Ciebie szczególnie pozdrawiam:) Dziewczczyny, strzeżcie się tych dodatkowych kilogramów, bo one życie zatruć mogą. To jest poważny efekt uboczny rzucenia palenia. Ale chyba tak być nie musi, trzeba o tym pisać jak się ustrzec (ja nie wiem) . W początkowym okresie się nie przejmowałam, nie widzialam ze grubieje, było ok, nie paliłam i koncentrowalam się glownie na niepaleniu...... Zdrowych i Wesołych, pachnących Swiąt Życzę Wam i Szczęśliwego "ekologicznego:" Nowego Roku.

Iwcia_lodz
Iwcia_lodz 24-12-2010 12:16

Wesołych świąt Bożego Narodzenia
zdrowia, szczęścia i miłości
w gronie rodziny i przyjaciół
żeby Jezusek u was zagościł!

kenai
kenai 24-12-2010 14:29

Wszystkim Forumowiczom życzę Wesołych i Spokojnych Świąt, dużo siły w walce z naszymi słabościami i wiary na lepsze "jutro". Mówią, że jaka wigilia taki cały rok- miejmy nadzieje, że się sprawdzi :) Nie palmy, bo to jest straszna głupota, trzymajmy fason- nie dajmy się potworowi.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego-
Pozdrawiam.

bambo225
bambo225 24-12-2010 15:16

Niech magiczna Noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem*)))

Zina
Zina 25-12-2010 22:09

Kochani,spokojnych,rodzinnych swiat..pachnacych cynamonem,bakaliami..domowym jedzonkim..nareszcie mozna sie cieszyc a nie zadymiac sobie zycie..Brawo dla was wszystkich za mandra decyzje..to juz moje drugie swieta bez dymka.wielkie to szczescie i duma.Oby tak dalej :)

Odpowiedz w wątku