Fajnie Bambo,że link podajesz bo już miałam pytać o co chodzi z tym jabłuszkowem:))
Mavik,słusznie prawisz z tym myśleniem,że sobie można tak rzucać i zaczynać wiedząc,że znowu się w razie czego rzuci.
Wszystkich pozdrawiam pięknie:))))
el_nino01-02-2011 05:24
Witam, za chwile ide po tabex. Planuje rzucic po 2 dniach od przyjmowania, no ale zobaczymy czy bede na silach;] Glownym powodem mojej chceci rozstania sie z dymkiem jest niedowaga 10kg ;] Tak bardzo lubilem palic że sam zaczalem wygladac jak ten 'papieros'. No cóż, mam nadzieje, że apetyt mi sie poprawi, każdy powód jest dobry =] Pozdrawiam
gosza01-02-2011 11:18
el_nino,to jest BARDZO dobry powód.I bardzo motywujący.Wiem co mówię gdyż to był jeden z moich powodów.Powiem Ci tak: jeżeli przytycie jest dla Ciebie ważne,to każdy uzyskany kilogram będzie jak balsam.I zanim,co nie daj Boże,pokusisz się o zapalenie to spójrz w lustro lub spróbuj ubrać coś,w co z ledwością się /nagle/mieścisz.To jest dopiero motywacja i od razu się odechciewa zapalić.
Pisałam to kilkakrotnie:wiele wiele lat miałam kompleks szkieletora,który nareszcie mnie opuścił,zyskałam apetyt i wymarzone kilogramy.
/inna sprawa,że zapędziłam się za daleko....:((/
gosza03-02-2011 18:37
No i co tam u Was słychać moi drodzy?
:)))
bambo22503-02-2011 20:48
U mnie spoko jutro mam imprezę zakładową dużo wódy i jedzenia konkursy w sumie 18 godz całość ale tyle nie chce mi się siedzieć a jak sylwester wytrzymałem bez papieroska to i imprę tą wytrzymam.
Pozdrawaim
gosza04-02-2011 11:52
Zajmij się wódą,jedzeniem i konkursami.Nawet nie pomyślisz o fajce:)))
sylviq04-02-2011 13:05
Witam Was wszystkich:) Czytam Was zawziecie od jakichs 2 tygodni. Przewertowalam cale mnostwo stron, tak ze wielu z Was nieswiadomie stalo sie juz moimi dobrymi znajomymi.Moja historia palacza, no coz, dosc dluga.32 lata zycia, z tego 18 przepalone. Obiecalam mojemu Dziecieciu, ze rzuce przed 35:))) I oto stal sie malenki cud. Niedawno, podczas wizyty u lekarza, pani dr zapisala mi plasterki Nicorette. Pomyslalam a co tam, sprobuje. Jako, ze do palenia wrocilam stosunkowo niedawno (po ciazy), palilam okolo 10-15/dzien. I powiem Wam tak...Daje rade, dzis mija 11 dzien bez fajki. Nie jest lekko,o nie, ale moj Maz jest w tym wszystkim ze mna (a byl o wiele bardziej zagorzaly, palaczem niz ja). Duzo sie wspieramy, troche sie na siebie wkurzamy, sa lepsze i gorsze dni.Ale...dzieki Wam jest mi o wiele lzej. Przypuszczam, ze z Tabexem jest troche lzej, ale coz...nie mam go i poki co trwam przy plastrach.
Wam wszystkim gratuluje z calego serca, nie wazne czy trwacie dzien, tydzien, czy rok...Trzymam kciuki za nas wszystkich i bede tu z Wami jak czesto sie da:)))))
yamahazeus04-02-2011 19:03
Bali co sie stało dlaczego??? palisz znów masakra......-żaden powód nie jest oki by zapalić?
niebyło mnie tu sporo czasu kłopoty z netem.Ale myślami jestem z wami no i nie palę tak jak mówiłem wcześniej ''nie i h.......'' trzymam się i cieszę że tyle juz dni poleciało już prawie 100 dni :-) . teraz wiem co to znaczy smród palacza kumpel w pracy pali i jak wróci z fajki to rzygać się chce ;-/
yamahazeus04-02-2011 19:04
pozdrawiam niepalących i Bali wracaj do nas!!!!!!!!!!!
el_nino05-02-2011 03:55
Niezly ten tabex;] nie pale dopiero od 3 dni i prawie w ogole mnie nie ciagnie. Palilem 10lat po 20 dziennie czerwonych. Jedyny minus to to że dzisiaj zrezygnowalem z imprezy, bo nie potrafie wypic wiecej niz 2 piwa bez papierosa. Wczoraj jednego wypilem na probe to myslalem ze nie wyrobie.. Trudno, przy okazji i picie rzuce, ale nie mam pojecia w jaki sposob bede mogl sie relaxowac, musze jakis nowy nalog wymyslic, malo szkodliwy;p
bambo22505-02-2011 07:46
Witam
Kolejny raz wytrwałem sporo wypiłem bo moje możliwosci są duże i wychodziłem ze znajomymi na imprezie na dwór i spoko nic nie zapaliłem a straszsnie dużo było częstujących nawet parę osób nowych zaczęło palić a ja twardy byłem i zadnego papierocha nie zapaliłem w konkursach też nic nie wygrałem ale ogólnie fajnie było ,do rana nie siedziałem tylko do 24 to i tak 12 godzin
Pozdrawiam
gosza05-02-2011 07:56
sylviq,witaj serdecznie i od razu gratuluję.Myślę,że niewielkie znaczenie ma fakt,że Ty plastry,inni tabletki.Ważne są intencje i efekty.A sądzę,że jak jest odpowiednie nastawienie to i bez wspomagaczy człowiek by dał rade bo przecież wszystko jest w głowie.Bardzo mi się podoba Twoje nastawienie,yamahazeus :''nie i h.......''
el_nino,a spróbuj się nastawić do tego w taki sposób,że się teraz napijesz,ale BEZ papierosa.Nie myśl o tym jako o torturze.Ten nawyk trzymania w jednej ręce kufla,w drugiej fajki jest bardzo w nas mocny,ale to tylko nawyk trzymania.
Ja np piwa nie piję wcale,ale ciężko mi było zwalczyć nawyk komp-papieros.Jezu,co ja się namęczyłam,ręce wiele tygodni wędrowały obok kompa gdzie zawsze popielniczka pełna petów była....
Dzisiaj rano włączyłam,czytam,pisze,kawkę popijam i gdybym nie pisała tu i o tym to nawet przez myśl by mi nie przeszło.A ręka dawno nie sięga tam gdzie nie nic na nią nie czeka :))
I dla tej wolności warto się trochę pomęczyć.Dobrej soboty.
BALI,pozdrawiam mooooooooocno!!!!!!!
Mańka10605-02-2011 12:57
el nino też miałam niedowagę piszę że miałam bo przytyłam 8 kg w 8 miesięcy :p
Witam Was wyszystkich, u mnie się pozmieniało sporo ale nadal bez dyma :D
gosia.r05-02-2011 18:34
Witam wszystkich
Mam pytanie dotyczace tabletek TABEX.
Od 6 dni nie pale, gdyz jestem chora.
Chcialabym zaczac brac tabletki, ale w instrukcji nie uwzglednia sie osob, ktore z roznych przyczyn juz nie pala.
Czy mam je stosowac tak jak inni?
Pozdrawiam!
iwodor05-02-2011 20:40
gosia.r skoro już 6 dni nie palisz to po co ci tabletki??
pozdrawiam
bambo22506-02-2011 09:57
6 dni bez fajka to nie znaczy że się od razu rzuci ja jak nie miałem np kasy to też nie paliłem a potem jak była kasa to nadrabiałem czy jak byłem ostro przeziębiony też nie paliłem .
A tabex jest ok pomaga na ten najtrudniejszy okres a potem to już tylko i wyłącznie silna wola
a tabex czy można brać jak się nie pali już albo jak jest się chorym trzeba z lekarzem który przepisuje lek pogadać bo każdy inaczej reaguje na ten lek a w ulotce jest żeby poinformować o lekach jakie się bierze
U mnie 130 dzień bez fajka a dalej ciągnie mnie .
iwodor06-02-2011 10:08
no to rzeczywiście głowa wszystkim kieruje i każda jest inna.
O tabeksie , jak się już nie pali napisałam, bo ja gdybym potrafiła samodzielnie chociaż jeden dzień nie palić to raczej nie szukałabym wspomagaczy. Dziś 50 dzień niepalenia - cieszę się bardzo. Nie ciągnie mnie , ale pewnie dlatego, że wszystkie myśli skupiłam na tym co zrobić, aby zrzucić te 3 kg, które już udało mi się zdobyć, no i aby nie przytyć więcej ;-))))
A i mam wrażenie, podobnie jak kilka inych osób, że trucizna "zatruwała" też choroby, a teraz one wyłażą. Może to i dobrze, bo jak by wylazły w wieku mocno podeszłym, to organizm mógłby sobie nie poradzić:-))))
życzę wszystkim wytrwałości i odzywajcie się - piszcie jak wam idzie - "w kupie" raźniej !!!!
Wyrzyk06-02-2011 23:11
Witam wszystkich juz niepalacych i tych, ktorzy sa na poczatku walki ;) Juz kiedys, dzieki tabexowi, udalo mi sie rzucic na poltora miesiaca, ale z wlasnej glupoty wrocilem znow do palenia. Jutro z ranca ide po recepte i odrazu po tabletki. Zobaczymy czy uda mi sie powtorzyc sukces, ale tym razem bezpowrotnie :)
sylviq07-02-2011 10:41
Witajcie po weekendzie :) Poslusznie melduje, ze 14 dni jest fajNIE. Super uczucie, ale nie moge sie doczekac, kiedy na spokojnie bede mogla powiedziec, ze juz mnie nie ciagnie. Na razie lapie sie na tym, ze nadal w sytuacjach, w ktorych siegalam po fajke, wciaz mi czegos brakuje.
gosza, dziekuje Ci za mile powitanie. Mam nadzieje, ze u Ciebie sprawy ida ku lepszemu. Ja w kazdym razie mocno trzymam kciuki.
iwodor - dokladnie, tez mam podobne odczucia, jezeli chodzi o choroby, czy moze lepiej by bylo powiedziec 'dolegliwosci'. Ja nigdy w zyciu nie cierpialam na nadkwasote. Od kiedy zrobilo sie fajNIE i pachnaco...niestety zrobilo sie tez 'piekaco' hehe ZGAGA:(. Ale nic to, pakuje RENI i jade dalej:)
bambo225 - 6 dni to zadna gwarancja rzucenia, masz racje. Ale mysle sobie, ze nigdy nie mozna mowic o pewnosci. Niezaleznie czy nie pali sie od kilku dni, czy kilku lat, ta CHOLERA zawsze gdzies tam sie juz bedzie czaic i nawet po 'nastu' latach nie mozna czuc sie bezpiecznie...bo nalogowcem sie juz bedzie do konca. Dlatego, mysle sobie, wazne sa miejsca, gdzie mozna znalezc wsparcie. I jak juz wiele osob pisalo przede mna, i pewnie wiele jeszcze napisze, chwala temu FORUM:)) Pozdawiam cieplutko
sybilla07-02-2011 14:36
Witam Was Wszystkich. Rzuciłam palenie dzięki Tabex-owi. Jednak po kilku latach wróciłam do nałogu. Źle się z tym czułam bardzo i dlatego postanowiłam przyjąć od koleżanki kilkanaście tabletek, które jej zostały. Wystarczyło i mnie(z silną motywacją) aby się pożegnać kolejny raz z fajkami jednak zdążyłam już wykupić receptę. Dlatego mogę odstąpić(cena do uzgodnienia) całe, oryginalne opakowanie, z datą ważności do 02.2012. Chętnych proszę o kontakt na GG (3724387). Pozdrawiam i życzę Wszystkim wytrwałości...
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Fajnie Bambo,że link podajesz bo już miałam pytać o co chodzi z tym jabłuszkowem:))
Mavik,słusznie prawisz z tym myśleniem,że sobie można tak rzucać i zaczynać wiedząc,że znowu się w razie czego rzuci.
Wszystkich pozdrawiam pięknie:))))
Witam, za chwile ide po tabex. Planuje rzucic po 2 dniach od przyjmowania, no ale zobaczymy czy bede na silach;] Glownym powodem mojej chceci rozstania sie z dymkiem jest niedowaga 10kg ;] Tak bardzo lubilem palic że sam zaczalem wygladac jak ten 'papieros'. No cóż, mam nadzieje, że apetyt mi sie poprawi, każdy powód jest dobry =] Pozdrawiam
el_nino,to jest BARDZO dobry powód.I bardzo motywujący.Wiem co mówię gdyż to był jeden z moich powodów.Powiem Ci tak: jeżeli przytycie jest dla Ciebie ważne,to każdy uzyskany kilogram będzie jak balsam.I zanim,co nie daj Boże,pokusisz się o zapalenie to spójrz w lustro lub spróbuj ubrać coś,w co z ledwością się /nagle/mieścisz.To jest dopiero motywacja i od razu się odechciewa zapalić.
Pisałam to kilkakrotnie:wiele wiele lat miałam kompleks szkieletora,który nareszcie mnie opuścił,zyskałam apetyt i wymarzone kilogramy.
/inna sprawa,że zapędziłam się za daleko....:((/
No i co tam u Was słychać moi drodzy?
:)))
U mnie spoko jutro mam imprezę zakładową dużo wódy i jedzenia konkursy w sumie 18 godz całość ale tyle nie chce mi się siedzieć a jak sylwester wytrzymałem bez papieroska to i imprę tą wytrzymam.
Pozdrawaim
Zajmij się wódą,jedzeniem i konkursami.Nawet nie pomyślisz o fajce:)))
Witam Was wszystkich:) Czytam Was zawziecie od jakichs 2 tygodni. Przewertowalam cale mnostwo stron, tak ze wielu z Was nieswiadomie stalo sie juz moimi dobrymi znajomymi.Moja historia palacza, no coz, dosc dluga.32 lata zycia, z tego 18 przepalone. Obiecalam mojemu Dziecieciu, ze rzuce przed 35:))) I oto stal sie malenki cud. Niedawno, podczas wizyty u lekarza, pani dr zapisala mi plasterki Nicorette. Pomyslalam a co tam, sprobuje. Jako, ze do palenia wrocilam stosunkowo niedawno (po ciazy), palilam okolo 10-15/dzien. I powiem Wam tak...Daje rade, dzis mija 11 dzien bez fajki. Nie jest lekko,o nie, ale moj Maz jest w tym wszystkim ze mna (a byl o wiele bardziej zagorzaly, palaczem niz ja). Duzo sie wspieramy, troche sie na siebie wkurzamy, sa lepsze i gorsze dni.Ale...dzieki Wam jest mi o wiele lzej. Przypuszczam, ze z Tabexem jest troche lzej, ale coz...nie mam go i poki co trwam przy plastrach.
Wam wszystkim gratuluje z calego serca, nie wazne czy trwacie dzien, tydzien, czy rok...Trzymam kciuki za nas wszystkich i bede tu z Wami jak czesto sie da:)))))
Bali co sie stało dlaczego??? palisz znów masakra......-żaden powód nie jest oki by zapalić?
niebyło mnie tu sporo czasu kłopoty z netem.Ale myślami jestem z wami no i nie palę tak jak mówiłem wcześniej ''nie i h.......'' trzymam się i cieszę że tyle juz dni poleciało już prawie 100 dni :-) . teraz wiem co to znaczy smród palacza kumpel w pracy pali i jak wróci z fajki to rzygać się chce ;-/
pozdrawiam niepalących i Bali wracaj do nas!!!!!!!!!!!
Niezly ten tabex;] nie pale dopiero od 3 dni i prawie w ogole mnie nie ciagnie. Palilem 10lat po 20 dziennie czerwonych. Jedyny minus to to że dzisiaj zrezygnowalem z imprezy, bo nie potrafie wypic wiecej niz 2 piwa bez papierosa. Wczoraj jednego wypilem na probe to myslalem ze nie wyrobie.. Trudno, przy okazji i picie rzuce, ale nie mam pojecia w jaki sposob bede mogl sie relaxowac, musze jakis nowy nalog wymyslic, malo szkodliwy;p
Witam
Kolejny raz wytrwałem sporo wypiłem bo moje możliwosci są duże i wychodziłem ze znajomymi na imprezie na dwór i spoko nic nie zapaliłem a straszsnie dużo było częstujących nawet parę osób nowych zaczęło palić a ja twardy byłem i zadnego papierocha nie zapaliłem w konkursach też nic nie wygrałem ale ogólnie fajnie było ,do rana nie siedziałem tylko do 24 to i tak 12 godzin
Pozdrawiam
sylviq,witaj serdecznie i od razu gratuluję.Myślę,że niewielkie znaczenie ma fakt,że Ty plastry,inni tabletki.Ważne są intencje i efekty.A sądzę,że jak jest odpowiednie nastawienie to i bez wspomagaczy człowiek by dał rade bo przecież wszystko jest w głowie.Bardzo mi się podoba Twoje nastawienie,yamahazeus :''nie i h.......''
el_nino,a spróbuj się nastawić do tego w taki sposób,że się teraz napijesz,ale BEZ papierosa.Nie myśl o tym jako o torturze.Ten nawyk trzymania w jednej ręce kufla,w drugiej fajki jest bardzo w nas mocny,ale to tylko nawyk trzymania.
Ja np piwa nie piję wcale,ale ciężko mi było zwalczyć nawyk komp-papieros.Jezu,co ja się namęczyłam,ręce wiele tygodni wędrowały obok kompa gdzie zawsze popielniczka pełna petów była....
Dzisiaj rano włączyłam,czytam,pisze,kawkę popijam i gdybym nie pisała tu i o tym to nawet przez myśl by mi nie przeszło.A ręka dawno nie sięga tam gdzie nie nic na nią nie czeka :))
I dla tej wolności warto się trochę pomęczyć.Dobrej soboty.
BALI,pozdrawiam mooooooooocno!!!!!!!
el nino też miałam niedowagę piszę że miałam bo przytyłam 8 kg w 8 miesięcy :p
Witam Was wyszystkich, u mnie się pozmieniało sporo ale nadal bez dyma :D
Witam wszystkich
Mam pytanie dotyczace tabletek TABEX.
Od 6 dni nie pale, gdyz jestem chora.
Chcialabym zaczac brac tabletki, ale w instrukcji nie uwzglednia sie osob, ktore z roznych przyczyn juz nie pala.
Czy mam je stosowac tak jak inni?
Pozdrawiam!
gosia.r skoro już 6 dni nie palisz to po co ci tabletki??
pozdrawiam
6 dni bez fajka to nie znaczy że się od razu rzuci ja jak nie miałem np kasy to też nie paliłem a potem jak była kasa to nadrabiałem czy jak byłem ostro przeziębiony też nie paliłem .
A tabex jest ok pomaga na ten najtrudniejszy okres a potem to już tylko i wyłącznie silna wola
a tabex czy można brać jak się nie pali już albo jak jest się chorym trzeba z lekarzem który przepisuje lek pogadać bo każdy inaczej reaguje na ten lek a w ulotce jest żeby poinformować o lekach jakie się bierze
U mnie 130 dzień bez fajka a dalej ciągnie mnie .
no to rzeczywiście głowa wszystkim kieruje i każda jest inna.
O tabeksie , jak się już nie pali napisałam, bo ja gdybym potrafiła samodzielnie chociaż jeden dzień nie palić to raczej nie szukałabym wspomagaczy. Dziś 50 dzień niepalenia - cieszę się bardzo. Nie ciągnie mnie , ale pewnie dlatego, że wszystkie myśli skupiłam na tym co zrobić, aby zrzucić te 3 kg, które już udało mi się zdobyć, no i aby nie przytyć więcej ;-))))
A i mam wrażenie, podobnie jak kilka inych osób, że trucizna "zatruwała" też choroby, a teraz one wyłażą. Może to i dobrze, bo jak by wylazły w wieku mocno podeszłym, to organizm mógłby sobie nie poradzić:-))))
życzę wszystkim wytrwałości i odzywajcie się - piszcie jak wam idzie - "w kupie" raźniej !!!!
Witam wszystkich juz niepalacych i tych, ktorzy sa na poczatku walki ;) Juz kiedys, dzieki tabexowi, udalo mi sie rzucic na poltora miesiaca, ale z wlasnej glupoty wrocilem znow do palenia. Jutro z ranca ide po recepte i odrazu po tabletki. Zobaczymy czy uda mi sie powtorzyc sukces, ale tym razem bezpowrotnie :)
Witajcie po weekendzie :) Poslusznie melduje, ze 14 dni jest fajNIE. Super uczucie, ale nie moge sie doczekac, kiedy na spokojnie bede mogla powiedziec, ze juz mnie nie ciagnie. Na razie lapie sie na tym, ze nadal w sytuacjach, w ktorych siegalam po fajke, wciaz mi czegos brakuje.
gosza, dziekuje Ci za mile powitanie. Mam nadzieje, ze u Ciebie sprawy ida ku lepszemu. Ja w kazdym razie mocno trzymam kciuki.
iwodor - dokladnie, tez mam podobne odczucia, jezeli chodzi o choroby, czy moze lepiej by bylo powiedziec 'dolegliwosci'. Ja nigdy w zyciu nie cierpialam na nadkwasote. Od kiedy zrobilo sie fajNIE i pachnaco...niestety zrobilo sie tez 'piekaco' hehe ZGAGA:(. Ale nic to, pakuje RENI i jade dalej:)
bambo225 - 6 dni to zadna gwarancja rzucenia, masz racje. Ale mysle sobie, ze nigdy nie mozna mowic o pewnosci. Niezaleznie czy nie pali sie od kilku dni, czy kilku lat, ta CHOLERA zawsze gdzies tam sie juz bedzie czaic i nawet po 'nastu' latach nie mozna czuc sie bezpiecznie...bo nalogowcem sie juz bedzie do konca. Dlatego, mysle sobie, wazne sa miejsca, gdzie mozna znalezc wsparcie. I jak juz wiele osob pisalo przede mna, i pewnie wiele jeszcze napisze, chwala temu FORUM:)) Pozdawiam cieplutko
Witam Was Wszystkich. Rzuciłam palenie dzięki Tabex-owi. Jednak po kilku latach wróciłam do nałogu. Źle się z tym czułam bardzo i dlatego postanowiłam przyjąć od koleżanki kilkanaście tabletek, które jej zostały. Wystarczyło i mnie(z silną motywacją) aby się pożegnać kolejny raz z fajkami jednak zdążyłam już wykupić receptę. Dlatego mogę odstąpić(cena do uzgodnienia) całe, oryginalne opakowanie, z datą ważności do 02.2012. Chętnych proszę o kontakt na GG (3724387). Pozdrawiam i życzę Wszystkim wytrwałości...
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny