Witam wszystkich! Miło że dołączyłaś do nas Siłaczko witaj! U mnie 51 dni NIEPALENIA.Myślę że znalazłam sposób na moje takie tam...Rano jem obowiązkowo jogurt z 3 łyżkami otrąb owsianych,co daje mi wspaniałą lekkość przez cały dzień i zero problemów z przemianą materii /nareszcie/.A jak mam pierwszy zwiastun chodzenia po głowie głupich głupot to chwytam skakankę,otwieram balkon albo okno i po bólu.Tak kochane dziecinną skakankę,mam 55 lat,ale frajdę taką jak miałam lat naście,płuca dotlenione i super zmęczenie.Polecam Wam kobietki bo świetnie niweluje stres i chęć na śmierdziele.Spokojnej nocy.
rena3205-12-2011 08:49
Hej!
Dziewczyny jesteście bardzo dzielne,cieszę sie ze tak dobrze sobie dajecie radę.Ja w Was wierzę,wierzę że wytrwacie i ,że kiedyś w końcu napiszecie że w 100% uwolniłyście sie od tego nałogu.
U mnie wszystko dobrze,mąż wrócił z zagranicy,pali a mi to nie przeszkadza.Co najśmieszniejsze jest to że znów zacznę kupować mu fajki,on pali ruskie a ja mu je kupuję.Czasami jestem wściekła na niego ,że sam sobie nie potrafi zapewnić swoich ukochanych papierosków.Właśnie mu się kończą a jesteśmy pokłóceni,zobaczymy jak się będzie podlizywał!!!
A tak po za tym to ja się czuję świetnie i tego samego z całego serca Wam życzę.Pozdrawiam.Pa
Emi206-12-2011 15:22
Cholera jasna, znów mam kłopoty - obsesyjnie myślę o zapaleniu i żre mnie głód!!!
Idę do biblioteki...
Pa, pa!
kaśka01010106-12-2011 19:20
witajcie :)
Ella super sposób z tą skakanką :)
Rena i jak mąż bardzo grzecznie prosił o swoje ukochane smrodziuszki?:) i gdzie się podziała Siłaczka???
Emi mam nadzieję że się nie poddałaś po tylu dniach i nie zapaliłaś :O
Ja się trzymam bardzo dobrze wcale nie mam ochoty na papierosa a przebywanie wśród palących mnie zabija normalnie duszę się tak mi śmierdzi :O Wiem że to dopiero dwa miesiące i różnie może być ale dziś jest dobrze i to się liczy a nad jutrem nie myślę :)
Pachnącego wieczorku wam życzę :)
gosza08-12-2011 17:52
Dzień dobry w 573 dniu nie-pa-le-nia !!
Pamiętam o Was,wspieram,przepraszam za nieobecność chwilową:))
rena3210-12-2011 19:30
Witam.
Oczywiście że poszłam,ładnie poprosił.
A co Wy tak milczycie kochane,jak się macie?Mam nadzieje że dobrze.
Emi jak ty się czujesz?
Emi211-12-2011 09:09
Reniu kochana, dziękuję za troskę. :) Było kiepsko, ale myślę, że sytuacja opanowana. Nie zapaliłam, ale wymagało to ogromnego samozaparcia. Miałam wrażenie, że psy szarpią mi wnętrzności, myśli bez przerwy krążyły wokół papierosa i nie umiałam się na niczym skupić - taki okropny był ten głód nikotynowy. :(( W jak strasznym uzależnieniu byłam (jestem?) przekonałam się już niejednokrotnie, ale to, co przeżywałam przez te dni to koszmar.
Pozdrawiam niedzielnie. :)
Puszek711-12-2011 13:00
Witam Was serdecznie.Emi2 życzę Ci wytrwałości w nie paleniu.Pamiętam jak przechodziłam to co Ty teraz.Po kilku potknięciach wreszcie się udało i jestem wolna o ile można tak powiedzieć.Przecież nałogowcem bedę do końca moich dni w związku z tym nie popadam w eurorię,żeby nie zapeszyć.Nie liczę już dni BP.wiem,że nie palę 13 miesięcy.Jestem przekonana,że sobie poradzisz i tego Ci bardzo serdecznie życzę.Wszystkim rzucającym życzę wytwałości i powodzenia.Pozdrawiam.
Siłaczka12-12-2011 19:36
Witajcie!
Wcale nie wesoło, gdyż uległam i 2 dni temu zapaliłam. Jaka ja głupiutka jestem, durna, no... A tak dobrze szło. Teraz jestem chora, więc patrzeć na fajki nie mogę, ale jutro do pracy i nie wiem, jak będzie. Mam nadzieję, że nie zapalę. Może wyrzuty sumienia mi nie pozwolą. Tak człowiek walczy z całych sił i tu masz! Jedna nieuwaga, jakiś głosik, podpowiadający, że musisz zapalić i wszystkie starania na nic.
Smutno:(
Puszek712-12-2011 20:49
Witam; siłaczka nie możesz się załamywać,że zapaliłaś,to przecież nie koniec świata.Pewnie przekonałaś się,że papieros w niczym nie pomaga? Nie Ty jedna i nie ostatnia poległaś.Zapewniam,że tym razem sobie poradzisz BP.Gdy poczujesz głód nikotynowy zacznij pić dużo wody niegazowanej.Trzymam kciuki za Ciebie,pozdrawiam serdecznie.
rena3213-12-2011 12:22
Witajcie
Siłaczko nie martw się tak i nie smuć.Jeszcze nic straconego.
wiem co czujesz,bo jakiś czas temu też zapaliłam i to trzy papierosy ale nadal postanowiłam że nie będę paliła.Wtedy doszło do mnie że papierosy w niczym nie pomagają i od tamtej pory jakby papieros dla mnie nie istnieje.
A ty do jakiego wniosku doszłaś?To że zapaliłaś to nie znaczy że musisz zacząć palić.Nie poddawaj się tak szybko,przemyśl to!!!Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki za Ciebie!
Emi a co U ciebie,te wsze milczenie mnie przeraża.Mogą same głupoty do głowy przychodzić.
Kaśka a ty jak się trzymasz?
Dziewczyny piszcie,nie zamykajcie się w sobie z tym problemem.pa
kaśka01010113-12-2011 13:29
witam :) u mnie bardzo dobrze super się czuje nie chce mi sie palić nie myślę o paleniu zastanawiam sie czy ja kiedyś paliłam ;) wszyscy są w szoku jak widzą i słyszą że nie palę bo ja kopciłam jak lokomotywa a teraz nic zero :) wam wszystkim życzę aby w końcu opuściła was chęć zapalenia :) pozdrawiam
Siłaczka13-12-2011 21:24
Hej!
Dzisiaj, pomimo stresów i innych takich ;) nie zapaliłam. Uff... jak się cieszę. Dziękuję za podtrzymanie na duchu, fajnie, że są ludzie, którzy razem się wspierają, a nie tylko koleżanki namawiające na papierosa.
Pachnących senków:)
rena3214-12-2011 10:28
Hej.
Siłaczka no i widzisz,udało się.Sądzę że już nie będziesz palić.Wiem to ze swojego doświadczenia.Myślę że zrozumiałaś że ten nałóg nas oszukuje.Iże wcale nie jest taki pomocny.To tak psychika na nas działa.Trzymaj się!!!!
Siłaczka14-12-2011 17:02
Cześć!
Rena, masz rację, dużo zrozumiałam. Zrozumiałam, że papieros mi nie smakuje, a za duże pieniądze, jakie on kosztuje, można mieć wiele innych rzeczy. Dzisiaj nie paliłam, w sumie 12 dni nie palę. Zrobiłam sobie prezent - zestaw dobrych kosmetyków. Nie wiem, czy nie za wcześnie, ale trzeba się nagradzać... tak na dobry początek.
Buziaki dla wszystkich:)
rena3215-12-2011 11:24
No widzisz ,i tak trzymaj.Będzie dobrze.Ja teraz żałuję że wtedy zapaliłam,najbardziej szkoda mi tych moich najcięższych dni ,które zaprzepaściłam.Ale jak bym nie zapaliła to pewnie chęć na papierosa do dziś bym miała.A tak wiem że nie warto palić.
Dziś 195 dni nie pale a było by 269.I jak zawsze patrzę na ten drugi wynik to mi szkoda.Trudno,za głupotę trzeba płacić.
Emi nie milcz tak,przeraża mnie to.
Kaśka ciszę się ze tak ci fajnie idzie,i tak trzymaj.Nie zbaczaj z drogi jaką sobie wytyczyłaś.Nie bierz przykładu przypadkiem za nas.Pozdrawiam Was mocno.I piszcie.....................
Siłaczka16-12-2011 16:42
Hej!
Nie palę nadal, chociaż dzisiaj zostałam wystawiona na ciężką próbę i nie powiem, że moje myśli nie oscylowały wokół papierosa. Ale w największym stresie nie mogłam i nie miałam czasu, żeby palić, a po całym zdarzeniu jakoś dochodzę do siebie po tabletce Tabexu. Nie było łatwo.
Rena, piękny wynik... Rany, że to tak można wytrzymać!!! Oby tak dalej.
Pozdrowienia dla wszystkich
:)
rena3216-12-2011 19:21
Ja też tak myślałam,jak zaczynałam rzucać.Myślałam że nigdy nie dotrwam tylu dni.Po cichutku zazdrościłam że tyle nie palą.A tu taka niespodzianka.Trochę silnej woli,Tabex i oczywiście wszyscy Wy i udało mi się.Siłaczko i oby tak dalej,nie poddawaj się.
Emi odezwij się!!!!!Pozdrawiam
kaśka01010117-12-2011 11:55
witam :) nadal nie pale :) czuje że żyje :) pozdrawiam was i życzę wytrwałości no i jak najwięcej pachnących dni :)
Puszek717-12-2011 13:40
Witam i życzę powodzenia w nie paleniu.Doskonale rozumiem co znaczy nie palić i wrócić ponownie do fajek.Tak było ze mną.Nie paliłam siedem miesięcy i wróciłam do palenia.Zapaliłam najpierw połówkę papierosa,potem całego,a pózniej już dwie fajki,chociaż zupełnie mi nie smakowo i kręciło mi się w głowie.Od następnego dnia skasowałam swój licznik i rozpoczęłam odliczanie na nowo.Nawet nie chcę wspominać ile to już by było ponad (dziś pewnie byłby drugi rok)? gdybym nie zapaliła tych dwóch fajek na raty!Dzis czuje sie wolna; nie pale 13 miesięcy,ale czasami mnie chwyta tęsknota za papierosem choc jestem swiadoma,ze nie smakuje,w niczym mi nie pomoże.Tobie siłaczka tez sie uada bo widzę,że tego bardzo pragniesz jak inni z tego forum.Życzę powodzenia BP. Pozdrawiam serdecznie.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Witam wszystkich! Miło że dołączyłaś do nas Siłaczko witaj! U mnie 51 dni NIEPALENIA.Myślę że znalazłam sposób na moje takie tam...Rano jem obowiązkowo jogurt z 3 łyżkami otrąb owsianych,co daje mi wspaniałą lekkość przez cały dzień i zero problemów z przemianą materii /nareszcie/.A jak mam pierwszy zwiastun chodzenia po głowie głupich głupot to chwytam skakankę,otwieram balkon albo okno i po bólu.Tak kochane dziecinną skakankę,mam 55 lat,ale frajdę taką jak miałam lat naście,płuca dotlenione i super zmęczenie.Polecam Wam kobietki bo świetnie niweluje stres i chęć na śmierdziele.Spokojnej nocy.
Hej!
Dziewczyny jesteście bardzo dzielne,cieszę sie ze tak dobrze sobie dajecie radę.Ja w Was wierzę,wierzę że wytrwacie i ,że kiedyś w końcu napiszecie że w 100% uwolniłyście sie od tego nałogu.
U mnie wszystko dobrze,mąż wrócił z zagranicy,pali a mi to nie przeszkadza.Co najśmieszniejsze jest to że znów zacznę kupować mu fajki,on pali ruskie a ja mu je kupuję.Czasami jestem wściekła na niego ,że sam sobie nie potrafi zapewnić swoich ukochanych papierosków.Właśnie mu się kończą a jesteśmy pokłóceni,zobaczymy jak się będzie podlizywał!!!
A tak po za tym to ja się czuję świetnie i tego samego z całego serca Wam życzę.Pozdrawiam.Pa
Cholera jasna, znów mam kłopoty - obsesyjnie myślę o zapaleniu i żre mnie głód!!!
Idę do biblioteki...
Pa, pa!
witajcie :)
Ella super sposób z tą skakanką :)
Rena i jak mąż bardzo grzecznie prosił o swoje ukochane smrodziuszki?:) i gdzie się podziała Siłaczka???
Emi mam nadzieję że się nie poddałaś po tylu dniach i nie zapaliłaś :O
Ja się trzymam bardzo dobrze wcale nie mam ochoty na papierosa a przebywanie wśród palących mnie zabija normalnie duszę się tak mi śmierdzi :O Wiem że to dopiero dwa miesiące i różnie może być ale dziś jest dobrze i to się liczy a nad jutrem nie myślę :)
Pachnącego wieczorku wam życzę :)
Dzień dobry w 573 dniu nie-pa-le-nia !!
Pamiętam o Was,wspieram,przepraszam za nieobecność chwilową:))
Witam.
Oczywiście że poszłam,ładnie poprosił.
A co Wy tak milczycie kochane,jak się macie?Mam nadzieje że dobrze.
Emi jak ty się czujesz?
Reniu kochana, dziękuję za troskę. :) Było kiepsko, ale myślę, że sytuacja opanowana. Nie zapaliłam, ale wymagało to ogromnego samozaparcia. Miałam wrażenie, że psy szarpią mi wnętrzności, myśli bez przerwy krążyły wokół papierosa i nie umiałam się na niczym skupić - taki okropny był ten głód nikotynowy. :(( W jak strasznym uzależnieniu byłam (jestem?) przekonałam się już niejednokrotnie, ale to, co przeżywałam przez te dni to koszmar.
Pozdrawiam niedzielnie. :)
Witam Was serdecznie.Emi2 życzę Ci wytrwałości w nie paleniu.Pamiętam jak przechodziłam to co Ty teraz.Po kilku potknięciach wreszcie się udało i jestem wolna o ile można tak powiedzieć.Przecież nałogowcem bedę do końca moich dni w związku z tym nie popadam w eurorię,żeby nie zapeszyć.Nie liczę już dni BP.wiem,że nie palę 13 miesięcy.Jestem przekonana,że sobie poradzisz i tego Ci bardzo serdecznie życzę.Wszystkim rzucającym życzę wytwałości i powodzenia.Pozdrawiam.
Witajcie!
Wcale nie wesoło, gdyż uległam i 2 dni temu zapaliłam. Jaka ja głupiutka jestem, durna, no... A tak dobrze szło. Teraz jestem chora, więc patrzeć na fajki nie mogę, ale jutro do pracy i nie wiem, jak będzie. Mam nadzieję, że nie zapalę. Może wyrzuty sumienia mi nie pozwolą. Tak człowiek walczy z całych sił i tu masz! Jedna nieuwaga, jakiś głosik, podpowiadający, że musisz zapalić i wszystkie starania na nic.
Smutno:(
Witam; siłaczka nie możesz się załamywać,że zapaliłaś,to przecież nie koniec świata.Pewnie przekonałaś się,że papieros w niczym nie pomaga? Nie Ty jedna i nie ostatnia poległaś.Zapewniam,że tym razem sobie poradzisz BP.Gdy poczujesz głód nikotynowy zacznij pić dużo wody niegazowanej.Trzymam kciuki za Ciebie,pozdrawiam serdecznie.
Witajcie
Siłaczko nie martw się tak i nie smuć.Jeszcze nic straconego.
wiem co czujesz,bo jakiś czas temu też zapaliłam i to trzy papierosy ale nadal postanowiłam że nie będę paliła.Wtedy doszło do mnie że papierosy w niczym nie pomagają i od tamtej pory jakby papieros dla mnie nie istnieje.
A ty do jakiego wniosku doszłaś?To że zapaliłaś to nie znaczy że musisz zacząć palić.Nie poddawaj się tak szybko,przemyśl to!!!Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki za Ciebie!
Emi a co U ciebie,te wsze milczenie mnie przeraża.Mogą same głupoty do głowy przychodzić.
Kaśka a ty jak się trzymasz?
Dziewczyny piszcie,nie zamykajcie się w sobie z tym problemem.pa
witam :) u mnie bardzo dobrze super się czuje nie chce mi sie palić nie myślę o paleniu zastanawiam sie czy ja kiedyś paliłam ;) wszyscy są w szoku jak widzą i słyszą że nie palę bo ja kopciłam jak lokomotywa a teraz nic zero :) wam wszystkim życzę aby w końcu opuściła was chęć zapalenia :) pozdrawiam
Hej!
Dzisiaj, pomimo stresów i innych takich ;) nie zapaliłam. Uff... jak się cieszę. Dziękuję za podtrzymanie na duchu, fajnie, że są ludzie, którzy razem się wspierają, a nie tylko koleżanki namawiające na papierosa.
Pachnących senków:)
Hej.
Siłaczka no i widzisz,udało się.Sądzę że już nie będziesz palić.Wiem to ze swojego doświadczenia.Myślę że zrozumiałaś że ten nałóg nas oszukuje.Iże wcale nie jest taki pomocny.To tak psychika na nas działa.Trzymaj się!!!!
Cześć!
Rena, masz rację, dużo zrozumiałam. Zrozumiałam, że papieros mi nie smakuje, a za duże pieniądze, jakie on kosztuje, można mieć wiele innych rzeczy. Dzisiaj nie paliłam, w sumie 12 dni nie palę. Zrobiłam sobie prezent - zestaw dobrych kosmetyków. Nie wiem, czy nie za wcześnie, ale trzeba się nagradzać... tak na dobry początek.
Buziaki dla wszystkich:)
No widzisz ,i tak trzymaj.Będzie dobrze.Ja teraz żałuję że wtedy zapaliłam,najbardziej szkoda mi tych moich najcięższych dni ,które zaprzepaściłam.Ale jak bym nie zapaliła to pewnie chęć na papierosa do dziś bym miała.A tak wiem że nie warto palić.
Dziś 195 dni nie pale a było by 269.I jak zawsze patrzę na ten drugi wynik to mi szkoda.Trudno,za głupotę trzeba płacić.
Emi nie milcz tak,przeraża mnie to.
Kaśka ciszę się ze tak ci fajnie idzie,i tak trzymaj.Nie zbaczaj z drogi jaką sobie wytyczyłaś.Nie bierz przykładu przypadkiem za nas.Pozdrawiam Was mocno.I piszcie.....................
Hej!
Nie palę nadal, chociaż dzisiaj zostałam wystawiona na ciężką próbę i nie powiem, że moje myśli nie oscylowały wokół papierosa. Ale w największym stresie nie mogłam i nie miałam czasu, żeby palić, a po całym zdarzeniu jakoś dochodzę do siebie po tabletce Tabexu. Nie było łatwo.
Rena, piękny wynik... Rany, że to tak można wytrzymać!!! Oby tak dalej.
Pozdrowienia dla wszystkich
:)
Ja też tak myślałam,jak zaczynałam rzucać.Myślałam że nigdy nie dotrwam tylu dni.Po cichutku zazdrościłam że tyle nie palą.A tu taka niespodzianka.Trochę silnej woli,Tabex i oczywiście wszyscy Wy i udało mi się.Siłaczko i oby tak dalej,nie poddawaj się.
Emi odezwij się!!!!!Pozdrawiam
witam :) nadal nie pale :) czuje że żyje :) pozdrawiam was i życzę wytrwałości no i jak najwięcej pachnących dni :)
Witam i życzę powodzenia w nie paleniu.Doskonale rozumiem co znaczy nie palić i wrócić ponownie do fajek.Tak było ze mną.Nie paliłam siedem miesięcy i wróciłam do palenia.Zapaliłam najpierw połówkę papierosa,potem całego,a pózniej już dwie fajki,chociaż zupełnie mi nie smakowo i kręciło mi się w głowie.Od następnego dnia skasowałam swój licznik i rozpoczęłam odliczanie na nowo.Nawet nie chcę wspominać ile to już by było ponad (dziś pewnie byłby drugi rok)? gdybym nie zapaliła tych dwóch fajek na raty!Dzis czuje sie wolna; nie pale 13 miesięcy,ale czasami mnie chwyta tęsknota za papierosem choc jestem swiadoma,ze nie smakuje,w niczym mi nie pomoże.Tobie siłaczka tez sie uada bo widzę,że tego bardzo pragniesz jak inni z tego forum.Życzę powodzenia BP. Pozdrawiam serdecznie.
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny