To wspaniale że Wam udaje sie BP. oby tak dalej.Życzę powodzenia,Bali 1 jak sobie radzisz?Pozdrawiam serdecznie.
Bali 116-03-2012 06:59
Halo Puszek7! - różnie bywa ale Bp już 55 dni i o to chodzi.
Życzę miłego dnia!
Puszek716-03-2012 10:44
Witaj Bali 1 Nie masz pojęcia jak się cieszę,że udało Ci się pokonać śmierdziela.55 dni BP. to niebywały sukces,a tak swoja drogą jak ten czas szybko biegnie.Ze skutkami ubocznym poradzisz sobie; z czasem i one miną,tego szczerze Ci życzę.Pozostałym również życzę wytrwałości,a przekonacie się jakie to wspaniałe uczucie nie palić.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
zegadmar16-03-2012 13:01
witajcie wszyscy,nadal BP,oby tak dalej,byłam w sklepie,patrzyłam na fajki przy kasie i doznałam cudownego uczucia-JA NIE MUSZĘ KUPOWAĆ-lekko na duszy.Pozdrawiam cieplutko,pa
Syla3016-03-2012 16:03
GRATULUJE:)pierwszy dzien za Toba zegadmar.To wielki sukces ,ani sie nie obejrzysz a minie 5,10, 20.Super i oby tak dalej:)Trzymajcie sie
Syla3016-03-2012 16:04
dominikak odezwij sie jak sobie radzisz?
Bali 117-03-2012 15:00
Puszek7 nie wiem czy ten śmierdziel jest do pokonania, mam nadzieje że tak. Dzisiaj mija 8 tydzień bez dymu. Najfajniej jest kiedy po prostu zwyczajnie zapominam o paleniu. Myślę, że nie mam powodu do narzekania, nie spodziewałam się że ogólnie nie będzie tak źle. Życzę innym łagodnej i skutecznej terapii, uwolnijmy się od potwora i od codziennego bezsensownego płacenia haraczu w postaci podatku. Miłego Dnia!
Iwcia_lodz18-03-2012 22:27
Witajcie! Bardzo dawno mnie tutaj nie było. U mnie już i nadal 661 pachnących dni. jest cudownie i jestem z siebie dumna. Wytrwajcie w niepaleniu bo warto.
Mari38119-03-2012 15:20
Witajcie, jestem trzeci dzień na tabletkach tabex, od 20 lat paliłam sporo zdażało się nawet do 1,5 paczki dziennie. Póki co na po zazyciu Tabex-u ograniczyłam palenie mam nadzieje że uda się mi uwolnić od nałogu i przyzwyczajeń związanych z paleniem. Najgorsze jest to że nie mam silnej woli , zobaczymy czas pokaze czy i ja juz niebawem będę dumna z NIEPALENIA. Pozdrawiam
zegadmar19-03-2012 18:29
cześć,dziś 7 dzień z tabeksem i 4 BP.Żle śpię,chodzę zmęczona,ale niepalę,reszta minie z czasem.Pozdrawiam wszystkich niepalących i rzucających
marzen44419-03-2012 19:07
Witam wszystkich :). Tak czytam sobie te komentarze i naprawdę zaczynam wierzyć, że może w końcu istnieje cos, co pozwoli mi rzucić te cholerne papierosy. Od dwóch dni siedziałam i czytałam o tabexie, właśnie zakupiłam sobie ten specyfik,boję się skutków ubocznych, nie konstultowałam z lekarzem,ale chce to koniecznie rzucić!Czy stosowaliście Tabex zgodnie z ulotką czy też konsultowaliście z lekarzem i zalecił inaczej?
Syla3019-03-2012 22:05
Witam wszystkich:)szczegolnie nowe chetne do rzucenia palenia:)co do stosowania sie do ulotki to powiem tyle ze ja po 10 dniach calkowicie odstawilam Tabex,zuzylam polowe tabletek i mimo to udalo mi sie nie powrocic do palenia:)dzisiaj mija 32 dzien BP:)POWODZENIA DZIEWCZYNY
marzen44419-03-2012 22:56
Witaj Syla30 :) Oj mam nadzieję, że i mi się uda, a jakie napotkaliście skutki uboczne?..
Puszek720-03-2012 18:55
Witam Wszystkich dawnych i nowych rzucających palenie.Najważniejsze ,że nie chcecie palić,po pewnym czasie efekt będzie widoczny.Wezcie przykład z Bali 1 i pozostałych którzy nie palą dość długo,spójrzcie jak sobie świetnie radzą.Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Bali 120-03-2012 19:40
Witaj Puszek7! witajcie nowe Kuracjuszki. Dziewczyny Puszek7 ma rację, wystarczy przestać palić i jest ok. Radziłabym wspomagać się tym właśnie forum m.innymi. Korzystać z rad przyjaznych ludzi. Mnie przykładowo non stop pomagała pani Puszek7. Jestem jej bardzo wdzięczna. Dzisiaj mija mi 59 dzień Bp i jest fajNIE.
Tzw. skutki uboczne mam już za sobą.
Pozdrawiam Wszystkich!
Puszek720-03-2012 20:09
Kochana Bali 1 to tylko i wyłącznie Twoja zasługa,że nie palisz.Cały czas pisałam jaka jesteś DZIELNA,WSPANIAŁA i WIELKA bo właśnie taka jest prawda; trzeba mieć w sobie mnóstwo samozaparcia,postanowienia,oraz silnej woli -Ty właśnie wszystkie te cechy posiadasz.Ja starałam się wspierać Ciebie i pozostałych z tego forum.W każdym razie bardzo cieszy mnie,że u Ciebie 59 dni BP.to już blisko 2 miesiące.Kryzys minął.Wszystkim Wam życzę powodzenia,jestem pewna,że zapomnicie o fajach.POZDRAWIAM
marzen44420-03-2012 20:36
Witajcie:)jestem troche podłamana, nie wiem czy to normalne czy nie ale dzis zaczelam Tabex i pale normalnie,nawet bardziej niż zwykle ;(, czy mieliście tak przez pierwsze dni???ogólnie nie czuję się żle, no ale to dopiero początek. W pracy u mnie wszyscy palą, moje koleżanki wręcz mnie wyśmiały z Tabexem i wogóle spotkałam się z przykrymi uwagami:( Jedynie tutaj to Wy dajecie siłe do walki..Eh
Syla3020-03-2012 23:09
Hej marzen444:)nic sie przejmuj kolezankami:)juz niedlugo to Ty bedziesz sie z nich smiac:)ja mialam dokladnie tak samo te pierwsze dni z tabexem, palilam jak pomylona a na trzeci dzien juz nie potrafilam wziac fajki do ust:)badz silna i nie poddawaj sie:)pozdrawiam
Bali 121-03-2012 09:10
Pozdrawiam Wszystkich!
Puszek7 nie wiem co o tym wszystkim mam powiedzieć, same superlatywy na mój temat, jak tu zacząć palić? - nie ma mowy. W każdym razie za wszystko pięknie dziękuję, chociaż nie zasłużyłam.
marzen444! trzymaj się dziewczyno, każdy ma tak pod górkę i widzę jakiego masz stracha przed dniem zerowym. Okazuje się, że nie musi być wcale źle. Koleżankami wcale nie przejmuj się, one nie chcą Ciebie "stracić" (może nie chcą czuć się gorsze od Ciebie). Właściwie to o co im chodzi? W naszym społeczeństwie to już tak jest - niestety. A Ty nie poddawaj się i idź stanowczo wytyczoną drogą, bo jeżeli podjęłaś już decyzję - to chciałaś coś zmienić w swoim życiu.
A tabex jest lekiem nr. 1 w rzucaniu palenia. Zobacz ilu osobom pomógł. Jest jeden warunek - trzeba bardzo chcieć-.
sylviq21-03-2012 13:19
Witam wszystkich! Troche czasu minelo odkad ostatni raz sie tu logowalam. Mialam niestety nie do konca udana probe rzucenia palenia troche ponad rok temu i poleglam po okolo 4 miesiacach. Czy to z glupoty,czy z braku zdecydowania - sama nie wiem. Z reszta to zupelnie nieistotne. Wazne, ze po roku znow sie wzielam za siebie i nie pale od 8 stycznia. Poczytuje sobie Was okazjonalnie, milo widziec weteranow wciaz tkwiacych na posterunku, zeby wspomagac nas, zagubionych nowicjuszy:). Milo tez wiedziec, jak wielu z nas zmaga sie i nie poddaje. Poprzednia probe podejmowalam przy pomocy plasterkow. Bylo ok, ale jak juz pisalam po jakims czasie poleglam. Tym razem rzucalam z tabexem i musze przyznac, ze nie jest przereklamowany;)Jest o wiele latwiej, nawet jak juz go nie biore. Owszem miewam jeszcze czasem mysli o paleniu, ale nie sa one zbyt natarczywe i mijaja po krotkim czasie. Oby tak dalej. Trzymam kciuki za wszystkich rzucajacych, pozdrawiam cieplo!
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
To wspaniale że Wam udaje sie BP. oby tak dalej.Życzę powodzenia,Bali 1 jak sobie radzisz?Pozdrawiam serdecznie.
Halo Puszek7! - różnie bywa ale Bp już 55 dni i o to chodzi.
Życzę miłego dnia!
Witaj Bali 1 Nie masz pojęcia jak się cieszę,że udało Ci się pokonać śmierdziela.55 dni BP. to niebywały sukces,a tak swoja drogą jak ten czas szybko biegnie.Ze skutkami ubocznym poradzisz sobie; z czasem i one miną,tego szczerze Ci życzę.Pozostałym również życzę wytrwałości,a przekonacie się jakie to wspaniałe uczucie nie palić.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
witajcie wszyscy,nadal BP,oby tak dalej,byłam w sklepie,patrzyłam na fajki przy kasie i doznałam cudownego uczucia-JA NIE MUSZĘ KUPOWAĆ-lekko na duszy.Pozdrawiam cieplutko,pa
GRATULUJE:)pierwszy dzien za Toba zegadmar.To wielki sukces ,ani sie nie obejrzysz a minie 5,10, 20.Super i oby tak dalej:)Trzymajcie sie
dominikak odezwij sie jak sobie radzisz?
Puszek7 nie wiem czy ten śmierdziel jest do pokonania, mam nadzieje że tak. Dzisiaj mija 8 tydzień bez dymu. Najfajniej jest kiedy po prostu zwyczajnie zapominam o paleniu. Myślę, że nie mam powodu do narzekania, nie spodziewałam się że ogólnie nie będzie tak źle. Życzę innym łagodnej i skutecznej terapii, uwolnijmy się od potwora i od codziennego bezsensownego płacenia haraczu w postaci podatku. Miłego Dnia!
Witajcie! Bardzo dawno mnie tutaj nie było. U mnie już i nadal 661 pachnących dni. jest cudownie i jestem z siebie dumna. Wytrwajcie w niepaleniu bo warto.
Witajcie, jestem trzeci dzień na tabletkach tabex, od 20 lat paliłam sporo zdażało się nawet do 1,5 paczki dziennie. Póki co na po zazyciu Tabex-u ograniczyłam palenie mam nadzieje że uda się mi uwolnić od nałogu i przyzwyczajeń związanych z paleniem. Najgorsze jest to że nie mam silnej woli , zobaczymy czas pokaze czy i ja juz niebawem będę dumna z NIEPALENIA. Pozdrawiam
cześć,dziś 7 dzień z tabeksem i 4 BP.Żle śpię,chodzę zmęczona,ale niepalę,reszta minie z czasem.Pozdrawiam wszystkich niepalących i rzucających
Witam wszystkich :). Tak czytam sobie te komentarze i naprawdę zaczynam wierzyć, że może w końcu istnieje cos, co pozwoli mi rzucić te cholerne papierosy. Od dwóch dni siedziałam i czytałam o tabexie, właśnie zakupiłam sobie ten specyfik,boję się skutków ubocznych, nie konstultowałam z lekarzem,ale chce to koniecznie rzucić!Czy stosowaliście Tabex zgodnie z ulotką czy też konsultowaliście z lekarzem i zalecił inaczej?
Witam wszystkich:)szczegolnie nowe chetne do rzucenia palenia:)co do stosowania sie do ulotki to powiem tyle ze ja po 10 dniach calkowicie odstawilam Tabex,zuzylam polowe tabletek i mimo to udalo mi sie nie powrocic do palenia:)dzisiaj mija 32 dzien BP:)POWODZENIA DZIEWCZYNY
Witaj Syla30 :) Oj mam nadzieję, że i mi się uda, a jakie napotkaliście skutki uboczne?..
Witam Wszystkich dawnych i nowych rzucających palenie.Najważniejsze ,że nie chcecie palić,po pewnym czasie efekt będzie widoczny.Wezcie przykład z Bali 1 i pozostałych którzy nie palą dość długo,spójrzcie jak sobie świetnie radzą.Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Witaj Puszek7! witajcie nowe Kuracjuszki. Dziewczyny Puszek7 ma rację, wystarczy przestać palić i jest ok. Radziłabym wspomagać się tym właśnie forum m.innymi. Korzystać z rad przyjaznych ludzi. Mnie przykładowo non stop pomagała pani Puszek7. Jestem jej bardzo wdzięczna. Dzisiaj mija mi 59 dzień Bp i jest fajNIE.
Tzw. skutki uboczne mam już za sobą.
Pozdrawiam Wszystkich!
Kochana Bali 1 to tylko i wyłącznie Twoja zasługa,że nie palisz.Cały czas pisałam jaka jesteś DZIELNA,WSPANIAŁA i WIELKA bo właśnie taka jest prawda; trzeba mieć w sobie mnóstwo samozaparcia,postanowienia,oraz silnej woli -Ty właśnie wszystkie te cechy posiadasz.Ja starałam się wspierać Ciebie i pozostałych z tego forum.W każdym razie bardzo cieszy mnie,że u Ciebie 59 dni BP.to już blisko 2 miesiące.Kryzys minął.Wszystkim Wam życzę powodzenia,jestem pewna,że zapomnicie o fajach.POZDRAWIAM
Witajcie:)jestem troche podłamana, nie wiem czy to normalne czy nie ale dzis zaczelam Tabex i pale normalnie,nawet bardziej niż zwykle ;(, czy mieliście tak przez pierwsze dni???ogólnie nie czuję się żle, no ale to dopiero początek. W pracy u mnie wszyscy palą, moje koleżanki wręcz mnie wyśmiały z Tabexem i wogóle spotkałam się z przykrymi uwagami:( Jedynie tutaj to Wy dajecie siłe do walki..Eh
Hej marzen444:)nic sie przejmuj kolezankami:)juz niedlugo to Ty bedziesz sie z nich smiac:)ja mialam dokladnie tak samo te pierwsze dni z tabexem, palilam jak pomylona a na trzeci dzien juz nie potrafilam wziac fajki do ust:)badz silna i nie poddawaj sie:)pozdrawiam
Pozdrawiam Wszystkich!
Puszek7 nie wiem co o tym wszystkim mam powiedzieć, same superlatywy na mój temat, jak tu zacząć palić? - nie ma mowy. W każdym razie za wszystko pięknie dziękuję, chociaż nie zasłużyłam.
marzen444! trzymaj się dziewczyno, każdy ma tak pod górkę i widzę jakiego masz stracha przed dniem zerowym. Okazuje się, że nie musi być wcale źle. Koleżankami wcale nie przejmuj się, one nie chcą Ciebie "stracić" (może nie chcą czuć się gorsze od Ciebie). Właściwie to o co im chodzi? W naszym społeczeństwie to już tak jest - niestety. A Ty nie poddawaj się i idź stanowczo wytyczoną drogą, bo jeżeli podjęłaś już decyzję - to chciałaś coś zmienić w swoim życiu.
A tabex jest lekiem nr. 1 w rzucaniu palenia. Zobacz ilu osobom pomógł. Jest jeden warunek - trzeba bardzo chcieć-.
Witam wszystkich! Troche czasu minelo odkad ostatni raz sie tu logowalam. Mialam niestety nie do konca udana probe rzucenia palenia troche ponad rok temu i poleglam po okolo 4 miesiacach. Czy to z glupoty,czy z braku zdecydowania - sama nie wiem. Z reszta to zupelnie nieistotne. Wazne, ze po roku znow sie wzielam za siebie i nie pale od 8 stycznia. Poczytuje sobie Was okazjonalnie, milo widziec weteranow wciaz tkwiacych na posterunku, zeby wspomagac nas, zagubionych nowicjuszy:). Milo tez wiedziec, jak wielu z nas zmaga sie i nie poddaje. Poprzednia probe podejmowalam przy pomocy plasterkow. Bylo ok, ale jak juz pisalam po jakims czasie poleglam. Tym razem rzucalam z tabexem i musze przyznac, ze nie jest przereklamowany;)Jest o wiele latwiej, nawet jak juz go nie biore. Owszem miewam jeszcze czasem mysli o paleniu, ale nie sa one zbyt natarczywe i mijaja po krotkim czasie. Oby tak dalej. Trzymam kciuki za wszystkich rzucajacych, pozdrawiam cieplo!
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny