Ja się trzymam od 13 kwietnia heehe oki nie ma co prznudzać luknę tu jak bedę miał 100BP ;-)
Nie palić jest wspaniae!!!! jeżeli przyjdzie komuś chęć poprostu powiedz sobie że to smród!!! i po chwilce zapomnisz......
trzymać się nikotynowcy ;-) luknę tu w lipcu......... :-)
Puszek705-05-2012 14:17
Witam Was serdecznie tych BP. i tych
którzy czytają lecz nie piszą.yamahazeus gratuluję wytrwałości bez palenia;(stanowczo masz za długi nik)życzę powodzenia Tobie i Marzen444,Syla 30 i wyjątkowej Bali1 cieszmy sie,że nie palimy,zbliżają się wakacje i bądzmy dumni że pachniemy i zwyciężylismy z petem.Pozdrawiam pachnąco Wszystkich,pa.
Puszek707-05-2012 11:06
Hej,hej,czy jeszcze ktoś tu zagląda,czy tylko czyta? Szkoda,że nie piszecie jak sobie radzicie BP. Jestem w pracy zajrzałam,żeby Wszystkich pozdrowić tych rzucajacych palenie,dawnych i nowych oraz tych co tylko czytają.Miłego dnia życzę.
Bali 107-05-2012 19:10
Halo Puszek7! Wygląda na to, że tylko my tutaj "lukamy" i nikt więcej nie chce dzielić się swoimi doświadczeniami ewentualnie wątpliwościami.
Puszek7 myślę, że wszystkim dobrze idzie i nie ma sensu nikogo zmuszać do zwierzeń. Ja akurat nie mam powodu do narzekań, jest ok. i wiem, że nie wolno mi pod żadnym pozorem eksperymentować lecz trzymać się prostej.
marzen44407-05-2012 23:25
Witajcie !:)) ja nadal BP, czasem w ogóle o tym nie myśle, ale mam takiego diabełka co mi przypomina, moją najbliższą mi osobę, eh i nie chce rzucić :/, dlatego dymek jest częstoooo obok mnie.. no,cóż niestety...ale mimo wielu pokus i załamek daję rade:) Teraz, gdy ciepełko, słoneczki,piweczko, ahh bardzo chce się zapalić,,szczególnie kiedy wszyscy znajomi palą..Bardzo się cieszę, że dalej udaje mi się i mam nadzieje , że będzie coraz lepiej i łatwiej :)).Pozdarwiam wszystkich bardzo ciepło i serdecznie id ziękuje za pamieć...:) Bali 1, Puszek wielkie gratulacje, mam nadzieje,że też tak kiedyś będę...:)
Puszek708-05-2012 08:57
Witam cieplutko w ten zimny poranek.marzen444 to miło,że napisałaś -szkoda,że oprócz Bali1 i mojej skromnej osoby,pozostali nie piszą jak sobie radzą BP? Pozdrawiam Was pięknie.
Mańka10610-05-2012 09:32
Witajcie, rzadko tu zaglądam :) W miesiącu maju mija 2 rok mojego nie palenia :)
Jest ktoś ze starej gwardii kto zaczynał ze mną? Może ktoś ma jakieś pytania?
Mój partner też rzucał z tabexem i niestety on nie wytrwał dłużej niż 2-3 miesiące, niestety ukrywał się z tym że wrócił do nałogu ale ja wyczułam i od kilku miesięcy już próbowałam wszelkich metod żeby go nakłonić żeby spróbował czegoś innego żeby nie palił i on się dalej ukrywał... w końcu powiedziałam mu że nie bede się całowała z popielniczką, przesadziłam?
Bali 110-05-2012 15:36
Halo! Mańka106 moje gratulacje i wielki szacun dla Twojego wyniku.
Tak się składa, że "znam" Cię z tego forum, poza tym Gosza /którą serdecznie pozdrawiam/ też często tutaj "bywała". U mnie dopiero 110 dzień Bp, to nie jest mój pierwszy raz próby pozbycia się nałogu - a chcę żeby był już ostatni.
W związku z tym wiem jak trudno rozstać się z paleniem. Pytasz czy przesadziłaś.....? - myślę, że troszeczkę. Ale to wasza prywatna sprawa i bardzo przepraszam, że ośmieliłam się wyrazić swój pogląd.
Marzen444 dobrze, że się odezwałaś i wspaniale, że trwasz. Gonisz mnie dziewczyno, dosłownie depczesz mi po piętach. Tak jak pisałam im dłużej Bp tym lepiej. Owszem przychodzą chwile "tęsknoty" ale szybko przechodzą. A my jesteśmy coraz silniejsze.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę Pachnących majowych dni.
Syla3011-05-2012 17:31
WITAM WSZYSTKICH:)DZISIAJ 85 DNI BP.JEST SUPER PACHNACO I CUDOWNIE BEZ TEGO SMIERDZIUCHA.CIESZE SIE ZE WY TEZ TRWACIE I NIE PALICIE.TEZ BYM CHCIALA JUZ MIEC CHOCIAZ ROK BP.JUZ BYLABYM PEWNA ZE MNIE NIE NAJDZIE OCHOTA A TAK TO JESZCZE MAM TAKIE DNI ZE NAJCHETNIEJ TO ZEZARLABYM CALA PACZKE.KIEDY MNIE TAK NACHODZI TO WYPIJAM SZKLANKE SOKU POMARANCZOWEGO I PRZECHODZI I JEST SUPER.TAKZE JESZCZE DLUGO DROGA ZANIM SIE CALKIEM ZAPOMNI O PECIE.ALE DAM RADE JUZ ZA DLUGO ZEBY TO ZAWALIC. WAM TEZ ZYCZE WYTRWALOSCI I POWODZENIA.POZDRAWIAM GORACO
Puszek712-05-2012 15:03
Witam Was serdecznie.Najważniejsze,że jesteście wytrwali w swoim postanowieniu i nadal nie palicie.Życzę powodzenia,nie palić to jest coś pięknego.Życzę miłego weekendu,pozdrawiam cieplutko.
Puszek717-05-2012 09:36
Żałuję że nie ma kogo powitać.Pusto i głucho więc znikam.
Puszek718-05-2012 10:13
Szkoda że nie piszecie o swoich osiagnięciach BP.bo chyba takie są?
Bali 118-05-2012 19:39
Witaj Puszek7! też jestem zdziwiona tymi pustkami na forum. U mnie już za parę dni będzie równo 4 m-ce Bp. Jestem pod wrażeniem. Ostatnio miałam dziwny sen, w którym bardzo chciało mi się palić, byłam wkurzona na siebie. Gdyby to było na jawie to nie byłoby mocnych, zapaliłabym niestety. Jest w porządku, ta myśl o tym jednym to jeszcze prześladuje ale cóż...
Pozdrawiam serdecznie.
Puszek718-05-2012 20:26
Witaj Bali1 to fajnie że napisałaś.Jestem w miłym szoku że u Ciebie 4 miesiące BP.Moje GRATULACJE, no teraz to na bank rzuciłaś papierochy.Mnie po takim czasie również się śniło w tym tygodniu,że zapaliłam.Obudziłam się cała spocona a z oczu płynęły mi łzy.Okropne to bylo uczucie! Pozdrawiam Cię pięknie i pozostałe osoby również.Pewnie tylko zagladają ale nie mają o czym napisać?
Bali 119-05-2012 06:41
Halo Puszek7, dziękuję - też tak myślę że to już na dobre, bo ile można się wygłupiać i zwalać na wszystko w koło, że się nie powiodło. Potrzebna dobra wola i odrobina wysiłku /cokolwiek to znaczy/ i masz tego efekt. Warto było. Pomyśli ktoś /jaka pewna siebie/ - nie, to przez wrodzoną skromność. Nie zapominam o wielkim wsparciu jakie płynie z tego forum i to bardzo konkretne dla danej osoby. Wiem, że trzeba ciągle trzymać fason i nie popadać w euforię. Mi to nie grozi oczywiście bo ciągle jest mi wstyd, że tak długo zwlekałam z rzuceniem tego dziadostwa. Błędy młodości.
Pozdrawiam Wszystkich i zachęcam do pisania.
Pa!
Bali 120-05-2012 08:16
Cześć! dzisiaj mija 120 dni Bp.
Najciekawsze jest to, ze ktoś z mojej rodziny bardzo mi zazdrościł i już nie pali 4 tygodnie.
Pozdrawiam Serdecznie!
Puszek720-05-2012 11:32
Witam serdecznie Bali1 i pozostałych czytających.Moje gratki za 120 dni BP.jak napisałam wcześniej bez wątpienia kryzys masz już za sobą,jesteś WIELKA! Wiedziałam że dasz radę.Mówisz,że ktoś z rodziny Ci pozazdrościł i również rzucił palenie? No i dobrze,ma czego zazdrocić,tylko pytanie czy da radę? Złośliwi palacze celowo częstują tych nie palących żeby wrócili do ponownego palenia,a gdy im się uda śmieją się.To jest właśnie zazdrość tych palących.Życze miłej Niedzieli,pozdrawiam Cie serdecznie.
Bali 120-05-2012 20:06
Puszek7, to ciekawe - bo teraz tylko my okupujemy to forum, gdzie są inni?
Tak naprawdę to nikt mnie nie kusił /świadomie/ do palenia bo oprócz najbliższych nikomu o terapii nie mówiłam. Tak jakoś wyszło. Chyba chciałam sobie zaoszczędzić przykrych uwag.
Ale już nic mnie to nie obchodzi. Nie palę i już. Tak więc droga pani Puszek7 cieszymy się wolnością Bp i serdecznie namawiamy innych niezdecydowanych do niepalenia.
pa!
Puszek721-05-2012 08:43
Witaj Bali1 najważniejsze że nam udało się rzucić palenie.Rozmawiałam wczoraj z babką która nie palila 2,5 roku i znów wróciła do palenia,z tego co pamiętam to bardzo była wyniosła,potępiała palących,a dziś proszę wróciła do punktu wyjścia.Z tego nałogu nie tak łatwo się wyzwolić.Nałogowem jest się do końca życia-niestety.Pewnie tak jest tutaj z niektórymi osobami,wstydzą się,że wrócili do fajek od nowa więc nie piszą.Natomiast ci którzy nie palą długo to nie czują takiej potrzeby pisania wspierania innych i dlatego tak pusto tutaj.Pozdrawiam Ciebie serdecznie życząc miłego dnia.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Ja się trzymam od 13 kwietnia heehe oki nie ma co prznudzać luknę tu jak bedę miał 100BP ;-)
Nie palić jest wspaniae!!!! jeżeli przyjdzie komuś chęć poprostu powiedz sobie że to smród!!! i po chwilce zapomnisz......
trzymać się nikotynowcy ;-) luknę tu w lipcu......... :-)
Witam Was serdecznie tych BP. i tych
którzy czytają lecz nie piszą.yamahazeus gratuluję wytrwałości bez palenia;(stanowczo masz za długi nik)życzę powodzenia Tobie i Marzen444,Syla 30 i wyjątkowej Bali1 cieszmy sie,że nie palimy,zbliżają się wakacje i bądzmy dumni że pachniemy i zwyciężylismy z petem.Pozdrawiam pachnąco Wszystkich,pa.
Hej,hej,czy jeszcze ktoś tu zagląda,czy tylko czyta? Szkoda,że nie piszecie jak sobie radzicie BP. Jestem w pracy zajrzałam,żeby Wszystkich pozdrowić tych rzucajacych palenie,dawnych i nowych oraz tych co tylko czytają.Miłego dnia życzę.
Halo Puszek7! Wygląda na to, że tylko my tutaj "lukamy" i nikt więcej nie chce dzielić się swoimi doświadczeniami ewentualnie wątpliwościami.
Puszek7 myślę, że wszystkim dobrze idzie i nie ma sensu nikogo zmuszać do zwierzeń. Ja akurat nie mam powodu do narzekań, jest ok. i wiem, że nie wolno mi pod żadnym pozorem eksperymentować lecz trzymać się prostej.
Witajcie !:)) ja nadal BP, czasem w ogóle o tym nie myśle, ale mam takiego diabełka co mi przypomina, moją najbliższą mi osobę, eh i nie chce rzucić :/, dlatego dymek jest częstoooo obok mnie.. no,cóż niestety...ale mimo wielu pokus i załamek daję rade:) Teraz, gdy ciepełko, słoneczki,piweczko, ahh bardzo chce się zapalić,,szczególnie kiedy wszyscy znajomi palą..Bardzo się cieszę, że dalej udaje mi się i mam nadzieje , że będzie coraz lepiej i łatwiej :)).Pozdarwiam wszystkich bardzo ciepło i serdecznie id ziękuje za pamieć...:) Bali 1, Puszek wielkie gratulacje, mam nadzieje,że też tak kiedyś będę...:)
Witam cieplutko w ten zimny poranek.marzen444 to miło,że napisałaś -szkoda,że oprócz Bali1 i mojej skromnej osoby,pozostali nie piszą jak sobie radzą BP? Pozdrawiam Was pięknie.
Witajcie, rzadko tu zaglądam :) W miesiącu maju mija 2 rok mojego nie palenia :)
Jest ktoś ze starej gwardii kto zaczynał ze mną? Może ktoś ma jakieś pytania?
Mój partner też rzucał z tabexem i niestety on nie wytrwał dłużej niż 2-3 miesiące, niestety ukrywał się z tym że wrócił do nałogu ale ja wyczułam i od kilku miesięcy już próbowałam wszelkich metod żeby go nakłonić żeby spróbował czegoś innego żeby nie palił i on się dalej ukrywał... w końcu powiedziałam mu że nie bede się całowała z popielniczką, przesadziłam?
Halo! Mańka106 moje gratulacje i wielki szacun dla Twojego wyniku.
Tak się składa, że "znam" Cię z tego forum, poza tym Gosza /którą serdecznie pozdrawiam/ też często tutaj "bywała". U mnie dopiero 110 dzień Bp, to nie jest mój pierwszy raz próby pozbycia się nałogu - a chcę żeby był już ostatni.
W związku z tym wiem jak trudno rozstać się z paleniem. Pytasz czy przesadziłaś.....? - myślę, że troszeczkę. Ale to wasza prywatna sprawa i bardzo przepraszam, że ośmieliłam się wyrazić swój pogląd.
Marzen444 dobrze, że się odezwałaś i wspaniale, że trwasz. Gonisz mnie dziewczyno, dosłownie depczesz mi po piętach. Tak jak pisałam im dłużej Bp tym lepiej. Owszem przychodzą chwile "tęsknoty" ale szybko przechodzą. A my jesteśmy coraz silniejsze.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę Pachnących majowych dni.
WITAM WSZYSTKICH:)DZISIAJ 85 DNI BP.JEST SUPER PACHNACO I CUDOWNIE BEZ TEGO SMIERDZIUCHA.CIESZE SIE ZE WY TEZ TRWACIE I NIE PALICIE.TEZ BYM CHCIALA JUZ MIEC CHOCIAZ ROK BP.JUZ BYLABYM PEWNA ZE MNIE NIE NAJDZIE OCHOTA A TAK TO JESZCZE MAM TAKIE DNI ZE NAJCHETNIEJ TO ZEZARLABYM CALA PACZKE.KIEDY MNIE TAK NACHODZI TO WYPIJAM SZKLANKE SOKU POMARANCZOWEGO I PRZECHODZI I JEST SUPER.TAKZE JESZCZE DLUGO DROGA ZANIM SIE CALKIEM ZAPOMNI O PECIE.ALE DAM RADE JUZ ZA DLUGO ZEBY TO ZAWALIC. WAM TEZ ZYCZE WYTRWALOSCI I POWODZENIA.POZDRAWIAM GORACO
Witam Was serdecznie.Najważniejsze,że jesteście wytrwali w swoim postanowieniu i nadal nie palicie.Życzę powodzenia,nie palić to jest coś pięknego.Życzę miłego weekendu,pozdrawiam cieplutko.
Żałuję że nie ma kogo powitać.Pusto i głucho więc znikam.
Szkoda że nie piszecie o swoich osiagnięciach BP.bo chyba takie są?
Witaj Puszek7! też jestem zdziwiona tymi pustkami na forum. U mnie już za parę dni będzie równo 4 m-ce Bp. Jestem pod wrażeniem. Ostatnio miałam dziwny sen, w którym bardzo chciało mi się palić, byłam wkurzona na siebie. Gdyby to było na jawie to nie byłoby mocnych, zapaliłabym niestety. Jest w porządku, ta myśl o tym jednym to jeszcze prześladuje ale cóż...
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Bali1 to fajnie że napisałaś.Jestem w miłym szoku że u Ciebie 4 miesiące BP.Moje GRATULACJE, no teraz to na bank rzuciłaś papierochy.Mnie po takim czasie również się śniło w tym tygodniu,że zapaliłam.Obudziłam się cała spocona a z oczu płynęły mi łzy.Okropne to bylo uczucie! Pozdrawiam Cię pięknie i pozostałe osoby również.Pewnie tylko zagladają ale nie mają o czym napisać?
Halo Puszek7, dziękuję - też tak myślę że to już na dobre, bo ile można się wygłupiać i zwalać na wszystko w koło, że się nie powiodło. Potrzebna dobra wola i odrobina wysiłku /cokolwiek to znaczy/ i masz tego efekt. Warto było. Pomyśli ktoś /jaka pewna siebie/ - nie, to przez wrodzoną skromność. Nie zapominam o wielkim wsparciu jakie płynie z tego forum i to bardzo konkretne dla danej osoby. Wiem, że trzeba ciągle trzymać fason i nie popadać w euforię. Mi to nie grozi oczywiście bo ciągle jest mi wstyd, że tak długo zwlekałam z rzuceniem tego dziadostwa. Błędy młodości.
Pozdrawiam Wszystkich i zachęcam do pisania.
Pa!
Cześć! dzisiaj mija 120 dni Bp.
Najciekawsze jest to, ze ktoś z mojej rodziny bardzo mi zazdrościł i już nie pali 4 tygodnie.
Pozdrawiam Serdecznie!
Witam serdecznie Bali1 i pozostałych czytających.Moje gratki za 120 dni BP.jak napisałam wcześniej bez wątpienia kryzys masz już za sobą,jesteś WIELKA! Wiedziałam że dasz radę.Mówisz,że ktoś z rodziny Ci pozazdrościł i również rzucił palenie? No i dobrze,ma czego zazdrocić,tylko pytanie czy da radę? Złośliwi palacze celowo częstują tych nie palących żeby wrócili do ponownego palenia,a gdy im się uda śmieją się.To jest właśnie zazdrość tych palących.Życze miłej Niedzieli,pozdrawiam Cie serdecznie.
Puszek7, to ciekawe - bo teraz tylko my okupujemy to forum, gdzie są inni?
Tak naprawdę to nikt mnie nie kusił /świadomie/ do palenia bo oprócz najbliższych nikomu o terapii nie mówiłam. Tak jakoś wyszło. Chyba chciałam sobie zaoszczędzić przykrych uwag.
Ale już nic mnie to nie obchodzi. Nie palę i już. Tak więc droga pani Puszek7 cieszymy się wolnością Bp i serdecznie namawiamy innych niezdecydowanych do niepalenia.
pa!
Witaj Bali1 najważniejsze że nam udało się rzucić palenie.Rozmawiałam wczoraj z babką która nie palila 2,5 roku i znów wróciła do palenia,z tego co pamiętam to bardzo była wyniosła,potępiała palących,a dziś proszę wróciła do punktu wyjścia.Z tego nałogu nie tak łatwo się wyzwolić.Nałogowem jest się do końca życia-niestety.Pewnie tak jest tutaj z niektórymi osobami,wstydzą się,że wrócili do fajek od nowa więc nie piszą.Natomiast ci którzy nie palą długo to nie czują takiej potrzeby pisania wspierania innych i dlatego tak pusto tutaj.Pozdrawiam Ciebie serdecznie życząc miłego dnia.
Halo! Puszek, wszystko możliwe.
Pozdrawiam!
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny