Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

I jestem z siebie bardzo dumna-cudowne uczucie- mimo że to dopiero drugi dzień niepalenia. Nie sądziłam że będę miała taki dobry nastrój, myślę że to kwestia pozytywnego nastawienia :)

tabex pomaga, ale bez tabexu tez nie jest zle rzucić ale każdy odkłada to z dnia na dzień bo sie boji. ja jestem nastawiony na ostatnie rzucanie w zyciu i chyba mi sie wydaje ze juz do tego dorosłem bo tak to rzucalem i zaczynalem raz 9 miesiecy raz 7 ze wiecej nie palilem jak palilem ale powiedzialem sobie teraz ze pasuje juz do konca zmadrzec :) pozdro

Hejka :) To już mój 3 dzień bez papierosów, dobrze się czuję i nie ciągnie mnie zbytnio do palenia, nawet jak się czymś zdenerwuję to pamiętam o tym że palenie nic mi nie daje. Psychicznie daję sobie super radę ale zastanawiam się czy będzie tak samo jak odstawię Tabex...

mavik_knf masz już jakieś doświadczenie w odstawianiu papierosów więc tym razem musi się udać :)trzymam kciuki :) ja strasznie się bałam rzucić dopóki nie przeczytałam książki A.Carra, ona zmieniła zupełnie moje podejście i myślę że będę często do niej zaglądać w chwilach zwątpienia-mam nadzieję że nie będzie ich dużo.

hmm chwile zwatpienia...to nie jest moim zdaniem tak... bo zaluzmy, ze ja zaczynalem (zaczyna sie od jednego) pod wplywem impulsu nagle ...a ciul zapale jednego... i albo zapalisz albo nie ... wtedy bariere w glowie przektroczysz albo zapalisz albo nie, a nie wyciagniesz ksiazki i nie przeczytasz rozdzailu i wtedy ...nie nie zapale ...bo wystarczy ze powiesz sobie...a ogladne pol godziny telewizje i wtedy zapale albo nie to by ci sie juz automatuycznie nie chcialo po tym pol godzinyyy...taki glupi przyklad ale ciul :) ksiazka jest na tyle zrozumiala ze nie trzeba jej czytac drugi raz itp :)

Tak, zgadzam się z Tobą że jest zrozumiała :) chodziło mi raczej o to że można w niej też szukać wsparcia jakby coś...Ja jak na razie przeczytałam chyba wszystkie wpisy na forum, niektóre po kilka razy i z Wami daję radę :) Mija trzeci dzionek bez palenia... Jest super :)

Witam. Kupiłem tabex, jest już bez recepty.Trochę mnie to zdziwiło, bo miałem taką od lekarza rodzinnego. Okazuje się, że od niedawna można go nabyć bez problemu. W pierwszym dniu spaliłem 2 papierosy, w drugim jednego, choć prawdę mówiąc bardziej z przyzwyczajenia niż z głodu nikotynowego. Od 3 dnia zero papierosów. Nie palę już9 dni, po prawie 20 latach nałogowego palenie. Co prawda biorę jeszcze tabletki, ale poważnie zastanawiam się nad ich odstawieniem. Myślicie, że trzeba zużyć całą dawkę aby terapia była skuteczna?

Ania8310 - jeżeli wytrzymałaś na tyle że przeczytałaś prawie wszystkie wpisy na tym forum, to i wytrzymasz bez palenia ;).
W chwilach zwątpienia nigdy nie sięgaj po papierosa. Ja nie czytałem książki i dałem radę :).

Stomasz - trzymaj się zaleceń i wybierz Tabex do końca, nie eksperymentuj.
Z tego co pamiętam po dawnych wpisach to takie eksperymenty prawie zawsze kończą się drugim rozpoczęcięm kuracji Tabexem.

ja teraz chcialem cala sesje tabexu zarrzyc :D ale mi zaginely 2 blistry:P niedawno znalazlem ale odstawilem tabex po okolo 18 dniach :P to i tak dlugo bralem. ale jak nie massz zadnych dzialan niepozadanych to jedz do konca. wiecie ja zawsze tabex kupowalem bez recepty ...zalezy od apteki...ale on ogolnie jest na recepte i zawsze bedzie bo koncerny tytoniowe na tym trzymaja lape...jakby byl calkiem bez recepty to mogli by go nawet w telewizji reklamowac a na to sobie przemysl tytoniowy nie pozwoli

Niestety czuję się trochę przymulony po po Tabex'ie. Nie żeby nie dało się wytrzymać, ale fakt jest faktem. Będę oczywiście brał do końca według zaleceń na ulotce.
Mavik tego co wiem od farmaceutki Tabex od lipca a więc od niedawna jest bez recepty.

Też się trochę dziwnie czułam przez pierwsze 2-3 dni, czasami miałam delikatne zawroty głowy ale teraz już jest ok. Dalej biorę Tabex i mam zamiar wziąć do końca.
STOMASZ trzymam kciuki za Ciebie :) i za wszystkich którzy trwają w niepaleniu. Ja dzisiaj zaczynam 6 dzień bez papierosa :)Oczywiście czasami przypomina mi się o paleniu ale to szybko mija bo powtarzam sobie że przecież nie chce znowu palić. Jest naprawdę dobrze :)

no to ja nie pale od 19 sierpnia :D i jest dobrze :)

Nie palimy :D I niech tak zostanie :) U mnie dopiero tydzień bez papierochów a wydaje mi się jakby już miesiąc minął :) Najważniejsze że wcale mi ich jakoś nie brakuje :)

Aniu pozostaje mam trzymać kciuki za siebie wzajemnie. U mnie największym problem jest po jedzeniu. Szczególnie po obiedzie, kiedy to codziennie po posiłku piłem kawę "rozkoszując" się papierosem.

Witam.
Pierwszy dzień na tabexie.
Nic się nie dzieje. Palę dalej. Może trochę mniej ale palę. Może papierosy trochę inaczej smakują ale palę. Może jutro będzie inaczej. Pozdrawiam.

co kraj to obyczaj - ja już prawie 3 lata temu kupiłem bez recepty choć musiałem troszke pochodzić aż w końcu natrafiłem na taką aptekę co sprzedawała bez recepty - jakby ktoś pytał czy sugerował nikogo z tej apteki ani nie znałem ani nie bajerowałem ;) co do fajków po obiadku :D to były czasy :D ale jak po obiadku robiłem sobie rumianek czy meliske to zanim dopiłem do końca ochota na fajka już była u sąsiada ;) większy problem miałem przy piwq - elektronicznego kilka chmur i mózg oszukany ;) na wszystko są sposoby :)

Oj tak, papieros po obiadku..., chociaż u mnie to gorzej było rano bo na śniadanie do kawy wypalałam kilka sztuk, a normalne śniadanie dopiero było w pracy koło godz.10. Najgorsze są pierwsze dni, wtedy przyzwyczajenia są najgorsze i trzeba papierosa czymś zastąpić, ja tak zrobiłam i z każdym dniem było łatwiej. Dzisiaj minie 10 dni bez papierosa i zauważyłam że już powoli zapominam o tych przyzwyczajeniach...Chociaż wczoraj miałam jakiś kryzys i chciało mi się zapalić ale w takich momentach powtarzam sobie że NIE CHCE PALIĆ, przypominam sobie dlaczego zdecydowałam się rzucić i to mi pomaga.
Soni ja jak zaczęłam brać tabex to paliłam kilka papierosów dziennie, nie były jakieś strasznie okropne w smaku dlatego byłam pewna że nie dam rady 5 dnia odstawić ich całkowicie, że nie jestem jeszcze na to gotowa, a tu proszę-nastał piąty dzień i udało się, nie chciało mi się jakoś bardzo palić, widocznie tak działają te tabletki :)
A jutro czeka mnie sprawdzian, robimy w domu małą imprezkę i trzy osoby w tym ja niedawno właśnie rzuciły fajki. Do tej pory unikałam alkoholu bo jakoś mi nie podchodzi odkąd nie palę, no ale zobaczymy, będzie dużo jedzonka więc damy radę bez tych śmierdziuchów ;D

Jestem pewien, że pomyślnie przejdziesz ten test. Ty bardziej gdy będziesz w towarzystwie osób, które jak Ty rzuciły palenie. Nie ma przyczyny nie ma skutku. Niemniej pokusa do palenia w czasie picia alkoholu jest szczególna.

dasz rade :)

Ciekaw jestem czy się pochwali. Czy przeszła ten swoisty test bezboleśnie?