Jestem, jestem :) Mogę pisać tylko wtedy jak jestem w pracy bo w domu przy moim synku 2 latku nie można włączyć kompa chyba że do oglądania bajek ;)
No więc jeśli chodzi o sobotę to było całkiem nieźle,znajomy który miał nie palić przyszedł z jakimś -jak ja to mówię- elektronicznym flamastrem w ustach ale nie wiem co on tam sobie wdychał bo jakoś mnie ten temat nie interesuje, dla mnie zawsze istniały tylko te normalne fajki albo żadne, wytrwałam, nie miałam za bardzo czasu żeby myśleć o paleniu, była nawet jedna osoba paląca która starała się niepostrzeżenie wymykać na papierosa, na szczęście nikogo to jakoś nie interesowało :) i oby tak dalej :)
Wydaje mi się czy alkohol inaczej smakuje bez papierosów? ;) a może po prostu powoli wraca mi smak ? :D w niedzielę byłam trochę zmęczona ale głowa nie bolała jak to zwykle bywało od palenia nieskończonej ilości papierosów :)
Ania831001-10-2012 10:40
P.S. dzisiaj minie 13 dzień bez papierosa :)
mavik_knf01-10-2012 22:22
ja jesli chodzi o alko :D w momentach niepalenia to mialem zawsze tak ze jak potezne ilosci alkoholu sie pilo to palac jakos pobudzalem sie fajka i bylo zawsze dobrze :) a jak nie palilem to :D czlowieka na spanie bralo :) wiec mozna powiedziec ze mocniejsza glowa jak sie pali :P ale wole miec slabsza :D :)
Ania831002-10-2012 10:08
oj, to u mnie było zupełnie na odwrót ;)
mavik_knf02-10-2012 21:36
hehe u ciebie jest 13 dzien:D :) a ja raz nie palilem 9 miechow raz 6 miesiecy pare razy po 3-4 miesiace mialem bez fajki :) ale tym razem definitywnie koncze z nalogiem:) bo co kolejne rzucanie tym dluzej okres palenia miedzy czasie :) bo mi jakos latwo przychodzilo nie palenie ...kiedys myslalem o boze co to bedzie jak nie bede palil ..a pozniej jak rzucalem to mialem swiadomosc ze latwo przestac i dlatego np wracalem do nalogu np na okres wakcji itp...ale teraz mysle definitywnie
stomasz03-10-2012 12:35
Aniu cóż powiedzieć więcej. Jesteś wielka.
Mavik same korzyści z niepalenia. Samopoczucie, kondycja, zdrowie, no i kasa. Fakt że rzucenie przychodzi Ci niezwykle łatwo, powoduje że wracałeś do palenia. Istnieje zawsze niebezpieczeństwo, że za którymś razem nie będzie to już takie proste. Masz silną wolę, ale nikotyna działa także na mózg, który wydziela tzw hormon szczęścia. A z "głową" to już jest poważniejsza walka.
Ania831003-10-2012 13:10
Ciekawe jak to będzie w moim przypadku. Mam nadzieję że nigdy nie wrócę do tego nałogu... Z drugiej strony lepiej próbować kilka razy niż wcale i truć się bez sensu całe życie. To trudna walka ale do wygrania i tego życzę sobie i Wam.
Mam powód do radości bo udało mi się namówić starszą siostrę do kuracji z tabexem. Kiedyś podobno próbowała go brać ale strasznie bolał ją brzuch. Bierze od wczoraj, fajki odstawiła całkowicie i jakoś się trzyma. Wspieram ją i trzymam kciuki, teraz będę wspominać też o jej postępach :)
mavik_knf05-10-2012 16:51
narazie dobrze idzie :) hmm juz prawie 2 miechy
stomasz09-10-2012 09:42
Nie należy się zrażać niepowodzeniami. Jeśli jedna próba się nie powiedzie zawsze można próbować ponownie.
Ania831009-10-2012 12:56
Hello :) pustki jakieś ostatnio na forum ;) u mnie ciężki ten tydzień, w pracy młyn, mąż w delegacji do końca tygodnia, ja sama z dzieckiem i ze wszystkim ..ufff.., jakoś trzeba dać radę :) Oby do piątku :) Pozdrawiam Was :)
p.s. nie palę i moja siostra też :D
Sonix09-10-2012 15:02
Dasz radę Aniu, jesteśmy z Tobą :).
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją siostrę.
stomasz11-10-2012 18:53
Tym bardziej jeśli jesteś sama z dzieckiem, wiem że nie pozwolisz sobie na papierosa. Każdy medal ma dwie strony. Trzeba patrzeć zawsze na tą ładniejszą i lepszą.
bambo22513-10-2012 11:39
Witam wszystkich .
U mnie dziś 735 dni bez papierosa .
Powiem Wam że przez nie palenie uzbierałem sobie na motor i sobie kupiłem .
Na wiosnę będę jeździł ale uzbierałem i mam go i nie odkładałem tyle co za paczkę tylko tak po 5 zł 4 zł i te 3500 uzbierałem.
I na reszcie nie ciągnie mnie już w ogóle od jakiegoś czasu bo trudno mi było mimo ze silna wola i tabex pomogły to ciągle miałem takie poczucie żeby raz machnąć sobie ale uda się.Wszystkim rzucającym palenie również życzę powodzenia
Pozdrawiam
stomasz13-10-2012 19:22
Bambo zaplanowałeś sobie zakup motoru przed rzuceniem palenia? Do czego zmierzam. Jeśli tak to jesteś przykładem jak wiele może zrobić sama motywacja. Wbrew pozorom jest ona bardzo ważna. Motywacja ze względu na stan zdrowia odzywa się najczęściej, kiedy lekarze już pogrożą paluszkiem.
bambo22514-10-2012 18:37
Witam
nic nie planowałem,
tak sobie odkładałem po trochu i się uzbierało jakoś.
A mi najbardziej zaczynał dokuczać kaszel ranny i rzuciłem fajki ,po za tym synek się urodził i dla niego też rzuciłem nie chciałem śmierdzieć fajami
mavik_knf17-10-2012 17:31
najgorzej jakbys podszedl do tego :) jak nie bede palil to uzbieram na motor i sobie kupie bo mnie stac i moge sobie pozwolic...wreszcie uzbierales i kupiles :D to czemu by nie palic jak juz cel osiagniety :)ja tak mialem:D i 5 sezon smigam :) rzucilem w tym roku chyba 20 sierpnia na slowacji na zlocie na siravie :D po wydmuchaniu 1.5 promila :D a wiadomo palac sie gorzej trzezwieje :) pozdro
stomasz18-10-2012 15:20
No właśnie papieros i alkohol to mieszanka wybuchowa. Nie jeden kac przeszedłby niezauważalnie gdyby nie papierosy. Spotkałem się z opinią lekarza, który stwierdził, że lepiej od czasu wypić piwo lub drina niż zapalić. Oczywiście w rozsądnych proporcjach :d
Bali 119-10-2012 08:00
Witam! 272 dni Bp. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Mam również za sobą kilka nieudanych prób - rzucania nałogu. Jednak z perspektywy czasu, porażki posłużyły mi za wskazówki do celu.
Życzę wytrwałości w walce z nałogiem. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich tutaj zaglądających a szczególnie Puszka7!!!!
Ania831019-10-2012 11:13
No i cóż, prawie miesiąc niepalenia poszedł w cholerę....Złamałam się, wypaliłam paczkę fajek. Nie dałam rady z tym wszystkim co się teraz u mnie dzieje, jestem wykończona nerwowo m. in. przez mojego synka który od jakichś 2 tygodni przechodzi bunt 2 latka. Znam siebie i czuję że nie jest dobrze i popadam w deprechę i zła jestem strasznie na to że zapaliłam... Ale to nie koniec, próbuję walczyć dalej bo nadal nie chcę palić...
mavik_knf21-10-2012 09:57
hmm no ale miesiac nie palilas i w sumie dalo sie :) wiec wiesz musisz znowu sprobowac za jakis czas...ja tak mialem z 6 prob ...teraz nie pale 2 miesiace nie jest to moje najdluzsze nie palenie bo mialem takie po 9 miesicy nie palenia 7 miechow i 3 miechy pare razy...ale mysle ze tym razem doroslem do tego zeby nie palic i tak jak mowi bali nieudane probuy posluzyly jako nauka na przyszlosc...pozdro 600
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Jestem, jestem :) Mogę pisać tylko wtedy jak jestem w pracy bo w domu przy moim synku 2 latku nie można włączyć kompa chyba że do oglądania bajek ;)
No więc jeśli chodzi o sobotę to było całkiem nieźle,znajomy który miał nie palić przyszedł z jakimś -jak ja to mówię- elektronicznym flamastrem w ustach ale nie wiem co on tam sobie wdychał bo jakoś mnie ten temat nie interesuje, dla mnie zawsze istniały tylko te normalne fajki albo żadne, wytrwałam, nie miałam za bardzo czasu żeby myśleć o paleniu, była nawet jedna osoba paląca która starała się niepostrzeżenie wymykać na papierosa, na szczęście nikogo to jakoś nie interesowało :) i oby tak dalej :)
Wydaje mi się czy alkohol inaczej smakuje bez papierosów? ;) a może po prostu powoli wraca mi smak ? :D w niedzielę byłam trochę zmęczona ale głowa nie bolała jak to zwykle bywało od palenia nieskończonej ilości papierosów :)
P.S. dzisiaj minie 13 dzień bez papierosa :)
ja jesli chodzi o alko :D w momentach niepalenia to mialem zawsze tak ze jak potezne ilosci alkoholu sie pilo to palac jakos pobudzalem sie fajka i bylo zawsze dobrze :) a jak nie palilem to :D czlowieka na spanie bralo :) wiec mozna powiedziec ze mocniejsza glowa jak sie pali :P ale wole miec slabsza :D :)
oj, to u mnie było zupełnie na odwrót ;)
hehe u ciebie jest 13 dzien:D :) a ja raz nie palilem 9 miechow raz 6 miesiecy pare razy po 3-4 miesiace mialem bez fajki :) ale tym razem definitywnie koncze z nalogiem:) bo co kolejne rzucanie tym dluzej okres palenia miedzy czasie :) bo mi jakos latwo przychodzilo nie palenie ...kiedys myslalem o boze co to bedzie jak nie bede palil ..a pozniej jak rzucalem to mialem swiadomosc ze latwo przestac i dlatego np wracalem do nalogu np na okres wakcji itp...ale teraz mysle definitywnie
Aniu cóż powiedzieć więcej. Jesteś wielka.
Mavik same korzyści z niepalenia. Samopoczucie, kondycja, zdrowie, no i kasa. Fakt że rzucenie przychodzi Ci niezwykle łatwo, powoduje że wracałeś do palenia. Istnieje zawsze niebezpieczeństwo, że za którymś razem nie będzie to już takie proste. Masz silną wolę, ale nikotyna działa także na mózg, który wydziela tzw hormon szczęścia. A z "głową" to już jest poważniejsza walka.
Ciekawe jak to będzie w moim przypadku. Mam nadzieję że nigdy nie wrócę do tego nałogu... Z drugiej strony lepiej próbować kilka razy niż wcale i truć się bez sensu całe życie. To trudna walka ale do wygrania i tego życzę sobie i Wam.
Mam powód do radości bo udało mi się namówić starszą siostrę do kuracji z tabexem. Kiedyś podobno próbowała go brać ale strasznie bolał ją brzuch. Bierze od wczoraj, fajki odstawiła całkowicie i jakoś się trzyma. Wspieram ją i trzymam kciuki, teraz będę wspominać też o jej postępach :)
narazie dobrze idzie :) hmm juz prawie 2 miechy
Nie należy się zrażać niepowodzeniami. Jeśli jedna próba się nie powiedzie zawsze można próbować ponownie.
Hello :) pustki jakieś ostatnio na forum ;) u mnie ciężki ten tydzień, w pracy młyn, mąż w delegacji do końca tygodnia, ja sama z dzieckiem i ze wszystkim ..ufff.., jakoś trzeba dać radę :) Oby do piątku :) Pozdrawiam Was :)
p.s. nie palę i moja siostra też :D
Dasz radę Aniu, jesteśmy z Tobą :).
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją siostrę.
Tym bardziej jeśli jesteś sama z dzieckiem, wiem że nie pozwolisz sobie na papierosa. Każdy medal ma dwie strony. Trzeba patrzeć zawsze na tą ładniejszą i lepszą.
Witam wszystkich .
U mnie dziś 735 dni bez papierosa .
Powiem Wam że przez nie palenie uzbierałem sobie na motor i sobie kupiłem .
Na wiosnę będę jeździł ale uzbierałem i mam go i nie odkładałem tyle co za paczkę tylko tak po 5 zł 4 zł i te 3500 uzbierałem.
I na reszcie nie ciągnie mnie już w ogóle od jakiegoś czasu bo trudno mi było mimo ze silna wola i tabex pomogły to ciągle miałem takie poczucie żeby raz machnąć sobie ale uda się.Wszystkim rzucającym palenie również życzę powodzenia
Pozdrawiam
Bambo zaplanowałeś sobie zakup motoru przed rzuceniem palenia? Do czego zmierzam. Jeśli tak to jesteś przykładem jak wiele może zrobić sama motywacja. Wbrew pozorom jest ona bardzo ważna. Motywacja ze względu na stan zdrowia odzywa się najczęściej, kiedy lekarze już pogrożą paluszkiem.
Witam
nic nie planowałem,
tak sobie odkładałem po trochu i się uzbierało jakoś.
A mi najbardziej zaczynał dokuczać kaszel ranny i rzuciłem fajki ,po za tym synek się urodził i dla niego też rzuciłem nie chciałem śmierdzieć fajami
najgorzej jakbys podszedl do tego :) jak nie bede palil to uzbieram na motor i sobie kupie bo mnie stac i moge sobie pozwolic...wreszcie uzbierales i kupiles :D to czemu by nie palic jak juz cel osiagniety :)ja tak mialem:D i 5 sezon smigam :) rzucilem w tym roku chyba 20 sierpnia na slowacji na zlocie na siravie :D po wydmuchaniu 1.5 promila :D a wiadomo palac sie gorzej trzezwieje :) pozdro
No właśnie papieros i alkohol to mieszanka wybuchowa. Nie jeden kac przeszedłby niezauważalnie gdyby nie papierosy. Spotkałem się z opinią lekarza, który stwierdził, że lepiej od czasu wypić piwo lub drina niż zapalić. Oczywiście w rozsądnych proporcjach :d
Witam! 272 dni Bp. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Mam również za sobą kilka nieudanych prób - rzucania nałogu. Jednak z perspektywy czasu, porażki posłużyły mi za wskazówki do celu.
Życzę wytrwałości w walce z nałogiem. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich tutaj zaglądających a szczególnie Puszka7!!!!
No i cóż, prawie miesiąc niepalenia poszedł w cholerę....Złamałam się, wypaliłam paczkę fajek. Nie dałam rady z tym wszystkim co się teraz u mnie dzieje, jestem wykończona nerwowo m. in. przez mojego synka który od jakichś 2 tygodni przechodzi bunt 2 latka. Znam siebie i czuję że nie jest dobrze i popadam w deprechę i zła jestem strasznie na to że zapaliłam... Ale to nie koniec, próbuję walczyć dalej bo nadal nie chcę palić...
hmm no ale miesiac nie palilas i w sumie dalo sie :) wiec wiesz musisz znowu sprobowac za jakis czas...ja tak mialem z 6 prob ...teraz nie pale 2 miesiace nie jest to moje najdluzsze nie palenie bo mialem takie po 9 miesicy nie palenia 7 miechow i 3 miechy pare razy...ale mysle ze tym razem doroslem do tego zeby nie palic i tak jak mowi bali nieudane probuy posluzyly jako nauka na przyszlosc...pozdro 600
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny