do akwe59
gratulacje!
Mi właśnie minął tydzień jak nie palę, fakt nie chcę, nienawidzę tego smrodu i już chyba wypaliłam swoje:), więc czas zadbać o te płucka. Najlepsze jest to, że całe lato do jesieni jeżdżę na rowerze i wydawało mi się do tej pory, że żyję zdrowo, hahahaha...dobre! wypalałam paczkę fajek i co to za zdrowie? Przyznaję, że mam ochotę na dymka, ale nie chcę, postaram się z całych sił, żeby w końcu zapomnieć o tym,że kiedyś byłam nałogiem- ja tego chcę i myślę, że wszyscy tutaj tego chcą, ale jedni mają silną wolę, a inni nie, więc potrzeba więcej czasu.
Najlepsze jest to , że ja choruję od kilku lat i jestem po trzech operacjach, lekarz absolutnie zakazał mi palić. Po pierwszej operacji powiedział, że albo papierosy, albo zdrowie, a ja go wcale nie posłuchałam, bo to było silniejsze i kompletnie nie potrafiłam z tym skończyć, później kolejne pobyty w szpitalu też nic nie dały, dopiero po kilku latach sama musiałam dojrzeć, że to jest ten właśnie moment i czas pomyśleć o sobie. to tyle:) Trzymam kciuki za wszystkich z całych sił! a tabex pomaga, serio, serio- nie odczuwa się tak bardzo głodu i uspokaja!
Doronia30-01-2009 20:47
Cześć!
do WIMP:
Posłuchaj rad, których Ci udzielają na tym forum. Jeśli na serio chcesz to dasz radę. Ja ustawiłam sobie rzucanie tak, by w czwarty dzień brania tabexu skończyć czytać książkę, którą polecają tu prawie wszyscy. Dałam radę. Wkroczę niebawem w trzeci miesiąc niepalenia. Znów w skrócie napiszę jak u mnie to poszło. Przypadkiem trafiłam na to forum.(Szukałam czegoś innego w necie.) Palenia nie miałam wcale zamiaru rzucać, bo twierdziłam, że jestem skazana na porażkę. Jednak gdy tu weszłam i przeczytałam wszystko od początku do końca stwierdziłam, że to jest to. Paliłam 27 lat, ostatnie kilkanaście po 20-30 papierosów dziennie. Moje fajki to camele, rothmansy, davidovy. Bardzo mocne. Nie uznawałam lekkich, miętowych.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają cierpliwość do przeczytania całego forum, ale, Wimp, tam jest wiele wpisów osób, które bardzo długo ( ponad termin wskazany na ulotce) brały tabletki i paliły. Były konsekwentne, nie zamartwiały się i w końcu doczekały się - odstawiły fajki. Każdy jest inny. Może Twój organizm wymaga dłuższej terapii. Nie jesteś odosobniona. Jeśli zależy Ci na pozbyciu się tego syfu na 100 % to spróbuj poczytać. Ja doszłam do wniosku, że skoro mam dwa narzędzia to wykorzystam je oba. WIMP, dasz radę. Trzymam kciuki za Ciebie i całą resztę towarzystwa. Pozdrawiam!
Doronia30-01-2009 20:56
Do Akwe -
Dziękuję za wsparcie w pierwszych dniach. Bardzo lubię i uważam, że jest godny lansowania Twój zwrot: "fajNIE". Oczywiście prawa autorskie należą do Ciebie, ale podoba mi się wyjątkowo.
akwe5930-01-2009 22:32
DORONIA GRATULUJE wytrwałości w nie paleniu....wszyscy powinni przeczytać książkę Carra oraz wcześniejsze posty.DO AGULAKI-a gdyby lekarz powiedział Ci palenie albo odcinamy nogę tez byś dalej paliła? Czas chyba zastanowić się co dla ciebie jest ważne.Ja paliłam ponad 30 lat,wybrałam...z tym można walczyć i można wygrać.Pozdrawiam i powodzenia,więcej wiary w siebie,bo warto i Fajnie
caresa30-01-2009 23:30
Mimo, że w chwili obecnej palę, to tylko dzięki własnej głupocie.
Tabex brałam w XI`08. Zaczęłam palić na nowo po sylwestrze, gdyż straciłam czujność.
Palacz nałogowy musi zapomnieć o papierosie. Nie można na próbę. Każda niewinna próba posmakowania, na nowo prędzej lub później skończy się powrotem do ilości wyjściowych.
Bez Tbex-u nie dałabym rady. Paliłam 30-40 papierosów dziennie przez 24 lata.
Po 3 godz bez papierosa "chodziłam po ścianach".
Jak zaczynałam brać tabletki nie wiedziałam dokładnie na jakiej zasadzie działają.
Widziałam wpisy, że osoby najpierw zapalają a później biorą tabletkę. Trzeba robić odwrotnie. Najpierw połknąć tabletkę i odczekać, ile się da i jak musimy dopiero zapalić. W tej kolejności nasze receptory pocieszają się ziółkiem z tabletki a tak jakby wolną resztę zajmuje nikotyna. Podany czas początkowy co 2 godziny, to jest czas po którym nasze receptory pozbędą się nikotyny i wołają o nową porcję. Dlatego powyższa kolejność.
Podobnie jak większość miałam problem z 6 tabletkami, gdyż moja doba jest dłuższa. Nie należy brać więcej tabletek, gdyż jest wtedy trucizną.
Całkowicie zaprzestałam palenia dopiero w 9 dniu.
Bóle brzucha mogą być, jeżeli pomimo niechęci do papierosa, przezwyciężymy to i zapalimy. Wtedy są bóle żołądka i podbrzusza (tak było u mnie) Substancja zawarta w Tabex`e oprócz tego, że zastępuje nikotynę (nie mając właściwości uzależniających), to powoduje, że nikotyna przestaje być "fajna" dla organizmu.
Obecnie czekam do połowy lutego i na nowo zaczynam kurację. Jednak pomimo powrotu do nałogu (20 szt/dzień) obecnie już potrafię dłużej wytrzymać bez papierosa.
Żelazne zasady dla mnie, to:
- motywacja - powtarzana jak najczęściej, szczególnie w chwili krysysu;
- ciągła czujność - wróg nie śpi;
- książka Allena Carr - pomaga spojrzeć z boku na samego siebie i "niby" problem ;
- od początku nie unikać sytuacji stresowych lub kuszących - i tak trzeba zmierzyć się ze światem;
- dynia, żurawina suszona, marchewka surowa a na stres guma mocno miętowa - jako dieta
- dużo pić - brak nikotyny osłabia perystaltykę jelit i jakiś czas to potrwa zanim jelita wrócą do normy.
- znaleźć zajęcie dla paluszków, bo w rączkach dłużej pozostaje uzależnienie;
- nagradzać się i chwalić się każdą godziną, dniem, tygodniem bez palenia.
NIE PRÓBOWAĆ CO BĘDZIE JAK ZAPALĘ.
Nałogowy palacz, tak jak alkoholik muszą zapomnieć o jednym papierosie/kieliszku. TO JEST UZALEŻNIENIE.
Nie wiedziałam o tym, lub nie chciałam uwierzyć i teraz muszę powtórzyć kurację. Jednak warto. Tabex nie uzależnia a wszystkie środki z nikotyną są zdrowsze od papierosa, ale mają nikotynę i możemy na lata zostać z gumami, plastrami itp.
Pozdrawiam
l3eata30-01-2009 23:35
a ja sobie licze dalej -18 dni:)
lilibeth30-01-2009 23:47
13 dni fajNie!:-) a to wszystko dzięki Wam!!!!Dzięki
kaprysik31-01-2009 00:39
Mija mi tydzień bez dymka:)Fakt,faktem ciągnie mnie do fajek jak nigdy dotąd.Tabex biorę i walczę z chęciami zapalenia.Trudne to trochę, ale nikt nie mówił że będzie łatwo haha...Trzymam kciuki za siebie i za wszystkich rzucających!!!Pozdrawiam:)
elTrollo31-01-2009 09:41
Nie palę już cztery miesiące...
Jest OK! Powodzenia życzę... :)
STONKA15057531-01-2009 10:32
WITAM-DZIŚ JEST 5 DZIEŃ BEZ FAJKI
krzysiekk31-01-2009 17:50
Witam wszystkich!!!
Musze wam powiedziec ze po 3 tygodniach bez fajki moj jezyk wyglada calkiem niezle:) juz dawno go takiego nie widzialem;P czas sie wziac za zeby;) Moze zna ktos jakis srodek do wybielania zebow? fajki niestety dzialaja na barwe tak jak dzialaja wiec przydaloby sie cos z tym zrobic, kiedy juz nie pale;)
znacie jakies SKUTECZNE srodki????
mavik_knf01-02-2009 17:27
21 dzien :P Oczko.... kurde bez fajek po imprezach kac mial byc mniejszy... a tu normalnie porazka... jest 17 30 a ja ciagle do siebie dochodze po wczorajszym wieczorze... ale nie zapalilem fajeczki znowu przy grubym balecie...
a i skrecilem troche noge~~~Prosze o pocieszenie z waszej strony :D:D
kaprysik01-02-2009 22:57
mavik_knf napisał:
"...i skrecilem troche noge~~~Prosze o pocieszenie z waszej strony :D:D"
Pocieszam Cię mavik_knf.Noga do wesela się zagoi.
Ja byłam 31.01.09 na imprezie i ani jednego dymka... jak fajnie.Mija mi 9-ty dzień bez papierosków.Trzymam kciuki za Was i za siebie.Pozdrawiam.
mavik_knf02-02-2009 02:28
no ja ostatnio to caly czas mam jakies egzaminy z niepalenia.. .bo pijacki okres sie jakis zrobil... takie imprezy rozne okolicznosciowe... ale to dobrze.. niepalac bede w przyszlosci silniejszy...
hmm no tak ale bede sobie musial z siatkowka chwile spokoj dac... dzisiaj opuscilem treninga i do jutra sie tez nie zregeneruje... ale trzeba zaczas ostry traning jak tylko z noga bedzie lepiej./.. dzieki za pocieszenie... hmm zeby bylo wesele to mi sie najpierw musi w glowie zagoic :D
Doronia02-02-2009 07:38
Do Mavik:
Pocieszam Cię również. I gratuluję wejścia w czwarty tydzień niepalenia.
mavik_knf02-02-2009 10:35
dzieki :) hehe widze ze trzymacie reke na pulsie ile to ja juz nie pale.... hmm ale taka czasem mysl sie kolacze w glowie.... czy ja wogule palilem? czy ja bylem w nalogu?? hmm a potem mysl? ja nie pale?--- hmm no nie pale... ale tak ciezko uwierzyc bo wcale nie jest tak ciezko... hmm wystarczy chciec.. tabex pomaga napewno ale to tylko czesc sukcesu... trzeba samemu chciec nie palic
Ro02-02-2009 10:52
Paliłem paczkę przez 5 lat. Późno zacząłem, ale mnie szybko wessało. W tym momencie nie palę 3 tygodnie. Biorę tabex. Zgodnie z zapiskami pojutrze powinienem skończyć kurację, a mnie został jeszcze cały jeden listek. Wczoraj nie wziąłem żadnej, dziś jedną, a wcześniej nie brałem, bo się zapomniało, bo się późno wstało itd. Ale wszystko mogłoby nawet być w porządku, gdyby nie to, że od jakichś 3-4 dni występują u mnie lekkie zawroty głowy i rozkojarzenie. Czy miał ktoś podobnie? Polecacie brać tabex np. 2 x dziennie, czy raz dziennie do końca paczki dla unormowania gospodarki organizmu? Czy mam je odrzucić? Nie ciągnie mnie. Nie myślę o papierosach :) Ze szczęścia mi się w głowie kręci?!
STONKA15057502-02-2009 11:40
WITAM.U MNIE 6 DZIEŃ BEZ FAJEK.ALE MUSZĘ WAS ZAPYTAC.PO 2 DNIACH NIE PALENIA POTWORNIE BOLAŁA MNIE GŁOWA NO I PLECY...OKROPNE KUCIA,TAK JAKBY KTOS MNIE KUŁ IGIEŁKAMI.NIW MÓWIĘ JUŻ NIC O TYM JAKA BYŁAM OSPAŁA .WOGÓLE DLA MNIE PIERWSZE 4 DNI TO BYŁ SZOK,NAWET PISAC MI SIE NIE CHCIAŁO...NIE PALE ALE MAM NIE RAZ WIELKĄ OCHOTE NA MAŁEGO DYMKA....
Ro02-02-2009 11:51
Jak widać z powyższego wpisu i z mojego jeszcze wyżej reakcje są przedziwne. Chciałem dodać, że wziąłem tabletkę. Przestało mi się w głowie kręcić. Organizm chyba domagał się kolejnego bodźca. Będę zmuszony zjeść ten ostatni listek, mimo że nie czuję psychicznie takiej potrzeby. Organizm to już całkiem inna historia.
bobi00102-02-2009 13:55
odliczamy dalej ale już sie gubie chyba 12 DZIEŃ :-)
TRZYMAJCIE SIE TABEXIARZE
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
do akwe59
gratulacje!
Mi właśnie minął tydzień jak nie palę, fakt nie chcę, nienawidzę tego smrodu i już chyba wypaliłam swoje:), więc czas zadbać o te płucka. Najlepsze jest to, że całe lato do jesieni jeżdżę na rowerze i wydawało mi się do tej pory, że żyję zdrowo, hahahaha...dobre! wypalałam paczkę fajek i co to za zdrowie? Przyznaję, że mam ochotę na dymka, ale nie chcę, postaram się z całych sił, żeby w końcu zapomnieć o tym,że kiedyś byłam nałogiem- ja tego chcę i myślę, że wszyscy tutaj tego chcą, ale jedni mają silną wolę, a inni nie, więc potrzeba więcej czasu.
Najlepsze jest to , że ja choruję od kilku lat i jestem po trzech operacjach, lekarz absolutnie zakazał mi palić. Po pierwszej operacji powiedział, że albo papierosy, albo zdrowie, a ja go wcale nie posłuchałam, bo to było silniejsze i kompletnie nie potrafiłam z tym skończyć, później kolejne pobyty w szpitalu też nic nie dały, dopiero po kilku latach sama musiałam dojrzeć, że to jest ten właśnie moment i czas pomyśleć o sobie. to tyle:) Trzymam kciuki za wszystkich z całych sił! a tabex pomaga, serio, serio- nie odczuwa się tak bardzo głodu i uspokaja!
Cześć!
do WIMP:
Posłuchaj rad, których Ci udzielają na tym forum. Jeśli na serio chcesz to dasz radę. Ja ustawiłam sobie rzucanie tak, by w czwarty dzień brania tabexu skończyć czytać książkę, którą polecają tu prawie wszyscy. Dałam radę. Wkroczę niebawem w trzeci miesiąc niepalenia. Znów w skrócie napiszę jak u mnie to poszło. Przypadkiem trafiłam na to forum.(Szukałam czegoś innego w necie.) Palenia nie miałam wcale zamiaru rzucać, bo twierdziłam, że jestem skazana na porażkę. Jednak gdy tu weszłam i przeczytałam wszystko od początku do końca stwierdziłam, że to jest to. Paliłam 27 lat, ostatnie kilkanaście po 20-30 papierosów dziennie. Moje fajki to camele, rothmansy, davidovy. Bardzo mocne. Nie uznawałam lekkich, miętowych.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają cierpliwość do przeczytania całego forum, ale, Wimp, tam jest wiele wpisów osób, które bardzo długo ( ponad termin wskazany na ulotce) brały tabletki i paliły. Były konsekwentne, nie zamartwiały się i w końcu doczekały się - odstawiły fajki. Każdy jest inny. Może Twój organizm wymaga dłuższej terapii. Nie jesteś odosobniona. Jeśli zależy Ci na pozbyciu się tego syfu na 100 % to spróbuj poczytać. Ja doszłam do wniosku, że skoro mam dwa narzędzia to wykorzystam je oba. WIMP, dasz radę. Trzymam kciuki za Ciebie i całą resztę towarzystwa. Pozdrawiam!
Do Akwe -
Dziękuję za wsparcie w pierwszych dniach. Bardzo lubię i uważam, że jest godny lansowania Twój zwrot: "fajNIE". Oczywiście prawa autorskie należą do Ciebie, ale podoba mi się wyjątkowo.
DORONIA GRATULUJE wytrwałości w nie paleniu....wszyscy powinni przeczytać książkę Carra oraz wcześniejsze posty.DO AGULAKI-a gdyby lekarz powiedział Ci palenie albo odcinamy nogę tez byś dalej paliła? Czas chyba zastanowić się co dla ciebie jest ważne.Ja paliłam ponad 30 lat,wybrałam...z tym można walczyć i można wygrać.Pozdrawiam i powodzenia,więcej wiary w siebie,bo warto i Fajnie
Mimo, że w chwili obecnej palę, to tylko dzięki własnej głupocie.
Tabex brałam w XI`08. Zaczęłam palić na nowo po sylwestrze, gdyż straciłam czujność.
Palacz nałogowy musi zapomnieć o papierosie. Nie można na próbę. Każda niewinna próba posmakowania, na nowo prędzej lub później skończy się powrotem do ilości wyjściowych.
Bez Tbex-u nie dałabym rady. Paliłam 30-40 papierosów dziennie przez 24 lata.
Po 3 godz bez papierosa "chodziłam po ścianach".
Jak zaczynałam brać tabletki nie wiedziałam dokładnie na jakiej zasadzie działają.
Widziałam wpisy, że osoby najpierw zapalają a później biorą tabletkę. Trzeba robić odwrotnie. Najpierw połknąć tabletkę i odczekać, ile się da i jak musimy dopiero zapalić. W tej kolejności nasze receptory pocieszają się ziółkiem z tabletki a tak jakby wolną resztę zajmuje nikotyna. Podany czas początkowy co 2 godziny, to jest czas po którym nasze receptory pozbędą się nikotyny i wołają o nową porcję. Dlatego powyższa kolejność.
Podobnie jak większość miałam problem z 6 tabletkami, gdyż moja doba jest dłuższa. Nie należy brać więcej tabletek, gdyż jest wtedy trucizną.
Całkowicie zaprzestałam palenia dopiero w 9 dniu.
Bóle brzucha mogą być, jeżeli pomimo niechęci do papierosa, przezwyciężymy to i zapalimy. Wtedy są bóle żołądka i podbrzusza (tak było u mnie) Substancja zawarta w Tabex`e oprócz tego, że zastępuje nikotynę (nie mając właściwości uzależniających), to powoduje, że nikotyna przestaje być "fajna" dla organizmu.
Obecnie czekam do połowy lutego i na nowo zaczynam kurację. Jednak pomimo powrotu do nałogu (20 szt/dzień) obecnie już potrafię dłużej wytrzymać bez papierosa.
Żelazne zasady dla mnie, to:
- motywacja - powtarzana jak najczęściej, szczególnie w chwili krysysu;
- ciągła czujność - wróg nie śpi;
- książka Allena Carr - pomaga spojrzeć z boku na samego siebie i "niby" problem ;
- od początku nie unikać sytuacji stresowych lub kuszących - i tak trzeba zmierzyć się ze światem;
- dynia, żurawina suszona, marchewka surowa a na stres guma mocno miętowa - jako dieta
- dużo pić - brak nikotyny osłabia perystaltykę jelit i jakiś czas to potrwa zanim jelita wrócą do normy.
- znaleźć zajęcie dla paluszków, bo w rączkach dłużej pozostaje uzależnienie;
- nagradzać się i chwalić się każdą godziną, dniem, tygodniem bez palenia.
NIE PRÓBOWAĆ CO BĘDZIE JAK ZAPALĘ.
Nałogowy palacz, tak jak alkoholik muszą zapomnieć o jednym papierosie/kieliszku. TO JEST UZALEŻNIENIE.
Nie wiedziałam o tym, lub nie chciałam uwierzyć i teraz muszę powtórzyć kurację. Jednak warto. Tabex nie uzależnia a wszystkie środki z nikotyną są zdrowsze od papierosa, ale mają nikotynę i możemy na lata zostać z gumami, plastrami itp.
Pozdrawiam
a ja sobie licze dalej -18 dni:)
13 dni fajNie!:-) a to wszystko dzięki Wam!!!!Dzięki
Mija mi tydzień bez dymka:)Fakt,faktem ciągnie mnie do fajek jak nigdy dotąd.Tabex biorę i walczę z chęciami zapalenia.Trudne to trochę, ale nikt nie mówił że będzie łatwo haha...Trzymam kciuki za siebie i za wszystkich rzucających!!!Pozdrawiam:)
Nie palę już cztery miesiące...
Jest OK! Powodzenia życzę... :)
WITAM-DZIŚ JEST 5 DZIEŃ BEZ FAJKI
Witam wszystkich!!!
Musze wam powiedziec ze po 3 tygodniach bez fajki moj jezyk wyglada calkiem niezle:) juz dawno go takiego nie widzialem;P czas sie wziac za zeby;) Moze zna ktos jakis srodek do wybielania zebow? fajki niestety dzialaja na barwe tak jak dzialaja wiec przydaloby sie cos z tym zrobic, kiedy juz nie pale;)
znacie jakies SKUTECZNE srodki????
21 dzien :P Oczko.... kurde bez fajek po imprezach kac mial byc mniejszy... a tu normalnie porazka... jest 17 30 a ja ciagle do siebie dochodze po wczorajszym wieczorze... ale nie zapalilem fajeczki znowu przy grubym balecie...
a i skrecilem troche noge~~~Prosze o pocieszenie z waszej strony :D:D
mavik_knf napisał:
"...i skrecilem troche noge~~~Prosze o pocieszenie z waszej strony :D:D"
Pocieszam Cię mavik_knf.Noga do wesela się zagoi.
Ja byłam 31.01.09 na imprezie i ani jednego dymka... jak fajnie.Mija mi 9-ty dzień bez papierosków.Trzymam kciuki za Was i za siebie.Pozdrawiam.
no ja ostatnio to caly czas mam jakies egzaminy z niepalenia.. .bo pijacki okres sie jakis zrobil... takie imprezy rozne okolicznosciowe... ale to dobrze.. niepalac bede w przyszlosci silniejszy...
hmm no tak ale bede sobie musial z siatkowka chwile spokoj dac... dzisiaj opuscilem treninga i do jutra sie tez nie zregeneruje... ale trzeba zaczas ostry traning jak tylko z noga bedzie lepiej./.. dzieki za pocieszenie... hmm zeby bylo wesele to mi sie najpierw musi w glowie zagoic :D
Do Mavik:
Pocieszam Cię również. I gratuluję wejścia w czwarty tydzień niepalenia.
dzieki :) hehe widze ze trzymacie reke na pulsie ile to ja juz nie pale.... hmm ale taka czasem mysl sie kolacze w glowie.... czy ja wogule palilem? czy ja bylem w nalogu?? hmm a potem mysl? ja nie pale?--- hmm no nie pale... ale tak ciezko uwierzyc bo wcale nie jest tak ciezko... hmm wystarczy chciec.. tabex pomaga napewno ale to tylko czesc sukcesu... trzeba samemu chciec nie palic
Paliłem paczkę przez 5 lat. Późno zacząłem, ale mnie szybko wessało. W tym momencie nie palę 3 tygodnie. Biorę tabex. Zgodnie z zapiskami pojutrze powinienem skończyć kurację, a mnie został jeszcze cały jeden listek. Wczoraj nie wziąłem żadnej, dziś jedną, a wcześniej nie brałem, bo się zapomniało, bo się późno wstało itd. Ale wszystko mogłoby nawet być w porządku, gdyby nie to, że od jakichś 3-4 dni występują u mnie lekkie zawroty głowy i rozkojarzenie. Czy miał ktoś podobnie? Polecacie brać tabex np. 2 x dziennie, czy raz dziennie do końca paczki dla unormowania gospodarki organizmu? Czy mam je odrzucić? Nie ciągnie mnie. Nie myślę o papierosach :) Ze szczęścia mi się w głowie kręci?!
WITAM.U MNIE 6 DZIEŃ BEZ FAJEK.ALE MUSZĘ WAS ZAPYTAC.PO 2 DNIACH NIE PALENIA POTWORNIE BOLAŁA MNIE GŁOWA NO I PLECY...OKROPNE KUCIA,TAK JAKBY KTOS MNIE KUŁ IGIEŁKAMI.NIW MÓWIĘ JUŻ NIC O TYM JAKA BYŁAM OSPAŁA .WOGÓLE DLA MNIE PIERWSZE 4 DNI TO BYŁ SZOK,NAWET PISAC MI SIE NIE CHCIAŁO...NIE PALE ALE MAM NIE RAZ WIELKĄ OCHOTE NA MAŁEGO DYMKA....
Jak widać z powyższego wpisu i z mojego jeszcze wyżej reakcje są przedziwne. Chciałem dodać, że wziąłem tabletkę. Przestało mi się w głowie kręcić. Organizm chyba domagał się kolejnego bodźca. Będę zmuszony zjeść ten ostatni listek, mimo że nie czuję psychicznie takiej potrzeby. Organizm to już całkiem inna historia.
odliczamy dalej ale już sie gubie chyba 12 DZIEŃ :-)
TRZYMAJCIE SIE TABEXIARZE
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny