Dzięki za te odpowiedzi.
TAK,Ziuta,znam to.Bardzo dobrze.
Kiedyś,10 lat temu bez wspomagaczy rzuciłam palenie i trwałam sobie w spokoju 7 miesięcy.Wystarczyła jedna,ale za to baaaardzo dobijająca sytuacja i...wiadomo,pierwsze co? Fajka.Oczywiście tylko jedna miała być.
Teraz jestem spokojna.Jak każdy,miewam sytuacje stresujące,ale jakoś wtedy nie myślę o paleniu.Może tamto doświadczenie mnie "trzyma".
Natomiast przy kawie,po obiedzie...wtedy najbardziej.Mam nadzieję,że jak Wam,tak i mnie będzie się to zdarzało rzadziej.
Aczkolwiek boję się,nie ufam sobie do końca,nie ufam sytuacjom i no i papierosom nie ufam najbardziej.Wiem,że to nałóg,który się po prostu MA.Jak alkoholizm.Zawsze.
Wszystkim nam życzę coraz mniej myśli o dymiącej pałeczce.Cieszę się,że tu trafiłam,będę zaglądać żeby cieszyć się Waszymi i swoimi kolejnymi dniami BEZ.
P.S.Bardzo mnie poruszyła i skłoniła do wniosków historia margeritte /chyba dobrze napisałam/
ziuta23-03-2009 13:05
Gos_ka:)
Między nami nałogowcami - dziękuję za te słowa, cieszę się, że podobnie myślimy i czujemy.
Mam nadzieję, że tym razem uda mi się nie zapalić, choćby... niewiem co!
a wszystkim niepalącym "palaczom" życzę czujności:)))
gos_ka23-03-2009 14:49
Dobrze powiedziane.CZUJNOŚĆ!!
W tej sprawie trzeba ją mieć zdwojoną.
Mam na imię Gośka i nie musisz /cie/ używać tej kreseczki.Ona jest bo goska bez niej była zajęta :)))))))))))
A teraz do kawy popołudniowej marsz:)
kaprysik24-03-2009 11:19
Witam:)
U mnie dzisiaj jest 60 dzień bez papieroska:)Pozdrawiam wszystkich rzucających i trzymam kciuki!!!
ziuta24-03-2009 13:11
Witaj Kaprysik!
Jak ładna, okrąglutka "rocznica":)
Trzymaj tak dalej:)
Coś tu dzisiaj cicho, gdzie są wszyscy niepalący?
elTrollo24-03-2009 13:28
Jesteśmy, tylko się nie odzywamy...
Czekamy na nowych "nawróconych"... :)
PS. Za jakiś tydzień mija mi pół roku!!!
I POMYŚLEĆ, ŻE MÓJ PIERWSZY POST JEST NA 11-tej STRONIE A TERAZ MAMY JUŻ 83 !!!
ziuta24-03-2009 13:50
elTrollo,
pół roku - to już COŚ:))
Kto da więcej?:)
dam-rade:)24-03-2009 14:52
Hej! elTrol Twój pierwszy post jest na 10 stronie;) a mój na 12. A to, że jesteśmy już na 83 świadczy o tym, że nie palenie staje sie bardziej popularne i oby tak dalej!
atusia24-03-2009 15:04
Witam:)
Od dłuższego czasu czytam to forum, przeczytałam wszystkie wiadomości. Podziwiam i gratulacje dla Tych co wytrwali...też tego pragnę!
Chciałabym rzucić palenie definitywnie raz na zawsze...już mam tego nałogu dość. Nie mam silnej woli, te wszystkie specyfiki dostępne na rynku, działały ale tylko na jakiś czas. Palę od 15stu lat...
Mam już receptę na Tabex, choć jeszcze nie wykupiłam, prócz tego jestem w trakcie czytania książki: "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Allen Carr
Nałóg palenia papierosów już mnie dobija, chcę z tym skończyć...liczę kochani na Wasze wsparcie i pomoc.
ziuta24-03-2009 15:24
atusia,
witaj w klubie:)))
panktos24-03-2009 15:55
witam, ja dalej się trzymam, nie ma co jest spoko, przytyłem ok.6 kilo ale co tam , warto , pozdrawiam wszystkich starych i nowych, cieszę się , ze to forum funkcjonuje i oby tak dalej, żeby było nas więcej
panktos24-03-2009 15:57
artusia dasz radę, wystarczy tylko chcieć, to nie takie trudne jak myślisz i uwierz mi można rzucić to świństwo, trochę silnej woli i po kłopocie, zdrowie i kasa będzie przy tobie
panktos24-03-2009 15:58
ja nie palę już ponad 5 miesięcy
limara124-03-2009 20:00
Do atusia: dasz rade! więcej wiary w siebie!! Rzuć to ,,świństwo' i bądź z nami! Trzymam kciuki:)
aksana7624-03-2009 21:01
Witaj Atusia :)
Widzę, że też jesteś na "początku drogi"... życzę Ci wytrwałości. Wiem, że ja nie mam prawa się wymadrzać - bo cóż ja z tymi moimi kilkoma chwilami niepalenia, w porownaniu do tych Wszystkich "starych niepalacych wyjadaczy" - cienki bolek jestem :)
Ale wiem, że będziesz potrzebowała wsparcia - nawet od samej siebie... Ja mam metodę, chwalę siebie za każda minute spędzona bez dymka, w moim przypadku to skutkuje ;)
Potrzebowałam aż 10 dni żeby pożegnać z Tabexem to świnstwo definitywnie... ale teraz już niepale dwie doby i jestem dumna z siebie (niemal jak paw)!
Wystarczy trochę wiary, samozaparcia... i dobra motywacja! I troszeczke pomocy innych, którzy wesprą Cię w trudnych momentach... dobrze, że jest to forum! Bo mam nadzieję, że większość Tych, którzy tu goszczą - to tacy, którzy pragna pomóc tym początkujacym i za to im WIELKI DZIEKI!
A nie tylko tacy, którzy odrywaja kolejne kupony i chwalą się ile to juz dni wytrzymali w abstynęci :(
Przepraszam - może jestem niesprawiedliwa, bo fajnie, że trwacie w niepaleniu... ale może powinniście stworzyc osobny wątek pod tytułem "Ile dni już nie palę...?"
Pozdrawiam Wszystkich rzucających to okropienstwo!
l3eata24-03-2009 21:24
do aksana76 mamy stworzyc nowy watek ,,ile juz nie pale?'' a mozesz napisac w czym ci przeszkadza to ze ktos napisze ile nie pali -nie palisz 2 doby i juz rozstawiasz kto gdzie ma pisac? jak dla mnie to zupelnie niegrzeczne -pozdrawiam
l3eata24-03-2009 21:27
....71 dzien :)- to tak na temat :)
aksana7624-03-2009 21:59
l3eata - uderz w stół... :)
Pisząc ten urywek wiedziałam, że u wielu wywołam takie reakcje, jak u Ciebie. Po pierwsze - od razu przeprosilam, za to, jeśli kogoś uraziłam - więc, nie zarzucaj mi tu niegrzecznego zachowania! Ale widocznie - czytanie ze zrozumieniem jest dla ciebie problemem!
Po drugie - tytuł tego wątku jest... cytuję "NIEPALE DZIEKI TABLETKOM TABEX", a nie "nie palę już 71 dzień" :)
I przypaomnij sobie "stara niepalaro" jakie były Twoje początki - zapomniał wół jak cieleciem był!!!
Pogadamy jak wytrwasz w niepaleniu 10 lat!
Pozdrawiam!
arti24-03-2009 22:53
Do Aksana76 - Widze że zaczyna się rodzić niepotrzebny spór.
Ja nie brałem tabexu i w niekórych wypowiedziach ograniczałem się tylko do odliczania. Uważam że dla więksości ludzi tworzących to forum takie odliczanie było bardzo pomocne. Ja też chciałem napisać niepalę 5, 10, 30 60, 100 ... dni. I między innym dzięki temu nie pale już 163 dni czyli 5,5 miesiąca.
Nie potrzebne było to stwierdzenie o innym wątku bo wszyscy tu tworzymy jedność, Przeprosiłaś, zakończmy ten spór.
Pozdrawiam
l3eata24-03-2009 23:03
do aksana76 - smieszne a raczej zalosne ---mam ochote i bede odliczac tak dlugo jak tylko bede chciala i dokladnie TU i na TYM forum :)jezeli masz ochote to sobie minuty odliczaj i zapisuj i nikt ci nic nie powie skoro to ma ci pomoc a jezeli tu ci sie nie podoba zawsze mozesz zmienic forum albo zalozyc swoje ze swoimi zasadami o czym mozna pisac a o czym nie
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Dzięki za te odpowiedzi.
TAK,Ziuta,znam to.Bardzo dobrze.
Kiedyś,10 lat temu bez wspomagaczy rzuciłam palenie i trwałam sobie w spokoju 7 miesięcy.Wystarczyła jedna,ale za to baaaardzo dobijająca sytuacja i...wiadomo,pierwsze co? Fajka.Oczywiście tylko jedna miała być.
Teraz jestem spokojna.Jak każdy,miewam sytuacje stresujące,ale jakoś wtedy nie myślę o paleniu.Może tamto doświadczenie mnie "trzyma".
Natomiast przy kawie,po obiedzie...wtedy najbardziej.Mam nadzieję,że jak Wam,tak i mnie będzie się to zdarzało rzadziej.
Aczkolwiek boję się,nie ufam sobie do końca,nie ufam sytuacjom i no i papierosom nie ufam najbardziej.Wiem,że to nałóg,który się po prostu MA.Jak alkoholizm.Zawsze.
Wszystkim nam życzę coraz mniej myśli o dymiącej pałeczce.Cieszę się,że tu trafiłam,będę zaglądać żeby cieszyć się Waszymi i swoimi kolejnymi dniami BEZ.
P.S.Bardzo mnie poruszyła i skłoniła do wniosków historia margeritte /chyba dobrze napisałam/
Gos_ka:)
Między nami nałogowcami - dziękuję za te słowa, cieszę się, że podobnie myślimy i czujemy.
Mam nadzieję, że tym razem uda mi się nie zapalić, choćby... niewiem co!
a wszystkim niepalącym "palaczom" życzę czujności:)))
Dobrze powiedziane.CZUJNOŚĆ!!
W tej sprawie trzeba ją mieć zdwojoną.
Mam na imię Gośka i nie musisz /cie/ używać tej kreseczki.Ona jest bo goska bez niej była zajęta :)))))))))))
A teraz do kawy popołudniowej marsz:)
Witam:)
U mnie dzisiaj jest 60 dzień bez papieroska:)Pozdrawiam wszystkich rzucających i trzymam kciuki!!!
Witaj Kaprysik!
Jak ładna, okrąglutka "rocznica":)
Trzymaj tak dalej:)
Coś tu dzisiaj cicho, gdzie są wszyscy niepalący?
Jesteśmy, tylko się nie odzywamy...
Czekamy na nowych "nawróconych"... :)
PS. Za jakiś tydzień mija mi pół roku!!!
I POMYŚLEĆ, ŻE MÓJ PIERWSZY POST JEST NA 11-tej STRONIE A TERAZ MAMY JUŻ 83 !!!
elTrollo,
pół roku - to już COŚ:))
Kto da więcej?:)
Hej! elTrol Twój pierwszy post jest na 10 stronie;) a mój na 12. A to, że jesteśmy już na 83 świadczy o tym, że nie palenie staje sie bardziej popularne i oby tak dalej!
Witam:)
Od dłuższego czasu czytam to forum, przeczytałam wszystkie wiadomości. Podziwiam i gratulacje dla Tych co wytrwali...też tego pragnę!
Chciałabym rzucić palenie definitywnie raz na zawsze...już mam tego nałogu dość. Nie mam silnej woli, te wszystkie specyfiki dostępne na rynku, działały ale tylko na jakiś czas. Palę od 15stu lat...
Mam już receptę na Tabex, choć jeszcze nie wykupiłam, prócz tego jestem w trakcie czytania książki: "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Allen Carr
Nałóg palenia papierosów już mnie dobija, chcę z tym skończyć...liczę kochani na Wasze wsparcie i pomoc.
atusia,
witaj w klubie:)))
witam, ja dalej się trzymam, nie ma co jest spoko, przytyłem ok.6 kilo ale co tam , warto , pozdrawiam wszystkich starych i nowych, cieszę się , ze to forum funkcjonuje i oby tak dalej, żeby było nas więcej
artusia dasz radę, wystarczy tylko chcieć, to nie takie trudne jak myślisz i uwierz mi można rzucić to świństwo, trochę silnej woli i po kłopocie, zdrowie i kasa będzie przy tobie
ja nie palę już ponad 5 miesięcy
Do atusia: dasz rade! więcej wiary w siebie!! Rzuć to ,,świństwo' i bądź z nami! Trzymam kciuki:)
Witaj Atusia :)
Widzę, że też jesteś na "początku drogi"... życzę Ci wytrwałości. Wiem, że ja nie mam prawa się wymadrzać - bo cóż ja z tymi moimi kilkoma chwilami niepalenia, w porownaniu do tych Wszystkich "starych niepalacych wyjadaczy" - cienki bolek jestem :)
Ale wiem, że będziesz potrzebowała wsparcia - nawet od samej siebie... Ja mam metodę, chwalę siebie za każda minute spędzona bez dymka, w moim przypadku to skutkuje ;)
Potrzebowałam aż 10 dni żeby pożegnać z Tabexem to świnstwo definitywnie... ale teraz już niepale dwie doby i jestem dumna z siebie (niemal jak paw)!
Wystarczy trochę wiary, samozaparcia... i dobra motywacja! I troszeczke pomocy innych, którzy wesprą Cię w trudnych momentach... dobrze, że jest to forum! Bo mam nadzieję, że większość Tych, którzy tu goszczą - to tacy, którzy pragna pomóc tym początkujacym i za to im WIELKI DZIEKI!
A nie tylko tacy, którzy odrywaja kolejne kupony i chwalą się ile to juz dni wytrzymali w abstynęci :(
Przepraszam - może jestem niesprawiedliwa, bo fajnie, że trwacie w niepaleniu... ale może powinniście stworzyc osobny wątek pod tytułem "Ile dni już nie palę...?"
Pozdrawiam Wszystkich rzucających to okropienstwo!
do aksana76 mamy stworzyc nowy watek ,,ile juz nie pale?'' a mozesz napisac w czym ci przeszkadza to ze ktos napisze ile nie pali -nie palisz 2 doby i juz rozstawiasz kto gdzie ma pisac? jak dla mnie to zupelnie niegrzeczne -pozdrawiam
....71 dzien :)- to tak na temat :)
l3eata - uderz w stół... :)
Pisząc ten urywek wiedziałam, że u wielu wywołam takie reakcje, jak u Ciebie. Po pierwsze - od razu przeprosilam, za to, jeśli kogoś uraziłam - więc, nie zarzucaj mi tu niegrzecznego zachowania! Ale widocznie - czytanie ze zrozumieniem jest dla ciebie problemem!
Po drugie - tytuł tego wątku jest... cytuję "NIEPALE DZIEKI TABLETKOM TABEX", a nie "nie palę już 71 dzień" :)
I przypaomnij sobie "stara niepalaro" jakie były Twoje początki - zapomniał wół jak cieleciem był!!!
Pogadamy jak wytrwasz w niepaleniu 10 lat!
Pozdrawiam!
Do Aksana76 - Widze że zaczyna się rodzić niepotrzebny spór.
Ja nie brałem tabexu i w niekórych wypowiedziach ograniczałem się tylko do odliczania. Uważam że dla więksości ludzi tworzących to forum takie odliczanie było bardzo pomocne. Ja też chciałem napisać niepalę 5, 10, 30 60, 100 ... dni. I między innym dzięki temu nie pale już 163 dni czyli 5,5 miesiąca.
Nie potrzebne było to stwierdzenie o innym wątku bo wszyscy tu tworzymy jedność, Przeprosiłaś, zakończmy ten spór.
Pozdrawiam
do aksana76 - smieszne a raczej zalosne ---mam ochote i bede odliczac tak dlugo jak tylko bede chciala i dokladnie TU i na TYM forum :)jezeli masz ochote to sobie minuty odliczaj i zapisuj i nikt ci nic nie powie skoro to ma ci pomoc a jezeli tu ci sie nie podoba zawsze mozesz zmienic forum albo zalozyc swoje ze swoimi zasadami o czym mozna pisac a o czym nie
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny