Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
admim866
admim866 26-03-2009 20:44

Stało się Zapaliłem. Źle mi z tym ale po prostu po raz pierwszy dziś poczułem nieodpartą ochotę zapalenia papierosa. Po prostu po raz pierwszy dzisiaj musiałem zapalić.

mavik_knf
mavik_knf 27-03-2009 00:20

hmm wiesz :) jakbys pil i nie palil to po prau koljnych piwach by ci sie jeszcze moze bardziej chcialo palic... ale w pewnym momencie masz takie cos....ze ci szumi juz niezle w glowie od lkoholu... i se myslisz Cygar??? fee... chyba bym umarl...

Niepale 85 dni dzisiaj se tak obliczylem na szybkosci... hehe ... dzieki rzuceniu palenia mam duzo wiecej pieniedzy... jakby nie bylo to 400 zl miesiecznie na faje ... w atmosfere...

a teraz kupilem sobie dla rekompensaty motocykl... wiec cos juz zaczynam smigac jak wiosna idzie... i tez bedzie w atmosfere ale dym z wydechu i z mojego 80 konnego moto (na poczatek) :P

co do Ksiazki... przyznam sie ze calej nie przeczytalem ... na polowie sie zatrzymalem... ale i tak nie pale... wiec jakby mnie kiedys az tak naszlo to se doczytam do konca... i mysle ze z tym kolem ratunkowym napewno dam rade...


co do wysypiania sie...zalezy od czlowieka... mi sie zajebiaszcze sny snily...tzn takie realne a zarazem fantastyczne,... wiecie rano wstawalem i wiesz nie wiedzialem czy to prawda czy nie.. .

ja palilem tez od 20-40 dziennie :D zalezy czy impreza czy bez ale impreza wypadala dosc czesto... zaczolem jesc tabex w czwartek wieczorem
w sobote wieczorem spalilem ostatnia fajke
od niedzieli nie pale
i tabex bralem tylko do soboty nastepnej czyli wychodzi jakies 9-9.5 dnia zazywania tabletek

na poczatku tyle co bylo zalecane bralem czyli dosc duzo ... ale potem przez ostatnie dni to co dzien to mniej o jedna tabletke nie bylo zadnych skutkow ubocznych odstawienia....a wiec uznalem ze jak nie musze brac tabsow to po co brac... i nie biore od tamtej pory...wazne jest zeby miec w czasie brania go saszetke z tabletkami przy sobie...

godziny przyjmowania tabletek nie sa wazne ....wg mnie ... wazne jest to zeby kazdy sobie samemu rozplanowal :D kiedy albo co ile najlepiej zeby przyjmowal...


ostatnio dostalem kubanskie cygaro ... jedno z drozszych :) ale pewnie bede musial to zachowac jako pamikatke tylko:)

ziuta
ziuta 27-03-2009 08:33

FajNIE 33 dni:) i coraz więcej dni na luzie, chociaż staram się być cały czas czujna.

Emii,
miło Cię "widzieć" wśród nas:)))

Dark65,
też miałam odlotowe sny i kłopoty z nim.
Tabex brałam dość krótko, ale i teraz zdarza mi się nie spać pół nocy - może to taki objaw abstynencyjny?:)

Kaprysik,
jak tam Twój dół - dzisiaj już lepiej, prawda?

Admin866,
każdy palacz to wie,że przy piwie czy drinku zawsze dobrze się pali. Więc "nie wódź się na pokuszenie" i nie pij przy tabexie, bo Ci będzie ciężej.
Przeczytaj uważnie ulotkę - przy tabletkach nie powinno się pić.
Powodzenia:)

Mavik_knf,
dobrze powiedziane to o cygarze - tak trzymaj:)))

gosia13
gosia13 27-03-2009 10:51

Witajcie.
Powiedzcie czy można brać więcej tabletek na dobę niż 6? Musiałabym wcześnie iść spać. Biorąc tabletkę co dwie godziny to juz o 18 powinnam iść spać :(
Dzisiaj jeszcze nie zapaliłam :)
Pozdrawiam wszystkich

kaprysik
kaprysik 27-03-2009 12:12

Witam:)
Dzisiaj mija mi 63 dzień bez dymka:)

ziuta---- dzięki Ci wielkie.Dzisiaj już jest o niebo lepiej(dół minął):)

gosia13----- nie powinnaś brać więcej niż 6 tabletek na dzień:)
Pozdrawiam wszystkich i trzymam mocno kciuki za Was i za siebie:)

ziuta
ziuta 27-03-2009 13:52

Goska13,
Ktoś tu już pisał że mu nie starcza tabletek ale ja miałam akurat problem odwrotny, bo dla mnie ta dawka była i tak za duża.
Spróbuj może troszkę naciągać te godziny brania tj. jeśli możesz to zacznij trochę później i wydłużać przerwy między tabletkami albo jeśli możesz to prześpij ten czas:)
Zresztą za chwilę jak twój organizm wchłonie trochę Tabexu przekonasz się, że problem sam zniknie:)
Pozdrawiam wszystkich:)

emii
emii 27-03-2009 14:36

Witam wszystkich
Bardzo dziekuje ziuta za wsparcie, cieszę się że jestem z wami.
Gosia13 tak jak radziły dziewczyny wczesniej nie bierz na razie wiekszej ilości tabexu, jesli dopiero zaczynasz to przestrzegaj według ulotki, i to po pewnym czasie przyniesie dobry skutek, taka jak u mnie, ja paliłam ponad 30 lat i zalecenia z ulotki mi wystarczyły a nawet czas wziecia nastepnej wydłuża się.
Nie poddawaj się dasz radę z tabexem na pewno.
Ja mam dzisiaj 3 dzień bez papierosa, jest dobrze, mam nadzieje, że bedzie jeszcze lepiej.
Pozdrawiam wszystkich, nie damy się
Ziuta jestes bardzo pomocna osobą na tym forum, tak trzymaj, bo wielu Cie tu potrzebuje.

rompot
rompot 27-03-2009 14:47

Witam wszytkich niepalących. Nie odzywałem się dwa tygodnie, ale musiałem sprawdzić jak to działa. I działa, co prawda na pczątku paliłem dalej jak "smok" ale po przeczytaniu książeczki A.Carr'ego uświadomiłem sobie czego chcę i od 6 dni nie wziąłem do ust ani jednego peta. I żeby było śmieszniej wcale mi tego nie brakuje. Co prawda nadal "jadę" na Tabexie, ale dawki są już minimalne i czasami zapominam wziąć. Pozdrawiam wszystkich niepalących.

star___
star___ 27-03-2009 15:29

Witam Was. Czytam tak o Waszych kryzysach po odstawieniu Tabexu... Ja miałam taki kryzys dnia trzeciego i czwartego przyjmowania leku! Dziś mam piąty dzień. Jak kolega tu wspomniał są to koszmary tak straszne, że rano, nie wiesz czy to prawda czy fantazja :)
Krótko o mnie: Paliłam krótko po skończeniu 17-go roku życia, wycieczka szkolna do Wiednia, fajna atmosfera, wszystko idealnie... I ta chęć "spróbowania". I w ten sposób minęło 7 lat. W tej chwili mam 24 lata, męża, nie najlepsze doświadczenia zdrowotne i chyba dojrzałam do tego, że czas przestać palić. Teściowa usłyszała od kogoś o Tabexie. No i próbujemy. Pierwszego dnia, nic nie czułam, drugiego to samo, trzeciego i czwartego dramat, huśtawka nastrojów, rozdrażnienie, ogólnie dół i to głęboki. Dziś mam dzień piąty, czuję się dobrze, nie wypaliłam ani jednego papierosa. Jestem z siebie naprawdę dumna, bo kiedy paliłam, to wypalałam paczkę dziennie i broń Panie Boże jak nie miałam papierosa na rano. To straszne. Wiem, że to dopiero pierwszy dzień i jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale nie wierzyłam, ze JA mogę nie palić:)
Tabex, to nie cudowny lek, nic z tych rzeczy, Tabex pomaga, to fakt, bo zmniejsza ochotę na papierosa, co nie znaczy, ze przyjmując go przestaniesz palić ot tak. To nie o to chodzi. Trzeba sobie powiedzieć czemu chcesz przestać palić i gdy przychodzi chęć na papierosa , a będzie jeszcze długo przychodzić, pomyśl o tym.
Jest ciężko rzucić papierosy, ale odrobina silnej woli, chęci wyzbycia się nałogu i tabex, wydaje mi się, że pomoże.
Tym, którzy przestali i tym, którzy mają zamiar i czytają to forum o co chodzi z rzucaniem palenia życzę naprawdę wytrwałości w postanowieniach i silnej, naprawdę silnej woli.
Pozdrawiam.

gos_ka
gos_ka 27-03-2009 19:32

Witaj Star.Bardzo ładnie to wszystko napisałaś.Każdy z nas ma takie lub podobne odczucia.Jedni bardziej,inni mniej intensywne.I nieważne czy nie zapaliłaś 1 dzień,2 czy 5.....KAŻDY dzień przy nałogowym paleniu bez papierosa jest ogromnym sukcesem.I mamy się z tego właśnie cieszyć.Bo ta radość nas podnosi i każe iść dalej.Byle nie urosnąć w piórka,że oto już pokonaliśmy nałóg.

stefcia82
stefcia82 28-03-2009 08:37

Witam wszystkich..

Zaczęłam brać Tabex z polecenia znajomej która rzuciła fajeczki...nie palę 5 dzień i odrzuciło mnie strasznie od papierosów, zaczęły mi śmierdzieć, jak poczuje dym to mnie naciąga...paliłam 13 lat po 20-25 papierosów dziennie i mam nadzieje że w końcu się uda...
Jak na razie mnie nie ciągnie bo chcę bardzo z tym skończyć..ale boję się że któregoś pięknego dnia nie wytrzymam i cały plan nie wypali.
Boję się jeszcze że przytyję a tego już nie przeżyję:(

W buzi po tabletkach mam strasznie dziwne uczucie ...i muszę się zaspokoić jakąś gumą bo trampek straszny.Staram się teraz przebywać w towarzystwie osób niepalących, i w knajpach gdzie jest zakaz.Nie wierzę że aż tak mi obrzydziło FAJKI fuj fuj fuj

Ma ktoś jakąś radę aby nie przytyć????
pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że się uda nie tylko mnie ale Wam również

Doronia
Doronia 28-03-2009 09:25

Cześć! 110 fajNIE.
Mam lekki kryzys. Coś mi się wydaje, że to na tym etapie "poległa" Margerite. Muszę wrócić do książki. Nie przeszkadza mi kompletnie palenie i palacze poza domem. Natomiast dym, zapach papierosa w domu wkurza mnie okropnie, śmierdzi i drażni mnie, ale najgorsze, że wywołuje chęć na fajkę. Nie ma mowy. Nie poddam się, ale jest to nowe i nieprzyjemne doświadczenie.
Trzymam kciuki za wszystkich i proszę o dobrą dawkę energii skierowaną do mnie. Nie dopuszczam myśli o zapaleniu, ale palić mi się zachciewa.
Pozdrawiam!

l3eata
l3eata 28-03-2009 10:07

75 dzien

gosia13
gosia13 28-03-2009 11:45

Witam wszystkich w piękną słoneczną sobotę:)
Jestem taka szczęśliwa. Wczoraj nie wypaliłam ani jednej fajki. Dzisiaj jeszcze też nie paliłam. Dzięki dziewczyny za wsparcie i bardzo dobre rady. Tu są wspaniali ludzie! Macie rację co do tych tabletek. Dawka wystarczyła i o dziwo mało mnie ciągnie do fajek. Mam nadzieję że tak będzie dalej.
Życzę sukcesów wszystkim rzucającym palenie :))

l3eata
l3eata 28-03-2009 15:06

troszeczke z przymrozeniem oka -mnie jak chce sie palic slucham tej piosenki :))---->http://www.wrzuta.pl/audio/altYdxRgP2/czarno_czarni_alice_musisz_przestac_palic POMAGA ;-D

admim866
admim866 29-03-2009 10:50

Witam. Dziś drugi dzień bez papierosa. Mam takie dziwne uczucie. sam się zastanawiam czy nie zapalić, szukam papierosów. W pewnym momencie uświadamiam sobie że nie palę :)To jest taki głupi moment. Jeszcze tydzień temu, biegłbym do sklepu po fajki za 7,85PLN a teraz?? Nie ma?? Jak mogą być skoro nie palę. Co do tego, czy odrzuca mnie od fajek powiem szczerze NIE ani trochę. , ale może to dlatego że dziś mój czwarty dzień na tabexie. Trzymajcie kciuki Pozdrawiam wszystkich.
P.S. Najmniej chce mi się palić rano :P

rompot
rompot 29-03-2009 14:15

dziś 8 dzień :) wczoraj byłem na imprezie z alkoholem (bałem się tego) ale muszę Wam powiedzieć że w ogóle mnie nie ciągnęło do fajki. Myślę, że po prostu "dojrzałem" do tej decyzji a Tabex tylko mi w tym pomógł. Tym, którzy mają chwile zwątpienia życzę wytrwałości i kolejnego dnia bez fajki. Pozdrawiam wszystkich.

stefcia82
stefcia82 30-03-2009 08:34

A mi też się straszne pierdoły śnią...i to codziennie, normalnie masakra!!!!!!
i jem jak oszalała...:(:(:(

gosia13
gosia13 30-03-2009 14:21

Witajcie

3 dni za mną!!!! Nie było aż tak źle jak myślałam :)

``stefcia82`` - nie martw sie tym jedzeniem. Marchewka w rękę i troszkę więcej gimnastyki. Ja słucham dużo muzyki i staram się przy tym dużo podskakiwać :) To pomaga bo rzucając palenie i na wadze mi ubyło 450g :) Mam nadzieje że będzie tak dalej. Teraz jak już 3 dni nie palę to ta myśl dodaje mi skrzydeł. Chyba z dwojga złego wolałabym nadwagę niż fajki :))
To podjadanie jest przejściowe. Dasz radę!!!

Pozdrawiam wszystkich z zieloną herbatką w ręce :)))

ziuta
ziuta 30-03-2009 15:21

36 dni:)
Śniło mi się, że zapaliłam papierosa i wszystkie te dni poszły znowu na marne.
Nie macie pojęcia jak się cieszyłam po obudzeniu, że to tylko sen:)

Stefcia - znalazłam, chyba coś co tłumaczy te wariackie sny. Też to miałam po tabexie (cytyzynie) -
"Amerykańscy Indianie stosowali ją jako halucynogen w rytuałach i praktykach magicznych". To i dużo więcej znalazłam na http://www.forumakad.pl/2006//09/index.html w części "Nauka" - "z Laboratoriów" jest artykuł pt "Cytyzyna zamiast nikotyny". Polecam:)to o Tabexie.

Emii - dzięki za miłe słowa, przydadzą się bo mi jakoś nie wiem czemu smutno:(

Jakiś spokój tu dzisiaj?...
Pozdrawiam wszystkich... z czekoladą w rękach:(

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"