doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)
emii23-04-2009 21:56
witam
Jaka tu cisza, co się dzieje, wszyscy nie palą i nie myslą o fajkach???
Ponowne czytanie Allena jest dobre, mi pomaga.Zaczęłam ponownie myśleć pozytynie o rzuceniu palenia, odganiać mysli o papierosie i wysyłać komunikaty do samej siebie NIE PALĘ i nie zapalę. To pomaga narazie.
Majev
jestem ciekawa czy dajesz radę, trzymaj się i nie dawaj sie.
Ziuta
jestem przekonana, że nie będziesz paliła juz papierosów, masz tak duże doswiadczenie, że nie dasz złapać się w pułapkę.Nie dasz się, na pewno. Trzymam za Ciebie kciuki.
U mnie 30 dni bez fajki, cieszę się bardzo, bo miałam bardzo złe mysli jak paliłam, ciągle myślałam o tej strasznej chorobie.
Pozdrawiam Was, trzymam kciuku, NIE PALIMY.
ziuta24-04-2009 09:23
Tak Emii masz rację,
coś ostatnio towarzystwo rzadko się melduje, a przecież każdy wpis nam wszystkim pomaga i dodaje wiary -
l3eata napisał:
doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)
- i czy to nie jest piękne, czy to nie podnosi nas na duchu?!
A może obowiązkowo powinniśmy meldować się tutaj, coś jak w Stanach na spotkaniach alkoholików:
nazywam się Johny - jestem palaczem - nie palę już ... dni ,
a grupa wsparcia: kochamy cię Johny! - i bije brawo:)
Kochamy Cię więc I3eato - brawo:))))
Emii, dziękuję Ci za słowa otuchy i obyś się nie myliła:)
PS. jestem uzależniona jeszcze od piątków,
chyba też muszę nad tym popracować, bo nie samymi piątkami człowiek żyje:)
Miłego i spokojnego weekendu...
majev24-04-2009 09:55
hej
Ziutka to wesoła dziewczyna,lubię Cię czytać...i jak ja teraz mam liczyć te moje dni bez...wiem,nie to jest ważne,ważne,że nie palę...5+2 albo 6+2...hehe
Też zauważyłam,że pisze coraz mniej osób....Wczoraj bardzo się zdenerwowałam i co ciekawe,nawet nie pomyślałam,żeby zapalić,dawniej od razu łapałam za fajkę.pozdrawiam
ziuta24-04-2009 10:26
Cześć Majev,
nie myśl, nie dręcz się - to dołuje i nie pomaga wcale... nie rozpamiętuj tego, że miałaś wpadkę, ważne żebyś wyciągnęła z tego wnioski... po to to było, co znaczą te 3 papierosy, przecież swoją przyszłość widzisz bez nich, prawda?
Wal do przodu dalej, bez oskarżania się, to było tylko ostrzeżenie... i poprzestań na tym jednym
Może mów sobie teraz "nie palę od 9 kwietnia"?
W końcu jednak jesteś grzeczną dziewczynką...
Pysiaki...:)
majev24-04-2009 21:13
No nie dziewczyno,Ty to masz gadane/pisane/Ziutka...
haha--Czytałam Twój wpis, wyżej, z uśmiechem na twarzy,
emii chyba pisała wcześniej,że potrafisz podtrzymać
człowieka na duchu...i...ma rację!!
Mam ochotę na pisanie...
W 6-ym dniu z TABEXEM jeszcze paliłam i tak myślałam : " wkurzające jest,
gdy rano wstaję i brakuje mi fajek.
Żeby zapalić,zmuszona jestem specjalnie ubrać się,wyjść,żeby kupić truciznę,
tak tego nie lubię!! "
Dzisiaj mija 16 dzień z TABEXEM i 8 dzień bez papierosa.
Oto moje refleksje :
- jeszcze nie czuję się całkiem WOLNA
- nie czuję już łaknienia tak jak dawniej
- jeszcze odczuwam p.u.s.t.k.ę.
- mam obawy,co będzie ,gdy przestanę zażywać TABEX
Być może ,wcześniejsze moje wpisy sugerowały,że czuję się już na tyle silna,
by myśleć,iż daję sobie z tym radę...Pozory...Moi mili...
Pisałam również,że od czasu do czasu wpiszę sobie ,co mi leży na wątrobie ;-)
No to piszę...hehe
Emii...
Wczoraj skończyłam czytać książkę p.Allena i co?I szkoda,bo ona też podtrzymywała mnie
na duchu jak Wy i Ziuta w szczególności...
Ale wpadłam na pomysł...hihi-czytam książkę ponownie.
Jestem w takim stadium kuracji,kiedy doszłam do wniosku,
że nie powinnam tak kurczowo liczyć tych DNI BEZ.
Ziutko,pomysł o meldowaniu się chyba nie wypali ;-)
No to tyle miałam dzisiaj do napisania.
akwe5926-04-2009 07:02
Witam,Nie Palę, bo nie chcę i jest FajNie!145 bezdymnych,pachnących dni!Pozdrawiam:)))
emii27-04-2009 07:47
Witam
ciągnę dalej niepalenie, idzie chyba coraz lepiej.
34 dzień bej fajek.
Co u Was odzywajcie się proszę, nowi no i zaawansowani w rzuceniu.
To forum musi istnieć i pomagać następnym rzucającym palenie.
Majev
czytanie Allena jest dobrym pomysłem, mnie to pomaga, zniechęca skutecznie do palenia.
Trzymam kciuki za wszystkich.
Pozdrawiam
ziuta27-04-2009 08:56
No i po weekendzie:)
to będę wyczytywać "po nazwisku" -
Arti, Doronia - Wy to już chyba weterani:)
Gosia13, Gos_ka - u Was to już chyba z górki?
Stefcia82 - przytyłaś?
Atusia, Admin866 - jak się trzymacie?
Akwe59 - jak ten czas leci, prawda? to już niedługo pół roku:)
Majev - dobrze, że mimo pokus jesteś z nami:)
Pozdrawiam wszystkich młodych i starych "tabexiarzy" - dzielcie się ze wszystkimi swoimi doświadczeniami.
I ja się chyba wezmę za książkę - dobrze jest sobie trochę odkurzyć szare komórki:)))
emii27-04-2009 09:22
witam
Ziuta dobra robota, przywołalaś wiele osób, to z ich wpisów ja czerpałam bardzo duzo, no i Ty skutecznie pierzesz mózg, wiem cos na ten temat.
Podobnym do mojego stażu jest Rompot, tez od dawna sie nie odzywa.
A tak wogóle to Allena nigdy za wiele. skończył sie tabex to coś w zamian.
Pozdrawiam, w oczekiwaniu na dużo wpisów i oczywiście długa majówkę.
rompot27-04-2009 12:32
Witam emii,
jestem, jestem ale ostatnio nie miałem czasu zaglądać na naszą uroczą strone. Dalej nie palę ( dzisiaj 37).
Majev trzymaj się kobieto i nie pozwól rządzić sobą jakimś tam papierochom.
Wyjeżdżam do Egiptu na 7 dni (oczywiście bez fajek) - też pewnie trochę pomoże. Pozdrawiam wszystkich.
ziuta27-04-2009 13:31
Emii,
co złego to nie ja:)
a na majówkę też czekam, tylko pogoda ma być nieciekawa:(
atusia27-04-2009 15:05
Witam wszystkich:)
Ziuta
Dziękuję, że pytasz o mnie;)
Nadal trzymam się, dzisiaj mój 23 dzień bez dymka.
W sobotę był wypad na ogród. Był grill, piwko, osoby palące i było ok...heh aż dumna z siebie byłam:)))
Za to dzisiaj miałam fatalne przedpołudnie, wręcz roznosiło mnie, wszystko mi przeszkadzało, sama nie wiem o co mi chodziło, nie czułam silnej ochoty na papierosa tylko czułam jakąś pustkę i apatię...
Oby jak najmniej takich dni jak dzisiejszy.
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Was i za siebie:)
arti27-04-2009 22:25
Witajcie
Nie palę już 7 miesięcy, papieros dla mnie nie istnieje. Zdaża się że jak widzę kogoś palącego to aż mnie otrząśnie na mysl o zapaleniu papierosa. Jestem szczęśliwy że nie palę. W między czasie przytyłem parę kilo. Więc teraz postanowiłem to zgubić. Przyszła wiosna zaczynam jeździć z rodziną na rowerze. Z jedzenia odstawiłem całkowicie cukier i zacząłem w to miejsce używać naturalnego miodu, nie podjadam między posiłkami jem to co zwykle lecz z większym umiarem, nadrabiam braki jedząc dużo warzyw, nie pije żadnych napojów kolorowych typu coca-cola, pepsi, mirinda. W to miejsce staram się pić dużo soków. Od 3 tygodni już zacząłem widzieć efekty straty na wadze około 2kg.
Pozdrawim tych starych i nowych niepalących. Walczcie z nałogiem bo naprawdę warto być wolnym.
kaprysik27-04-2009 23:33
Witajcie:)
Mój staż nie palenia wynosi już 3 miesiące i 3 dni:)Czasami poczuję chęć zapalenia(momentami nie do wytrzymania)
Gratuluję wszystkim sukcesu i trzymam kciuki za wszystkich rzucających.
ziuta28-04-2009 10:18
Witajcie,
to miło, że się odezwaliście, od razu człowiekowi cieplej na duszy.
Atusia,
jak sama nie wiesz o co chodzi to chodzi zapewne o papierosa...
Myślę, że to nałóg jeszcze próbuje dojść do głosu, niby nie chce się palić... ale czegoś nam brak i to wywołuje frustrację, wszystko przeszkadza, pojawia się pustka i apatia.
U mnie tak było i to mija:)
Atusia, świetnie Ci idzie i tak trzymaj dalej, nie dawaj się:)
Kaprysik, sama widzisz że "do wytrzymania", jeżeli to już 3 m-ce nie palisz...
Arti "Zawodowiec"... chce się aż powiedzieć - super, wpadaj tu i podtrzymuj nas na duchu.
Akwe, też masz się czym pochwalić, brawo:)
Tak naprawdę to nie ma znaczenia ile nie palimy, że ktoś ma więcej lub mniej, ważne jest, że zaczęliśmy ten "wyścig" a "wygranymi" są wszyscy...
Dziś obliczyłam, że nie pale 65 dni i jest mi z tym b. dobrze.
Papieros mi zobojętniał, odczuwam wewnętrzny spokój, co nie oznacza że już nie pracuje nad sobą, bo licho nie śpi. Ale walkę z nałogiem można b. łatwo wygrać - wystarczy po prostu nie sięgnąć po tego jednego
Pozdrawiam serdecznie nieustająco:)))
ana728-04-2009 12:49
Ale jest pięknie. Czuje właśnie przypływ niesamowicie pozytywnej energii. Za oknem słoneczko w perspektywie weekend majowy a do tego 69 dzień bez papierosa. Czyż nie jest cudownie, pozdrawiam wszystkich niepalących!!
emii28-04-2009 13:48
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
bardzo miło jest poczytać co piszą osoby, które uporały sie z nałogiem, jak i te walczące dalej.
Fajnie, że sie odzywacie bo dla początkujacych to ważne lekcje, korzystanie z doświadczeń i wsparcie.
Akwe, arti, ana7, ziuta, kaprysik, przeszliscie daleką drogę, pokonaliscie nałóg, gratuluję.
Atusia nie dawaj sie, z każdym dniem będzie lepiej,rompot miłego pobytu w Egipcie - nie dla fajek.
Majev ciekawa jestem co u Ciebie.
Pozdrawiam wszystkich, niepalimy i dzielimy się swoimi doświadczeniami.
Mija 35 dzień bez fajki, przypomina mi sie o zapaleniu ale tak jakby mniej. No ja to byam nałogowiec, ponad 30 lat palenia min. paczke dziennie, moze dlatego tak długo przypominaja mi się fajki.Ale nie palę.
ziuta28-04-2009 14:21
Ana7,
ja też tak mam jak Ty od jakiegoś czasu, i nie wiem czy to bardziej zasługa tego że nie palę, czy wiosny, czy tego forum...:)))
emii28-04-2009 14:52
Ziuta to zasługa tego forum, nas wszystkich, takich jak my nigdzie nie ma.
Pozdrawiam wiosennie.
Majówka juz blisko.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)
witam
Jaka tu cisza, co się dzieje, wszyscy nie palą i nie myslą o fajkach???
Ponowne czytanie Allena jest dobre, mi pomaga.Zaczęłam ponownie myśleć pozytynie o rzuceniu palenia, odganiać mysli o papierosie i wysyłać komunikaty do samej siebie NIE PALĘ i nie zapalę. To pomaga narazie.
Majev
jestem ciekawa czy dajesz radę, trzymaj się i nie dawaj sie.
Ziuta
jestem przekonana, że nie będziesz paliła juz papierosów, masz tak duże doswiadczenie, że nie dasz złapać się w pułapkę.Nie dasz się, na pewno. Trzymam za Ciebie kciuki.
U mnie 30 dni bez fajki, cieszę się bardzo, bo miałam bardzo złe mysli jak paliłam, ciągle myślałam o tej strasznej chorobie.
Pozdrawiam Was, trzymam kciuku, NIE PALIMY.
Tak Emii masz rację,
coś ostatnio towarzystwo rzadko się melduje, a przecież każdy wpis nam wszystkim pomaga i dodaje wiary -
l3eata napisał:
doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)
- i czy to nie jest piękne, czy to nie podnosi nas na duchu?!
A może obowiązkowo powinniśmy meldować się tutaj, coś jak w Stanach na spotkaniach alkoholików:
nazywam się Johny - jestem palaczem - nie palę już ... dni ,
a grupa wsparcia: kochamy cię Johny! - i bije brawo:)
Kochamy Cię więc I3eato - brawo:))))
Emii, dziękuję Ci za słowa otuchy i obyś się nie myliła:)
PS. jestem uzależniona jeszcze od piątków,
chyba też muszę nad tym popracować, bo nie samymi piątkami człowiek żyje:)
Miłego i spokojnego weekendu...
hej
Ziutka to wesoła dziewczyna,lubię Cię czytać...i jak ja teraz mam liczyć te moje dni bez...wiem,nie to jest ważne,ważne,że nie palę...5+2 albo 6+2...hehe
Też zauważyłam,że pisze coraz mniej osób....Wczoraj bardzo się zdenerwowałam i co ciekawe,nawet nie pomyślałam,żeby zapalić,dawniej od razu łapałam za fajkę.pozdrawiam
Cześć Majev,
nie myśl, nie dręcz się - to dołuje i nie pomaga wcale... nie rozpamiętuj tego, że miałaś wpadkę, ważne żebyś wyciągnęła z tego wnioski... po to to było, co znaczą te 3 papierosy, przecież swoją przyszłość widzisz bez nich, prawda?
Wal do przodu dalej, bez oskarżania się, to było tylko ostrzeżenie... i poprzestań na tym jednym
Może mów sobie teraz "nie palę od 9 kwietnia"?
W końcu jednak jesteś grzeczną dziewczynką...
Pysiaki...:)
No nie dziewczyno,Ty to masz gadane/pisane/Ziutka...
haha--Czytałam Twój wpis, wyżej, z uśmiechem na twarzy,
emii chyba pisała wcześniej,że potrafisz podtrzymać
człowieka na duchu...i...ma rację!!
Mam ochotę na pisanie...
W 6-ym dniu z TABEXEM jeszcze paliłam i tak myślałam : " wkurzające jest,
gdy rano wstaję i brakuje mi fajek.
Żeby zapalić,zmuszona jestem specjalnie ubrać się,wyjść,żeby kupić truciznę,
tak tego nie lubię!! "
Dzisiaj mija 16 dzień z TABEXEM i 8 dzień bez papierosa.
Oto moje refleksje :
- jeszcze nie czuję się całkiem WOLNA
- nie czuję już łaknienia tak jak dawniej
- jeszcze odczuwam p.u.s.t.k.ę.
- mam obawy,co będzie ,gdy przestanę zażywać TABEX
Być może ,wcześniejsze moje wpisy sugerowały,że czuję się już na tyle silna,
by myśleć,iż daję sobie z tym radę...Pozory...Moi mili...
Pisałam również,że od czasu do czasu wpiszę sobie ,co mi leży na wątrobie ;-)
No to piszę...hehe
Emii...
Wczoraj skończyłam czytać książkę p.Allena i co?I szkoda,bo ona też podtrzymywała mnie
na duchu jak Wy i Ziuta w szczególności...
Ale wpadłam na pomysł...hihi-czytam książkę ponownie.
Jestem w takim stadium kuracji,kiedy doszłam do wniosku,
że nie powinnam tak kurczowo liczyć tych DNI BEZ.
Ziutko,pomysł o meldowaniu się chyba nie wypali ;-)
No to tyle miałam dzisiaj do napisania.
Witam,Nie Palę, bo nie chcę i jest FajNie!145 bezdymnych,pachnących dni!Pozdrawiam:)))
Witam
ciągnę dalej niepalenie, idzie chyba coraz lepiej.
34 dzień bej fajek.
Co u Was odzywajcie się proszę, nowi no i zaawansowani w rzuceniu.
To forum musi istnieć i pomagać następnym rzucającym palenie.
Majev
czytanie Allena jest dobrym pomysłem, mnie to pomaga, zniechęca skutecznie do palenia.
Trzymam kciuki za wszystkich.
Pozdrawiam
No i po weekendzie:)
to będę wyczytywać "po nazwisku" -
Arti, Doronia - Wy to już chyba weterani:)
Gosia13, Gos_ka - u Was to już chyba z górki?
Stefcia82 - przytyłaś?
Atusia, Admin866 - jak się trzymacie?
Akwe59 - jak ten czas leci, prawda? to już niedługo pół roku:)
Majev - dobrze, że mimo pokus jesteś z nami:)
Pozdrawiam wszystkich młodych i starych "tabexiarzy" - dzielcie się ze wszystkimi swoimi doświadczeniami.
I ja się chyba wezmę za książkę - dobrze jest sobie trochę odkurzyć szare komórki:)))
witam
Ziuta dobra robota, przywołalaś wiele osób, to z ich wpisów ja czerpałam bardzo duzo, no i Ty skutecznie pierzesz mózg, wiem cos na ten temat.
Podobnym do mojego stażu jest Rompot, tez od dawna sie nie odzywa.
A tak wogóle to Allena nigdy za wiele. skończył sie tabex to coś w zamian.
Pozdrawiam, w oczekiwaniu na dużo wpisów i oczywiście długa majówkę.
Witam emii,
jestem, jestem ale ostatnio nie miałem czasu zaglądać na naszą uroczą strone. Dalej nie palę ( dzisiaj 37).
Majev trzymaj się kobieto i nie pozwól rządzić sobą jakimś tam papierochom.
Wyjeżdżam do Egiptu na 7 dni (oczywiście bez fajek) - też pewnie trochę pomoże. Pozdrawiam wszystkich.
Emii,
co złego to nie ja:)
a na majówkę też czekam, tylko pogoda ma być nieciekawa:(
Witam wszystkich:)
Ziuta
Dziękuję, że pytasz o mnie;)
Nadal trzymam się, dzisiaj mój 23 dzień bez dymka.
W sobotę był wypad na ogród. Był grill, piwko, osoby palące i było ok...heh aż dumna z siebie byłam:)))
Za to dzisiaj miałam fatalne przedpołudnie, wręcz roznosiło mnie, wszystko mi przeszkadzało, sama nie wiem o co mi chodziło, nie czułam silnej ochoty na papierosa tylko czułam jakąś pustkę i apatię...
Oby jak najmniej takich dni jak dzisiejszy.
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Was i za siebie:)
Witajcie
Nie palę już 7 miesięcy, papieros dla mnie nie istnieje. Zdaża się że jak widzę kogoś palącego to aż mnie otrząśnie na mysl o zapaleniu papierosa. Jestem szczęśliwy że nie palę. W między czasie przytyłem parę kilo. Więc teraz postanowiłem to zgubić. Przyszła wiosna zaczynam jeździć z rodziną na rowerze. Z jedzenia odstawiłem całkowicie cukier i zacząłem w to miejsce używać naturalnego miodu, nie podjadam między posiłkami jem to co zwykle lecz z większym umiarem, nadrabiam braki jedząc dużo warzyw, nie pije żadnych napojów kolorowych typu coca-cola, pepsi, mirinda. W to miejsce staram się pić dużo soków. Od 3 tygodni już zacząłem widzieć efekty straty na wadze około 2kg.
Pozdrawim tych starych i nowych niepalących. Walczcie z nałogiem bo naprawdę warto być wolnym.
Witajcie:)
Mój staż nie palenia wynosi już 3 miesiące i 3 dni:)Czasami poczuję chęć zapalenia(momentami nie do wytrzymania)
Gratuluję wszystkim sukcesu i trzymam kciuki za wszystkich rzucających.
Witajcie,
to miło, że się odezwaliście, od razu człowiekowi cieplej na duszy.
Atusia,
jak sama nie wiesz o co chodzi to chodzi zapewne o papierosa...
Myślę, że to nałóg jeszcze próbuje dojść do głosu, niby nie chce się palić... ale czegoś nam brak i to wywołuje frustrację, wszystko przeszkadza, pojawia się pustka i apatia.
U mnie tak było i to mija:)
Atusia, świetnie Ci idzie i tak trzymaj dalej, nie dawaj się:)
Kaprysik, sama widzisz że "do wytrzymania", jeżeli to już 3 m-ce nie palisz...
Arti "Zawodowiec"... chce się aż powiedzieć - super, wpadaj tu i podtrzymuj nas na duchu.
Akwe, też masz się czym pochwalić, brawo:)
Tak naprawdę to nie ma znaczenia ile nie palimy, że ktoś ma więcej lub mniej, ważne jest, że zaczęliśmy ten "wyścig" a "wygranymi" są wszyscy...
Dziś obliczyłam, że nie pale 65 dni i jest mi z tym b. dobrze.
Papieros mi zobojętniał, odczuwam wewnętrzny spokój, co nie oznacza że już nie pracuje nad sobą, bo licho nie śpi. Ale walkę z nałogiem można b. łatwo wygrać - wystarczy po prostu nie sięgnąć po tego jednego
Pozdrawiam serdecznie nieustająco:)))
Ale jest pięknie. Czuje właśnie przypływ niesamowicie pozytywnej energii. Za oknem słoneczko w perspektywie weekend majowy a do tego 69 dzień bez papierosa. Czyż nie jest cudownie, pozdrawiam wszystkich niepalących!!
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
bardzo miło jest poczytać co piszą osoby, które uporały sie z nałogiem, jak i te walczące dalej.
Fajnie, że sie odzywacie bo dla początkujacych to ważne lekcje, korzystanie z doświadczeń i wsparcie.
Akwe, arti, ana7, ziuta, kaprysik, przeszliscie daleką drogę, pokonaliscie nałóg, gratuluję.
Atusia nie dawaj sie, z każdym dniem będzie lepiej,rompot miłego pobytu w Egipcie - nie dla fajek.
Majev ciekawa jestem co u Ciebie.
Pozdrawiam wszystkich, niepalimy i dzielimy się swoimi doświadczeniami.
Mija 35 dzień bez fajki, przypomina mi sie o zapaleniu ale tak jakby mniej. No ja to byam nałogowiec, ponad 30 lat palenia min. paczke dziennie, moze dlatego tak długo przypominaja mi się fajki.Ale nie palę.
Ana7,
ja też tak mam jak Ty od jakiegoś czasu, i nie wiem czy to bardziej zasługa tego że nie palę, czy wiosny, czy tego forum...:)))
Ziuta to zasługa tego forum, nas wszystkich, takich jak my nigdzie nie ma.
Pozdrawiam wiosennie.
Majówka juz blisko.
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny