Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
l3eata
l3eata 22-04-2009 21:28

doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)

emii
emii 23-04-2009 21:56

witam
Jaka tu cisza, co się dzieje, wszyscy nie palą i nie myslą o fajkach???
Ponowne czytanie Allena jest dobre, mi pomaga.Zaczęłam ponownie myśleć pozytynie o rzuceniu palenia, odganiać mysli o papierosie i wysyłać komunikaty do samej siebie NIE PALĘ i nie zapalę. To pomaga narazie.
Majev
jestem ciekawa czy dajesz radę, trzymaj się i nie dawaj sie.
Ziuta
jestem przekonana, że nie będziesz paliła juz papierosów, masz tak duże doswiadczenie, że nie dasz złapać się w pułapkę.Nie dasz się, na pewno. Trzymam za Ciebie kciuki.
U mnie 30 dni bez fajki, cieszę się bardzo, bo miałam bardzo złe mysli jak paliłam, ciągle myślałam o tej strasznej chorobie.
Pozdrawiam Was, trzymam kciuku, NIE PALIMY.

ziuta
ziuta 24-04-2009 09:23

Tak Emii masz rację,
coś ostatnio towarzystwo rzadko się melduje, a przecież każdy wpis nam wszystkim pomaga i dodaje wiary -
l3eata napisał:
doliczylam sie dzis setki-100 dni bez papierochow :)pozdrawiam :)
- i czy to nie jest piękne, czy to nie podnosi nas na duchu?!

A może obowiązkowo powinniśmy meldować się tutaj, coś jak w Stanach na spotkaniach alkoholików:
nazywam się Johny - jestem palaczem - nie palę już ... dni ,
a grupa wsparcia: kochamy cię Johny! - i bije brawo:)
Kochamy Cię więc I3eato - brawo:))))
Emii, dziękuję Ci za słowa otuchy i obyś się nie myliła:)
PS. jestem uzależniona jeszcze od piątków,
chyba też muszę nad tym popracować, bo nie samymi piątkami człowiek żyje:)
Miłego i spokojnego weekendu...

majev
majev 24-04-2009 09:55

hej
Ziutka to wesoła dziewczyna,lubię Cię czytać...i jak ja teraz mam liczyć te moje dni bez...wiem,nie to jest ważne,ważne,że nie palę...5+2 albo 6+2...hehe
Też zauważyłam,że pisze coraz mniej osób....Wczoraj bardzo się zdenerwowałam i co ciekawe,nawet nie pomyślałam,żeby zapalić,dawniej od razu łapałam za fajkę.pozdrawiam

ziuta
ziuta 24-04-2009 10:26

Cześć Majev,
nie myśl, nie dręcz się - to dołuje i nie pomaga wcale... nie rozpamiętuj tego, że miałaś wpadkę, ważne żebyś wyciągnęła z tego wnioski... po to to było, co znaczą te 3 papierosy, przecież swoją przyszłość widzisz bez nich, prawda?
Wal do przodu dalej, bez oskarżania się, to było tylko ostrzeżenie... i poprzestań na tym jednym
Może mów sobie teraz "nie palę od 9 kwietnia"?
W końcu jednak jesteś grzeczną dziewczynką...
Pysiaki...:)

majev
majev 24-04-2009 21:13

No nie dziewczyno,Ty to masz gadane/pisane/Ziutka...
haha--Czytałam Twój wpis, wyżej, z uśmiechem na twarzy,
emii chyba pisała wcześniej,że potrafisz podtrzymać
człowieka na duchu...i...ma rację!!
Mam ochotę na pisanie...
W 6-ym dniu z TABEXEM jeszcze paliłam i tak myślałam : " wkurzające jest,
gdy rano wstaję i brakuje mi fajek.
Żeby zapalić,zmuszona jestem specjalnie ubrać się,wyjść,żeby kupić truciznę,
tak tego nie lubię!! "
Dzisiaj mija 16 dzień z TABEXEM i 8 dzień bez papierosa.
Oto moje refleksje :
- jeszcze nie czuję się całkiem WOLNA
- nie czuję już łaknienia tak jak dawniej
- jeszcze odczuwam p.u.s.t.k.ę.
- mam obawy,co będzie ,gdy przestanę zażywać TABEX
Być może ,wcześniejsze moje wpisy sugerowały,że czuję się już na tyle silna,
by myśleć,iż daję sobie z tym radę...Pozory...Moi mili...
Pisałam również,że od czasu do czasu wpiszę sobie ,co mi leży na wątrobie ;-)
No to piszę...hehe
Emii...
Wczoraj skończyłam czytać książkę p.Allena i co?I szkoda,bo ona też podtrzymywała mnie
na duchu jak Wy i Ziuta w szczególności...
Ale wpadłam na pomysł...hihi-czytam książkę ponownie.
Jestem w takim stadium kuracji,kiedy doszłam do wniosku,
że nie powinnam tak kurczowo liczyć tych DNI BEZ.
Ziutko,pomysł o meldowaniu się chyba nie wypali ;-)
No to tyle miałam dzisiaj do napisania.

akwe59
akwe59 26-04-2009 07:02

Witam,Nie Palę, bo nie chcę i jest FajNie!145 bezdymnych,pachnących dni!Pozdrawiam:)))

emii
emii 27-04-2009 07:47

Witam
ciągnę dalej niepalenie, idzie chyba coraz lepiej.
34 dzień bej fajek.
Co u Was odzywajcie się proszę, nowi no i zaawansowani w rzuceniu.
To forum musi istnieć i pomagać następnym rzucającym palenie.
Majev
czytanie Allena jest dobrym pomysłem, mnie to pomaga, zniechęca skutecznie do palenia.
Trzymam kciuki za wszystkich.
Pozdrawiam

ziuta
ziuta 27-04-2009 08:56

No i po weekendzie:)
to będę wyczytywać "po nazwisku" -
Arti, Doronia - Wy to już chyba weterani:)
Gosia13, Gos_ka - u Was to już chyba z górki?
Stefcia82 - przytyłaś?
Atusia, Admin866 - jak się trzymacie?
Akwe59 - jak ten czas leci, prawda? to już niedługo pół roku:)
Majev - dobrze, że mimo pokus jesteś z nami:)

Pozdrawiam wszystkich młodych i starych "tabexiarzy" - dzielcie się ze wszystkimi swoimi doświadczeniami.

I ja się chyba wezmę za książkę - dobrze jest sobie trochę odkurzyć szare komórki:)))

emii
emii 27-04-2009 09:22

witam
Ziuta dobra robota, przywołalaś wiele osób, to z ich wpisów ja czerpałam bardzo duzo, no i Ty skutecznie pierzesz mózg, wiem cos na ten temat.
Podobnym do mojego stażu jest Rompot, tez od dawna sie nie odzywa.
A tak wogóle to Allena nigdy za wiele. skończył sie tabex to coś w zamian.
Pozdrawiam, w oczekiwaniu na dużo wpisów i oczywiście długa majówkę.

rompot
rompot 27-04-2009 12:32

Witam emii,
jestem, jestem ale ostatnio nie miałem czasu zaglądać na naszą uroczą strone. Dalej nie palę ( dzisiaj 37).
Majev trzymaj się kobieto i nie pozwól rządzić sobą jakimś tam papierochom.
Wyjeżdżam do Egiptu na 7 dni (oczywiście bez fajek) - też pewnie trochę pomoże. Pozdrawiam wszystkich.

ziuta
ziuta 27-04-2009 13:31

Emii,
co złego to nie ja:)
a na majówkę też czekam, tylko pogoda ma być nieciekawa:(

atusia
atusia 27-04-2009 15:05

Witam wszystkich:)

Ziuta
Dziękuję, że pytasz o mnie;)
Nadal trzymam się, dzisiaj mój 23 dzień bez dymka.
W sobotę był wypad na ogród. Był grill, piwko, osoby palące i było ok...heh aż dumna z siebie byłam:)))
Za to dzisiaj miałam fatalne przedpołudnie, wręcz roznosiło mnie, wszystko mi przeszkadzało, sama nie wiem o co mi chodziło, nie czułam silnej ochoty na papierosa tylko czułam jakąś pustkę i apatię...
Oby jak najmniej takich dni jak dzisiejszy.

Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Was i za siebie:)

arti
arti 27-04-2009 22:25

Witajcie
Nie palę już 7 miesięcy, papieros dla mnie nie istnieje. Zdaża się że jak widzę kogoś palącego to aż mnie otrząśnie na mysl o zapaleniu papierosa. Jestem szczęśliwy że nie palę. W między czasie przytyłem parę kilo. Więc teraz postanowiłem to zgubić. Przyszła wiosna zaczynam jeździć z rodziną na rowerze. Z jedzenia odstawiłem całkowicie cukier i zacząłem w to miejsce używać naturalnego miodu, nie podjadam między posiłkami jem to co zwykle lecz z większym umiarem, nadrabiam braki jedząc dużo warzyw, nie pije żadnych napojów kolorowych typu coca-cola, pepsi, mirinda. W to miejsce staram się pić dużo soków. Od 3 tygodni już zacząłem widzieć efekty straty na wadze około 2kg.
Pozdrawim tych starych i nowych niepalących. Walczcie z nałogiem bo naprawdę warto być wolnym.

kaprysik
kaprysik 27-04-2009 23:33

Witajcie:)
Mój staż nie palenia wynosi już 3 miesiące i 3 dni:)Czasami poczuję chęć zapalenia(momentami nie do wytrzymania)
Gratuluję wszystkim sukcesu i trzymam kciuki za wszystkich rzucających.

ziuta
ziuta 28-04-2009 10:18

Witajcie,
to miło, że się odezwaliście, od razu człowiekowi cieplej na duszy.
Atusia,
jak sama nie wiesz o co chodzi to chodzi zapewne o papierosa...
Myślę, że to nałóg jeszcze próbuje dojść do głosu, niby nie chce się palić... ale czegoś nam brak i to wywołuje frustrację, wszystko przeszkadza, pojawia się pustka i apatia.
U mnie tak było i to mija:)
Atusia, świetnie Ci idzie i tak trzymaj dalej, nie dawaj się:)

Kaprysik, sama widzisz że "do wytrzymania", jeżeli to już 3 m-ce nie palisz...

Arti "Zawodowiec"... chce się aż powiedzieć - super, wpadaj tu i podtrzymuj nas na duchu.

Akwe, też masz się czym pochwalić, brawo:)

Tak naprawdę to nie ma znaczenia ile nie palimy, że ktoś ma więcej lub mniej, ważne jest, że zaczęliśmy ten "wyścig" a "wygranymi" są wszyscy...
Dziś obliczyłam, że nie pale 65 dni i jest mi z tym b. dobrze.
Papieros mi zobojętniał, odczuwam wewnętrzny spokój, co nie oznacza że już nie pracuje nad sobą, bo licho nie śpi. Ale walkę z nałogiem można b. łatwo wygrać - wystarczy po prostu nie sięgnąć po tego jednego
Pozdrawiam serdecznie nieustająco:)))

ana7
ana7 28-04-2009 12:49

Ale jest pięknie. Czuje właśnie przypływ niesamowicie pozytywnej energii. Za oknem słoneczko w perspektywie weekend majowy a do tego 69 dzień bez papierosa. Czyż nie jest cudownie, pozdrawiam wszystkich niepalących!!

emii
emii 28-04-2009 13:48

Witam wszystkich bardzo serdecznie,
bardzo miło jest poczytać co piszą osoby, które uporały sie z nałogiem, jak i te walczące dalej.
Fajnie, że sie odzywacie bo dla początkujacych to ważne lekcje, korzystanie z doświadczeń i wsparcie.
Akwe, arti, ana7, ziuta, kaprysik, przeszliscie daleką drogę, pokonaliscie nałóg, gratuluję.
Atusia nie dawaj sie, z każdym dniem będzie lepiej,rompot miłego pobytu w Egipcie - nie dla fajek.
Majev ciekawa jestem co u Ciebie.
Pozdrawiam wszystkich, niepalimy i dzielimy się swoimi doświadczeniami.
Mija 35 dzień bez fajki, przypomina mi sie o zapaleniu ale tak jakby mniej. No ja to byam nałogowiec, ponad 30 lat palenia min. paczke dziennie, moze dlatego tak długo przypominaja mi się fajki.Ale nie palę.

ziuta
ziuta 28-04-2009 14:21

Ana7,
ja też tak mam jak Ty od jakiegoś czasu, i nie wiem czy to bardziej zasługa tego że nie palę, czy wiosny, czy tego forum...:)))

emii
emii 28-04-2009 14:52

Ziuta to zasługa tego forum, nas wszystkich, takich jak my nigdzie nie ma.
Pozdrawiam wiosennie.
Majówka juz blisko.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"