witajcie.
I jak tam?
Rross,każdy czas jest dobry,nie czekaj na "po urlopie".
Pamietaj,tabex to nie wszystko...Na początku odczujesz ulgę i bedzie Ci sie wydawało,ze sobie poradzisz,,,jednym słowem...euforia!
Zażyj całe opakowanie dokładnie jak pisze w ulotce,ja mam już 2,5 miesiąca bez faj...pozdrawiam wszystkich
Sonix30-06-2009 12:32
Mija 16 dzień - fajNIE :)
Co trochę przeglądam to forum i widzę że pojawili się nowi - witam serdecznie :).
Rross - nie ma na co czekać, ja też nikomu nic nie mówiłem, moja żona załapała po kilku dniach że coś jest nie tak <lol> .
Trzymam kciuki za wszystkich!
Mini-Moni30-06-2009 15:47
Witam Wszystkich. Na ta stronę trafiłam przpadkiem. Byłam dzis u mojej pani doktorowej, troche mi sie przytyło i postanowiłam sobie pobiegać. Niby nic wielkiego, ale po 5 minutach biegu zabrakło mi organów do oddychania, po prostu tchawica mi sie zacisnęła i zemdlałam, więc ze strachu pobiegłam dziś do lekarza, a tam ulotka o tabletkach (zara zerkne do recepty...)Zyban. Dostałam skierowanie do Kardiologa i receptę na Zyban. W pracy grzebie po sieci i wraz z info o tym własnie leku, też o Tabex'ie jako alternatywa do tego DROGIEGO Zybanu. Czytam to forum i nabieram przekonania, że mi się uda. Palę razem z mężem. W Anglii za darmoche można od lekarza dostać te wszystkie wynalazki typu plastry, gumy, tabletki jeśli tylko chcesz rzycic palenie, ale mimo to nic to nie dało. Zaczęlłam palić przez prace jak miałam 25 lat. Ci wszyscy co palili mieli przerwy na "fajkę" reszta tyrała. Na poczatku udawałam dla tych paru chwil , ale potem od jednego i tak sie zaczęło. Mam wstręt do papierosów, zawsze myję ręce po paleniu, przepłukuję usta wodą i pół torebki róznych gum do żucia, jakis dezodorant. Dwa tygodnie temu z mężem poszliśmy na odtruwanie metodą prawie VooDoo, czyli ręce na płytkach i takie tam, po seansie, który trwał z 1,5h machania wahadełkiem, wychodząc chciało mi sie tak palić, że z pewnością spaliłabym Cygaro w pięc minut. I teraz czytam Wasze historie, po pracy pójdę wymienic receptę na Tabex i z mężem(on jeszcze o tym nie wie:D)spróbujemy. Trzymajcie kciuki. Bedę pisac jak nam a przynajmniej mi idzie.
Pozdrawiam
latimeria30-06-2009 22:58
Witam serdecznie! Mam 25 lat i palę od 16-go roku życia. Pracuję w aptece, więc pojęcie o istnieniu Tabexu miałam już od dawna. Od jakiegoś czasu nabierałam coraz większej pewności co do rzucenia palenia. Wzięłam Tabex do domu i leżał sobie...Przeczytałam prawie wszystkie tu posty i niektóre mnie wystraszyły...próbowałam rzucić bez tego...wytrzymałam 5h,po czym wpadłam w wielką depresję, z płaczem...Wtedy zdałam sobie dopiero sprawę jaka jestem słaba i jak silny to nałóg. Dzisiaj o godz. 12:00 wściekłam się i zażyłam pierwszą tabletkę. Spokojnie. Po drugiej poszłam zapalić. O dziwo papieros jakoś już inaczej smakował...i dym inaczej pachniał...nie ładnie...Od 12-23 wypaliłam 6 papierosów, co i tak jest niesamowitym sukcesem. Póki co jest dobrze, zobaczymy co dalej...ale fakt, najgorzej jest później...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
sol01-07-2009 12:03
witam wszystkich nowych i starych.ja caly czas walcze,wrocilam do tabexu i postanowilam byc silna.musze dac rade-tlumacze sobie co mi daja te ochydne fajki?!tylko smrod,i zle samopoczucie.trzymajcie kciuki,ja za was tez trzymam.pozdrawiam was
Mini-Moni01-07-2009 13:47
Witam wszystkich, jestem po 4 tabletkach Tabex'u...małzonek też. Wspomniał mi, że jemu jakos faki nie smakuja, a ja nic, żadej róznicy. Zobaczymy co będzie dalej. Trzymam za wszystkich kciuki i wytrwałości w rzucaniu nałogu życzę.
Pozdrawiam
emii02-07-2009 19:40
Witam wszystkich.
Straszna tu cisza, jak makiem zasiał.
Jest spora grupa osób nowych zaczynajacych walkę, życzę wszystkim powodzneia i dążenia do celu za wszelka cene.A warto, na tym forum jest dużo osób, którym sie powiodło.
Nie traćcie nadziei, z każdym dniem bedzie coraz lepiej, ale w głowie musicie zrobić porządki, poukładac to wszystko i wtedy, głowa będzie mówiła nie pale.
MAM MAŁY JUBILEUSZ, MIJA DZISIEJSZEGO DNIA 100 DNI JAK NIE PALĘ. WIELKIE ŚWIETO.A jeszcze nie tak dawno wydawało mi sie to niemozliwe.
Ale pokornie podchodzę do tych dni, jeszcze za wcześnie, jeszcze może mi odbić i zapalę??? Mam jednak nadzieję, że już nigdy nie zapalę.
Majev, tez blisko setki bo rompot to już chyba przekroczył tą mgiczna cyfrę-pozdrawiam.
Życzę wytrwałości i <nie palimy>.
latimeria02-07-2009 22:55
Ja jestem po 3 dniu...Dzisiaj zapaliłam tylko 2 rano papierochy i trzymam się :) Jutro czwarty dzień :) Jestem wesoła i tylko czasem zdarza mi się pomyśleć :D Pozdrawiam :)
Mini-Moni06-07-2009 09:01
Nio i tragedia, Tabex na mnie nie zadziałał, palic mi sie chce niemiłosiernie. Dzisiaj jest ten 5 dzień, czyli zupełnie bez palenia, a ja juz sie denerwuje. Tabex jak placebo zero działania, jak cukierki. Tebexu nie biore bo watroba pomału mi wysiądzie od tych wszystkich pigułek na wszystko, zobacze jak mi pójdzie dzisiaj, chociaz pisząc to juz mam ochote wyjsc na faje. :(lipa
tes06-07-2009 12:20
dzis 4 dzien z TABEXEM... 1 go dnia palilam, ale jakos wyszlo mniej, 2-go spalilam 3 fajki, wczoraj wcale, ale zulam nikoretki, gumu antynikotynowe 3 razy...a dzsi od rana ani gum ani fajek... czuje sie dobrze az zdziwiona jestem ze tak dobrze... mysle o paleniu ale jakos nie mam ochoty zapalic... Moze ktos napisze czy taki stan utrzyma sie rowniez jak odstawie tabletki... uwierzyc nie moge ze tak dobrze sie czuje... a palilam 27 lat ponad paczke dziennie
tes06-07-2009 12:50
poczytalam pare watkow w tyl... i ja rownież jak rompot, czytam ksiązke Allena Carr'a "prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie"... bardzo mi pomaga od strony psychicznej a tabletki zajmuja sie stroną fizyczną ;) wczesniej probowalam rzucic metoda silnej woli... ale to bylo straszne, straszny glod nikotynowy, zawroty glowy,rozwalona psychika, doslownie myslec normalnie nie moglam... potem na zmiane palilam albo zulam gumy nicorette... dlatego jestem teraz pod wrazeniem jak dziala tabex... nie wiem czy faktycznie dam rade rzucic... ale jak kiedykolwiek bede jeszcze rzucala to tylko z tabexem... pozdrawiam i zycze sukcesow
emii06-07-2009 17:18
Witam wszystkich bardz serdecznie
walczących z niktyną.
Bardz mało wspisów jest na tym forum, a szkoda bo czytanie i dzielenie się swoimi spstrzezeniami, radami bardzo pomaga przy rzucaniu papierosów.
Jesli mogłabym radzić początkującym to przy tabexe nie zażywajcie żadnych wspomagaczy typu nicoret, gumy czy jakies tam cukierki.Tabex działa na zasadzie wyelimonowywania nikotyny z organizmu, jesli bedziecie zazywać nikotynę w innej postaci będzie to trudniejsza walka z nałogiem.
Tes jesli czytasz książkę Allena Carra to on własnie pisze, żeby nie używać zastępczej terapii nikotynowej.
Nie poddawaj się zażywaj tabex zgodnie z ulotką a bedzie wszystko dobrze, trochę silnej woli no i Allen zawsze, nawet kilka razy jesli zachodzi ptrzeba trzeba książke przeczytać.
Pozdrawiam wszystkich.
kasiulka11107-07-2009 08:41
u mnie juz 2 miesiąc :) i jak narazie nie ciagnie mnie nic . przytyłam 2 kg ( bo jakos waga sie cofneła, na poczatku przytyłam 5) ale warto :)
majev07-07-2009 11:43
hej Wam!!
Emi ja to już nie liczę dni...Ale mam datę 17 kwietnia przed oczyma...;-)
No i jeszcze czasami mnie KUUUSI !
Tes nie przerywaj tabletek.Dobrze jest zażyć całe opakowanie,uwierz w to...Potem możesz mieć pretensje,że nawet tabex Ci nie pomógł.Narazie jsteś w fazie euforii,że nie ciągnie do fajek...Po zażyciu wszystkich tabletek zacznie się prawdziwa walka...Ale będzie lepiej,łatwiej niż przy "silnej woli"...Emi,jest mało wpisów ,bo wakacje mamy hehehe,poczekaj aż się skończą...;-)
Pozdrawiam.
rompot07-07-2009 14:23
Witam wszystkich niepalaczy,
mini-moni nie martw się ja rzuciłem dopiero 9 dnia.
Ludzie dopiero teraz - 108 dni fajNIE waga mi się "zatrzymała" (+5) ale to nic rzuciłem palenie zrzucę i te parę kilo. Pozdrawiam wszystkich ładnie pachnących
krzysztof2507-07-2009 16:00
Czesc witam wszystkich niepalacych.Nie pale juz dwa dni dzieki tabexowi i Allen Carr's Easyway, i jest mi dobrze z tym,ta ksiazka pomaga bardzo
krzysztof2508-07-2009 01:11
Czesc to znowu ja,dzis przeczytalem wszystkie posty i stwierdzilem ze osoby ktore nie pala pare miesiecy,a pisza ze dalej mysla o jednym papierosie ,to po jakims czasie go zapala.Trzeba przeczytac ksiazke Allena dokladnie pare razy az sie zrozumie ze niepalenie jest przyjemne,ja sie ciesze ze nie pale ,glodu nie czuje i czuje sie swietnie.Kiedys te rzucalem papierosy ale ciagle myslalem o tym jednym i wkoncu go zapalilem dzis wiem ze to byl blad.takze czytac ksiazke a bedziecie przechodzic porzez ten okres z przyjemnoscia a nie meka.takze trzymac sie i nie palic hehe
kasiulka11108-07-2009 08:30
nie prawda ze osoby ktore tu piszą myślą o papierosie. piszę bo chce zmotywować do działania. da sie nie palic i wcale nie czytałam tej książki. Brałam tabex przez 5 dni i nie palę i wcale w głowie mi nie siedzi ten papieros.
sol08-07-2009 11:07
to zazdroszcze kasiulce111
ja nadal mam problemy,i trace wiare
krzysztof2508-07-2009 13:06
Czesc a ja nadal uwazam ze te osoby co ciagle nie wyzbyly sie mysli o jednym papierosie za jakis czas bede sie ciagle meczyly
Sol dasz rade tylko nie pal,ksiazka pomaga na zle chwile.Wczoraj wzielem tabex o 24 i do 7 nie moglem zasnac,masakra nigdynie brac przed spaniem
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
witajcie.
I jak tam?
Rross,każdy czas jest dobry,nie czekaj na "po urlopie".
Pamietaj,tabex to nie wszystko...Na początku odczujesz ulgę i bedzie Ci sie wydawało,ze sobie poradzisz,,,jednym słowem...euforia!
Zażyj całe opakowanie dokładnie jak pisze w ulotce,ja mam już 2,5 miesiąca bez faj...pozdrawiam wszystkich
Mija 16 dzień - fajNIE :)
Co trochę przeglądam to forum i widzę że pojawili się nowi - witam serdecznie :).
Rross - nie ma na co czekać, ja też nikomu nic nie mówiłem, moja żona załapała po kilku dniach że coś jest nie tak <lol> .
Trzymam kciuki za wszystkich!
Witam Wszystkich. Na ta stronę trafiłam przpadkiem. Byłam dzis u mojej pani doktorowej, troche mi sie przytyło i postanowiłam sobie pobiegać. Niby nic wielkiego, ale po 5 minutach biegu zabrakło mi organów do oddychania, po prostu tchawica mi sie zacisnęła i zemdlałam, więc ze strachu pobiegłam dziś do lekarza, a tam ulotka o tabletkach (zara zerkne do recepty...)Zyban. Dostałam skierowanie do Kardiologa i receptę na Zyban. W pracy grzebie po sieci i wraz z info o tym własnie leku, też o Tabex'ie jako alternatywa do tego DROGIEGO Zybanu. Czytam to forum i nabieram przekonania, że mi się uda. Palę razem z mężem. W Anglii za darmoche można od lekarza dostać te wszystkie wynalazki typu plastry, gumy, tabletki jeśli tylko chcesz rzycic palenie, ale mimo to nic to nie dało. Zaczęlłam palić przez prace jak miałam 25 lat. Ci wszyscy co palili mieli przerwy na "fajkę" reszta tyrała. Na poczatku udawałam dla tych paru chwil , ale potem od jednego i tak sie zaczęło. Mam wstręt do papierosów, zawsze myję ręce po paleniu, przepłukuję usta wodą i pół torebki róznych gum do żucia, jakis dezodorant. Dwa tygodnie temu z mężem poszliśmy na odtruwanie metodą prawie VooDoo, czyli ręce na płytkach i takie tam, po seansie, który trwał z 1,5h machania wahadełkiem, wychodząc chciało mi sie tak palić, że z pewnością spaliłabym Cygaro w pięc minut. I teraz czytam Wasze historie, po pracy pójdę wymienic receptę na Tabex i z mężem(on jeszcze o tym nie wie:D)spróbujemy. Trzymajcie kciuki. Bedę pisac jak nam a przynajmniej mi idzie.
Pozdrawiam
Witam serdecznie! Mam 25 lat i palę od 16-go roku życia. Pracuję w aptece, więc pojęcie o istnieniu Tabexu miałam już od dawna. Od jakiegoś czasu nabierałam coraz większej pewności co do rzucenia palenia. Wzięłam Tabex do domu i leżał sobie...Przeczytałam prawie wszystkie tu posty i niektóre mnie wystraszyły...próbowałam rzucić bez tego...wytrzymałam 5h,po czym wpadłam w wielką depresję, z płaczem...Wtedy zdałam sobie dopiero sprawę jaka jestem słaba i jak silny to nałóg. Dzisiaj o godz. 12:00 wściekłam się i zażyłam pierwszą tabletkę. Spokojnie. Po drugiej poszłam zapalić. O dziwo papieros jakoś już inaczej smakował...i dym inaczej pachniał...nie ładnie...Od 12-23 wypaliłam 6 papierosów, co i tak jest niesamowitym sukcesem. Póki co jest dobrze, zobaczymy co dalej...ale fakt, najgorzej jest później...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
witam wszystkich nowych i starych.ja caly czas walcze,wrocilam do tabexu i postanowilam byc silna.musze dac rade-tlumacze sobie co mi daja te ochydne fajki?!tylko smrod,i zle samopoczucie.trzymajcie kciuki,ja za was tez trzymam.pozdrawiam was
Witam wszystkich, jestem po 4 tabletkach Tabex'u...małzonek też. Wspomniał mi, że jemu jakos faki nie smakuja, a ja nic, żadej róznicy. Zobaczymy co będzie dalej. Trzymam za wszystkich kciuki i wytrwałości w rzucaniu nałogu życzę.
Pozdrawiam
Witam wszystkich.
Straszna tu cisza, jak makiem zasiał.
Jest spora grupa osób nowych zaczynajacych walkę, życzę wszystkim powodzneia i dążenia do celu za wszelka cene.A warto, na tym forum jest dużo osób, którym sie powiodło.
Nie traćcie nadziei, z każdym dniem bedzie coraz lepiej, ale w głowie musicie zrobić porządki, poukładac to wszystko i wtedy, głowa będzie mówiła nie pale.
MAM MAŁY JUBILEUSZ, MIJA DZISIEJSZEGO DNIA 100 DNI JAK NIE PALĘ. WIELKIE ŚWIETO.A jeszcze nie tak dawno wydawało mi sie to niemozliwe.
Ale pokornie podchodzę do tych dni, jeszcze za wcześnie, jeszcze może mi odbić i zapalę??? Mam jednak nadzieję, że już nigdy nie zapalę.
Majev, tez blisko setki bo rompot to już chyba przekroczył tą mgiczna cyfrę-pozdrawiam.
Życzę wytrwałości i <nie palimy>.
Ja jestem po 3 dniu...Dzisiaj zapaliłam tylko 2 rano papierochy i trzymam się :) Jutro czwarty dzień :) Jestem wesoła i tylko czasem zdarza mi się pomyśleć :D Pozdrawiam :)
Nio i tragedia, Tabex na mnie nie zadziałał, palic mi sie chce niemiłosiernie. Dzisiaj jest ten 5 dzień, czyli zupełnie bez palenia, a ja juz sie denerwuje. Tabex jak placebo zero działania, jak cukierki. Tebexu nie biore bo watroba pomału mi wysiądzie od tych wszystkich pigułek na wszystko, zobacze jak mi pójdzie dzisiaj, chociaz pisząc to juz mam ochote wyjsc na faje. :(lipa
dzis 4 dzien z TABEXEM... 1 go dnia palilam, ale jakos wyszlo mniej, 2-go spalilam 3 fajki, wczoraj wcale, ale zulam nikoretki, gumu antynikotynowe 3 razy...a dzsi od rana ani gum ani fajek... czuje sie dobrze az zdziwiona jestem ze tak dobrze... mysle o paleniu ale jakos nie mam ochoty zapalic... Moze ktos napisze czy taki stan utrzyma sie rowniez jak odstawie tabletki... uwierzyc nie moge ze tak dobrze sie czuje... a palilam 27 lat ponad paczke dziennie
poczytalam pare watkow w tyl... i ja rownież jak rompot, czytam ksiązke Allena Carr'a "prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie"... bardzo mi pomaga od strony psychicznej a tabletki zajmuja sie stroną fizyczną ;) wczesniej probowalam rzucic metoda silnej woli... ale to bylo straszne, straszny glod nikotynowy, zawroty glowy,rozwalona psychika, doslownie myslec normalnie nie moglam... potem na zmiane palilam albo zulam gumy nicorette... dlatego jestem teraz pod wrazeniem jak dziala tabex... nie wiem czy faktycznie dam rade rzucic... ale jak kiedykolwiek bede jeszcze rzucala to tylko z tabexem... pozdrawiam i zycze sukcesow
Witam wszystkich bardz serdecznie
walczących z niktyną.
Bardz mało wspisów jest na tym forum, a szkoda bo czytanie i dzielenie się swoimi spstrzezeniami, radami bardzo pomaga przy rzucaniu papierosów.
Jesli mogłabym radzić początkującym to przy tabexe nie zażywajcie żadnych wspomagaczy typu nicoret, gumy czy jakies tam cukierki.Tabex działa na zasadzie wyelimonowywania nikotyny z organizmu, jesli bedziecie zazywać nikotynę w innej postaci będzie to trudniejsza walka z nałogiem.
Tes jesli czytasz książkę Allena Carra to on własnie pisze, żeby nie używać zastępczej terapii nikotynowej.
Nie poddawaj się zażywaj tabex zgodnie z ulotką a bedzie wszystko dobrze, trochę silnej woli no i Allen zawsze, nawet kilka razy jesli zachodzi ptrzeba trzeba książke przeczytać.
Pozdrawiam wszystkich.
u mnie juz 2 miesiąc :) i jak narazie nie ciagnie mnie nic . przytyłam 2 kg ( bo jakos waga sie cofneła, na poczatku przytyłam 5) ale warto :)
hej Wam!!
Emi ja to już nie liczę dni...Ale mam datę 17 kwietnia przed oczyma...;-)
No i jeszcze czasami mnie KUUUSI !
Tes nie przerywaj tabletek.Dobrze jest zażyć całe opakowanie,uwierz w to...Potem możesz mieć pretensje,że nawet tabex Ci nie pomógł.Narazie jsteś w fazie euforii,że nie ciągnie do fajek...Po zażyciu wszystkich tabletek zacznie się prawdziwa walka...Ale będzie lepiej,łatwiej niż przy "silnej woli"...Emi,jest mało wpisów ,bo wakacje mamy hehehe,poczekaj aż się skończą...;-)
Pozdrawiam.
Witam wszystkich niepalaczy,
mini-moni nie martw się ja rzuciłem dopiero 9 dnia.
Ludzie dopiero teraz - 108 dni fajNIE waga mi się "zatrzymała" (+5) ale to nic rzuciłem palenie zrzucę i te parę kilo. Pozdrawiam wszystkich ładnie pachnących
Czesc witam wszystkich niepalacych.Nie pale juz dwa dni dzieki tabexowi i Allen Carr's Easyway, i jest mi dobrze z tym,ta ksiazka pomaga bardzo
Czesc to znowu ja,dzis przeczytalem wszystkie posty i stwierdzilem ze osoby ktore nie pala pare miesiecy,a pisza ze dalej mysla o jednym papierosie ,to po jakims czasie go zapala.Trzeba przeczytac ksiazke Allena dokladnie pare razy az sie zrozumie ze niepalenie jest przyjemne,ja sie ciesze ze nie pale ,glodu nie czuje i czuje sie swietnie.Kiedys te rzucalem papierosy ale ciagle myslalem o tym jednym i wkoncu go zapalilem dzis wiem ze to byl blad.takze czytac ksiazke a bedziecie przechodzic porzez ten okres z przyjemnoscia a nie meka.takze trzymac sie i nie palic hehe
nie prawda ze osoby ktore tu piszą myślą o papierosie. piszę bo chce zmotywować do działania. da sie nie palic i wcale nie czytałam tej książki. Brałam tabex przez 5 dni i nie palę i wcale w głowie mi nie siedzi ten papieros.
to zazdroszcze kasiulce111
ja nadal mam problemy,i trace wiare
Czesc a ja nadal uwazam ze te osoby co ciagle nie wyzbyly sie mysli o jednym papierosie za jakis czas bede sie ciagle meczyly
Sol dasz rade tylko nie pal,ksiazka pomaga na zle chwile.Wczoraj wzielem tabex o 24 i do 7 nie moglem zasnac,masakra nigdynie brac przed spaniem
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny