Mam propozycję aby dla większej motywacji każdy na forum napisał jakie zauważalne korzyści dla niego przyniosło rzucenie palenia.
pozdrowienia dla wszystkich
kasiulka11127-08-2009 06:37
witam ;D nie odzywam się bo pracuje na wszystkie etaty:P nie mam czasu niestety czytać wypowiedzi, chciałam tylko napisać że pamiętam o was:D
a korzyść ;) przedewszystkim zapach, wczoraj smok chciał mnie pocałować ( oczywiscie po wyrzuceniu dopiero co papieroska) az mnie odepchneło od niego. poprostu śmierdziel :]
Pozdrawiam was serdecznie :))
lenii27-08-2009 08:04
dzień dobry wszystkim:)wczoraj (dnia 4 brania tabletek) w sumie wypaliłam 3 papierosy i były to ostatnie papierosy z mojej ostatniej paczki, później ku zaskoczeniu rodziny z wielkim uśmiechcem na buzi i ulgą w oczach powiedziałam, że jutro już nic nie spalę i pojutrze też i już nigdy w życiu nic nie zapale (i niech tak się stanie:P)
tak więc rozpoczynam mój 5 dzień:) i w końcu nie biegłam do kieosku przed pracą, żeby zdążyć jeszcze kupić fajki tylko na spokojnie przeszłam obok i 8,20 pozostawiłam w portfelu... poza tym od ponad roku pokonuję tą sama trasę do pracy, któa prowadzi koło najbardziej ruchliwej ulicy w mojej miejscowości i... po raz pierwszy poczułam smród spalin, jakie wydobywały się z każdego przejeżdżającego obok mnie samochodu... do tej pory tego nie czułam, bo szłam zawsze z papierosem w ustach, który mi zatajał te i inne zapachy... tak więc na samym początku rzucania palenia ja mam takie właśnie odczucia, chociaż przede mną jeszcze dłuuuga droga, ale myślę, że w końcu w odpowiednim kierunku:)
pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
becia222227-08-2009 09:13
Witam
7 dzień tabexu. Nadal nie palę.
Jeśli chodzi o korzyści to na pewno lepsze samopoczucie, ale dla mnie najważniejsza jest korzyść finansowa. Od jakiegoś czasu zajmuję się porzuconymi zwierzakami. Wyciągam ze schroniska i umieszczam w hotelu a potem szukam dla nich dobrych domów. Opłata za dzień pobytu takiej biedy w hotelu wynosi 10 zł a tyle właśnie kosztuje paczka papierosów, które paliłam. To chyba mocny argument.
ziuta`27-08-2009 09:45
Dziewczyny, jesteście wszystkie niesamowite:)
tyle w Was energii, i to już na początku, aż miło czytać. Żadnego płaczu i narzekania.
Walcie śmiało do przodu z podniesioną głową!
Z uśmiechem na ustach łatwiej pokonać wroga:)
Ojjj... mamy chyba ostatnio dobrą fazę na forum... puk, puk!
Lenii,
skąd ja to znam... i chce się powiedzieć "kiedy to było!"... też tak miałam, każdy kolejny dzień, to kolejne odkrycie... a jeszcze tutaj z Wami na forum może to być prawdziwa przygoda! Aż Ci zazdroszczę tego speeda..., naprawdę:)..., delektuj się tymi cudnymi chwilami!
Papieros "zataja" nie tylko zapachy:) dzieje się tak, jakby kolejne łuski z oczu spadały.
Wiesz i wcale to nie musi być dla Ciebie dłuuuga droga. Czasem samo wejście na właściwą drogę jest osiągnięciem celu jednocześnie, celem samym w sobie... i wiesz już na początku, że z tej drogi już nie zawrócisz... zdarzało się tak tutaj:) bo "co kraj, to obyczaj"...
Podziwiam Cię, trzymaj się tak dalej dzielnie:)
Becia...
powaliłaś mnie na kolana!, nic więcej nie mogę z siebie wydusić...
sorry:)
sol27-08-2009 10:03
czesc wszystkim starym i nowym
widze ze forumtetni zyciem,to ardzo dobrze.ziuta widze ze nadal wspierasz wszystkich-to bardzo dobrze,jak bede juz pewna ze jestem uwolniona to napisze jak bylo,narazie jest fajNIE, acha juz dawno chcialam zadac to pytanie ale jakos mi uciekalo,tak pomyslalam sobie ze ci co nie moga brac tabexu ozeby sprobowali e-papierosa,nie ma on substancji smolistych i palac go przechodzi sie etapy i rzuca bez problemu,wypuszcza sie oczywiscie dym w postaci pary wodnej tak wiec nie smierdzi sie i nie ma skutkow ubocznych,pisze o tym bo moja znajoma wlasnie to uzywa,palila paczke dziennie przez kilkanascie lat,i tabexu nie moze brac,a z tym mowi ze bez problemu da rade rtzucic.pozdrawiam
lenii27-08-2009 10:10
bez was czyt. grupy wsparcia pewnie bym taka wesoła nie była:) moja rodzinka już dawno przestała we mnie wierzyć i bałam się że sama nie podołam no i wtedy dobry los, anioł stróż czy inny dobry stwór skierowała mnie na to forum:) i naprawde dla mnie teraz największą radością jest to że mogę poopowiadać wam o moich przeżyciach, bo wy doskonale wiecie o czym mówię, a jak ktoś nigdy nie palił to nie rozumie tej ulgi a najlepsze jest to że "zagorzali" palacze wiecznie próbujący palić patrzą na mnie z niedowierzaniem...no bo przecież jak to można się cieszyć, że się nie będzie już nigdy palić??!! sama tak do niedawna myślałam:) i całe szczęście mi przeszło i wszystkim zastanawiającym się i odkładającym na później polecam nie czekać i zażyć tej wszechogarniającej wolności:) byle do przodu:P
ziuta`27-08-2009 11:20
Sol,
zdań na temat jest wiele, ale moje "3 grosze" to:
mówiąc prosto z mostu, ten nie zbadany do końca e-papieros to dla mnie kolejny sposób jak zrobić biznes na palaczu. Jak producenci papierosów tradycyjnych tracą kasę z powodu takich jak MY, "odszczepieńców":) i ogólnych tendencji światowych, że beee-papieros jest:)...
to wymyślili jego e-namiastkę, którą "ssą" np. biznesmeni na konferencjach aby poczuli się "wolni" i mogli palić wszędzie lub sugeruje się palaczom, że można przy ich pomocy wyzwolić się z nałogu. Wg. mnie zasada jest podobna co przyklejanie plasterków, tyle tylko, że e-fajek pewnie zaspokaja jeszcze odruch ssania. Choć działa to przewrotnie także,
bo palacz nie rozstaje się ze swoimi przyzwyczajeniami tylko je podtrzymuje.
Ale w obydwu przypadkach przecież, faszerujemy się w dalszym ciągu n i k o t y n ą!, która w dalszym ciągu jest tą samą trucizną i narkotykiem! O szkodliwości jej duuużo jest googielkach...
Jeżeli ktoś potrafi skutecznie rzucić palenie jadąc na plasterkach i tym bardziej na e-fajku to chylę czoła przed jego siłą woli i determinacją:) wchłaniać nikotynę i jednoczesnie chcieć się od niej wyzwolić - to trochę nie po drodze i nieco "szatańskie" to wynalazki...
I jak już ktoś tu (przepraszam nie pamiętam kto) powiedział o plasterkach, że taka metoda, to to samo jakby leczyć alkoholika z alkoholizmu alkoholem (podobno w Stanach była taka kontrowersyjna metoda)... Cóż ale jak słowo się rzekło wcześniej, że cel uświęca środki, to niewątpliwie jest to jakaś alternatywa... tylko do końca nie wiadomo czy zdajemy sobie sprawę czy jest dla nas alternatywą palenia w dobie zakazów palenia czy też rzucania nałogu:) tj. w czym ma on nas tak naprawdę wspomagać?...
To tyle ode mnie, też ciekawa jestem poglądów innych:)
A w ogóle!
Chłopaki odzywać się proszę, bo tu jakiś babiniec się zrobił albo towarzystwo wzajemnej adoracji:))))))
ziuta`27-08-2009 12:35
Sol... zapomniałam w końcu dopowiedzieć zdania, że jeśli w tym szaleństwie jest metoda to tylko pod warunkiem, że Twoja koleżanka ma świadomość tego co robi, ma jakiś plan, który prowadzi do c e l u a nie tylko na zasadzie "zamienił stryjek siekierkę na kijek":)
I zapomniałam powiedzieć, że cieszę się nieustająco:)... i też nie liczę Twoich dni.
sol27-08-2009 12:39
ZIUTKA MOZE MASZ RACJE-ALE E-PAPIEROS WYTWAZA PARE WODNA,MA AKUMULATOREK I KADRIZE SA ROWNIEZ BEZ NIKOTYNY. ZDAN I OPIN JEST WIELE ALE UWAZAM ZE TO DOBRY WYNALAZEK.JAK WIEMY TO UZALEZNIENIE JEST PSYCHICZNE I FIZYCZNE-TABLETKAMI CZY PLASTRAMI LECZYMY GLOD A PRZYZWYCZAJENIA WLASNIE MOZNA LECZYC TYM E PAPIEROSEM MOZNA KUPIC KADRIZE MIETOWE,ONE POPRZEZ PARE WODNA NAWILZAJA PLUCA-KTORYM JEST TO NIEZBEDNE,I NAPRAWDE MOZNA BEZ NIKOTYNY. DLA WIEKSZYCH PALACZY I NALOGOWCOW SA ROZNE POZIOMY KADRIZOW I STOPNIE UZALEZNIENIA,MOZE MASZ RACJE ZE ZNOWU KTOS ROBI NA TYM INTERES,ALE WIDZAC MOJA ZNAJOMA TWIERDZE ZE TO DOBRY WYNALAZEK DLA TYCH KTORZY NIE MOGA BRAC ZADNYCH LEKOW I OCZYSZCZAJA ORGANIZM PO PRZEZ TEN WYNALAZEK I NAWILZAJA PLUCA. MYSLE ZE NIE MA CO SIE SPIERAC ,BO PODZIWIAM TYCH CO WALCZA Z NALOGIEM W KAZDY SPOSOB,BO W KONCU IM SIE UDA .KIEDYS CZYTALAM NIE PAMIETAM GDZIE, KOBIETA CHCAC RZUCIC PALENIE WYKAPALA SIE NAJPIERW W CIEPLEJ WODZIE WYSMAROWALA JAKAS MIKSTURA I OWINELA NA GOLE CIALO PRZESCIERADLEM I POSZLA SPAC.RANO PRZESCIERADLO BYLO KOLORU OBRZYDLIWEGO A ONA PRZEZ CALA N0C SIE POCILA I WTEN SPOSOB POZBYLA SIE CZESCI NIKOTYNY I INNYCH SWINST Z ORGANIZMU.DLA CHORYCH NA SERCE I PROBLEM Z NACZYNIAMI KRWIONOSNYMI-ODRADZAM.SAMA KIEDYS NAPISALAS ZE KAZDY SPOSOB JEST DOBRY I ZDAZA SIE ZE SA ONE SKUTECZNE.MYSLE ZE TRZEBA PRZESLEDZIC TE E PAPIEROSY I ZOBACZYC CO CZAS POKAZE,NAPRAWDE WYDAJE MI SIE ZE JEST TO DOBRY POMYSL,BO CZAS KOZYSTANIA Z TEGO E PAPIEROSA TEZ JEST OGRANICZONY,NIE DLATEGO ZE SIE POPSUJE ALE TEN CZAS TO CZAS OGRANICZONY BO POD CZAS NIEGO DOCHODZI DO LECZENIA I REGENERACJI PLUC I INNYCH TKANEK-LUB COS W TYM STYLU-HI HI.
asienka21327-08-2009 13:25
Ojej ale mialam zaleglosci z czytaniem... Widze, ze tutaj coraz wiecej osob < czyt. kobitek > Ziuta wyciaglas mi to z ust, jak to sie mowi, ze panow gdzies wcielo No coz, wazne ze my dziewczyny jestesmy i sie nawzajem wspieramy A u mnie dzisiaj okragle 40 dni FajNIE Mysli sie dalej pojawiaja, ale podejrzewam ze pojawiac to one sie beda jeszcze jakis czas W sumie to tak bardzo mi to nie przeszkadza, bo szybko je wyganiam z mojej glowy Co nie zmienia faktu, ze nadal mam w sobie strach albo raczej troche respektu przed tym nalogiem Ale czuje, ze szala przewaza juz na moja strone W koncu trzeba wrogowi pokazac gdzie raki zimuja hehe Lenii rzeczywiscie ma w sobie tyle poweru, mnie tez na poczatku rozpierala energia, nie moglam sie juz doczekac, zeby to rzucic, cieszylam sie jak dziecko Ale teraz ten zapal juz mi przeszedl, niepalenie staje sie normalnoscia Przestalam juz liczyc ile nie pale (tylko przed wpisem licze), mozna powiedziec ze przyzwyczailam sie do niepalenia hehe W gruncie rzeczy nie bylo wcale tak ciezko, trzeba po prostu nauczyc sie zyc bez fajek i juz W koncu kazdy z nas kiedys uczyl sie jak zyc z nimi Ten mechanizm dziala w dwie strony I sa oczywiscie tylko same plusy niepalenia Ja zauwazylam u siebie bielsze zeby, brak klucia w klatce piersiowej, drapania w gardle, jezyk ma wreszcie normlany kolor, nie smierdze ja ani moje ciuchy, moge calowac moja mala corcie do woli I o grubszym portfelu nie wspomne :) A waga stoi w miejscu I jak tu nie rzucac palenia hehe
asienka21327-08-2009 13:33
A jesli chodzi o e-papierosa to z jednej strony chce mi sie smiac myslac ,,Co oni jeszcze nie wymysla !? " i ziuta ma napewno racje, ze jest to kolejny chwyt, a z drugiej strony jesli mialby pomoc choc jednej osobie rzucic to swinstwo, to dobrze ze jest i tu przyznaje racje sol. Jesli chodzi o pozbycie sie tego nalogu to w mysl zasady - Po trupach do celu - Nie brac az tak doslownie hehe Trzymajcie sie pachnaco
akwe5927-08-2009 13:56
Witam wszystkich serdecznie,po dłuższej przerwie.(urlop) Nadal nie palę (268dni)i nadal jest fajNIE.Sporo przybyło nowych ossób,ale też ubyło.NIE PALMY BO I PO CO!!!!
lenii27-08-2009 14:01
ziutka lepsze takie towarzystwo wzajemnej adoracji jak jego całkowity brak - wspierać się trzeba, a faceci... no coż może tym razem przyszła kolej na kobiety, co by pokazały mężczyznom że to nie boli:) w końcu oni są odważniejsi od nas i może kiedys przyjdzie taki czas, że wejdziemy na forum i będą dyskutować ze sobą faceci, że czemu kobiety się nie odzywają:) pożyjemy zobaczymy:) oby tylko było nas jak najwięcej:)
a tak w ogóle to czasem (w szczególności po kawie) mam w ustach takie uczucie, jakbym dopiero co papierosa wypaliła... fuj! aż mi się niedobrze robi...mimo że nie miałam przyzwyczajenia do picia kawy z "dymkiem" no nic kiedyś przjdzie:) świadomość przede wszystkim:)
pozdrawiam
lenii27-08-2009 14:06
akwe59 gratuluję wyniku:) mam nadzieję, że ja też takim będę się chwalić:) też wyjeżdżam w przyszłym tygodniu na urlop, więc mam nadzieję, że zmiana otoczenia mi pomoże i po powrocie wam napiszę, że nie palę... to będzie jakoś wtedy 20 dni:) 3majcie kciucki:D
ziuta`27-08-2009 14:43
Sol, oczywiście to tylko dyskusja i nie ma potrzeby się spierać:)
To by było głupie tak samo jak twierdzenie, że tylko Tabex może pomóc palącemu! A nasza Asieńka to co!?
Zdania nie zmieniłam wcale, nawet zastrzegłam, że co kraj to obyczaj i cel uświęca środki.
Wręcz nie ma uniwersalnej metody a najlepsza jest zawsze ta która pomogła danej osobie.
Nie mniej powtórzę jeszcze raz - c h o ć b y to cudo było bez nikotyny, to jaki ma sens pielęgnowanie w sobie różnych odruchów typowych dla palacza, przedłużających jak dla mnie cały proces. I tak samo, jaki ma sens zaciągania się czymś o wątpliwym z punktu widzenia zdrowia składzie i wątpliwej potrzebie, kiedy można sobie pomóc i nawilżyć drogi oddechowe sposobami naturalnymi, za darmo... zresztą organizm sam sobie poradzi najlepiej jak mu się na to pozwoli. A tak na marginesie, jeżeli te zasobniki są bez nikotyny to po co mają różne poziomy i etapy leczenia, jeśli to ma być tylko mentol...? wciągamy sobie w płucko coraz mniej lub coraz więcej mentolu?... nie pasi mi coś tutaj albo idei nie rozumiem, to może by tak miętusa possać, na to samo wyjdzie a jak smacznie:)...
Nie to żarty..., ale zadałaś pytanie i ja tylko przedstawiam Ci swoje zdanie:)
Dołożę do tego jeszcze - jeżeli nie ma nas wiary w to, że damy radę żyć bez papierosów to nic nam nie pomoże, nawet e-cośtam... bo to wiara jest największym, wręcz genialnym wspomagaczem palacza jakiego do tej pory wymyślono:)
To chyba (i nie tylko) chciał nam przekazać Allen, jak się nie mylę...:) przynajmniej tak to rozumiem i tego się trzymam:)
Co do koleżanki, to każdy człowiek ma prawo do własnego zdania, decyzji i własnej drogi do celu, dlatego na zakończenie powiem, że jeżeli koleżance ma to pomóc to jestem ZA w 300 % :)
Pozdrawiam Ciebie i Ją serdecznie
PS. a kolezanka to nie zrzeszona jeszcze nigdzie? - może do nas sie "zapisze" i bedziemy jej wspólnie kibicować:)
Całusy dla wszystkich, nie mam dzis czasu okrutnie, ale widzę jak Was tu dużo:)
ziuta`27-08-2009 14:48
Becia, to nie były żarty, rzadko mi się to zdarza ale już mnie odetkało...
Becia, dla mnie to nie argument, to wręcz piękna misja i świadczy o Twojej wielkiej wrażliwości na los naszych "mniejszych braci":) i jest przecież miarą człowieczeństwa to jak się ich traktuje - pokaż jak traktujesz zwierzęta a powiem ci kim jesteś:)
To takie dziś nieczęste i niemodne... dziś, gdy trwa "wyścig szczurów"...
tym bardziej dasz radę:)
Przyznaję, że poruszyłaś moje czułe struny:)
Dla mnie to mistrzostwo świata!
becia222227-08-2009 14:50
Dziewczyny zaczęłam czytać książkę Allen Carr twierdzi, że przez czas czytania powinno się jeszcze palić, zerwanie z nałogiem powinno nastąpić zaraz po przeczytaniu a ja nie palę już trzeci dzień. I co Ty na to Ziuta? mam zacząć na nowo?
ziuta`27-08-2009 14:55
Becia, broń Panie Boże! nie pal!
traktuj sobie Allena jako wspomagacza na dalszej drodze:)
Allen jest uniwersalny na każdym etapie.
Ważne żeby wczuć się i brać z niego to co jest nam w danej chwili najbardziej potrzebne
czyli wszystko... hi, hi:)
becia222227-08-2009 14:55
Dzięki Ziuta rzadko spotykam ludzi, którzy rozumieją i popierają mnie w tym co robię. Jeszcze raz dzięki.
Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)
Mam propozycję aby dla większej motywacji każdy na forum napisał jakie zauważalne korzyści dla niego przyniosło rzucenie palenia.
pozdrowienia dla wszystkich
witam ;D nie odzywam się bo pracuje na wszystkie etaty:P nie mam czasu niestety czytać wypowiedzi, chciałam tylko napisać że pamiętam o was:D
a korzyść ;) przedewszystkim zapach, wczoraj smok chciał mnie pocałować ( oczywiscie po wyrzuceniu dopiero co papieroska) az mnie odepchneło od niego. poprostu śmierdziel :]
Pozdrawiam was serdecznie :))
dzień dobry wszystkim:)wczoraj (dnia 4 brania tabletek) w sumie wypaliłam 3 papierosy i były to ostatnie papierosy z mojej ostatniej paczki, później ku zaskoczeniu rodziny z wielkim uśmiechcem na buzi i ulgą w oczach powiedziałam, że jutro już nic nie spalę i pojutrze też i już nigdy w życiu nic nie zapale (i niech tak się stanie:P)
tak więc rozpoczynam mój 5 dzień:) i w końcu nie biegłam do kieosku przed pracą, żeby zdążyć jeszcze kupić fajki tylko na spokojnie przeszłam obok i 8,20 pozostawiłam w portfelu... poza tym od ponad roku pokonuję tą sama trasę do pracy, któa prowadzi koło najbardziej ruchliwej ulicy w mojej miejscowości i... po raz pierwszy poczułam smród spalin, jakie wydobywały się z każdego przejeżdżającego obok mnie samochodu... do tej pory tego nie czułam, bo szłam zawsze z papierosem w ustach, który mi zatajał te i inne zapachy... tak więc na samym początku rzucania palenia ja mam takie właśnie odczucia, chociaż przede mną jeszcze dłuuuga droga, ale myślę, że w końcu w odpowiednim kierunku:)
pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Witam
7 dzień tabexu. Nadal nie palę.
Jeśli chodzi o korzyści to na pewno lepsze samopoczucie, ale dla mnie najważniejsza jest korzyść finansowa. Od jakiegoś czasu zajmuję się porzuconymi zwierzakami. Wyciągam ze schroniska i umieszczam w hotelu a potem szukam dla nich dobrych domów. Opłata za dzień pobytu takiej biedy w hotelu wynosi 10 zł a tyle właśnie kosztuje paczka papierosów, które paliłam. To chyba mocny argument.
Dziewczyny, jesteście wszystkie niesamowite:)
tyle w Was energii, i to już na początku, aż miło czytać. Żadnego płaczu i narzekania.
Walcie śmiało do przodu z podniesioną głową!
Z uśmiechem na ustach łatwiej pokonać wroga:)
Ojjj... mamy chyba ostatnio dobrą fazę na forum... puk, puk!
Lenii,
skąd ja to znam... i chce się powiedzieć "kiedy to było!"... też tak miałam, każdy kolejny dzień, to kolejne odkrycie... a jeszcze tutaj z Wami na forum może to być prawdziwa przygoda! Aż Ci zazdroszczę tego speeda..., naprawdę:)..., delektuj się tymi cudnymi chwilami!
Papieros "zataja" nie tylko zapachy:) dzieje się tak, jakby kolejne łuski z oczu spadały.
Wiesz i wcale to nie musi być dla Ciebie dłuuuga droga. Czasem samo wejście na właściwą drogę jest osiągnięciem celu jednocześnie, celem samym w sobie... i wiesz już na początku, że z tej drogi już nie zawrócisz... zdarzało się tak tutaj:) bo "co kraj, to obyczaj"...
Podziwiam Cię, trzymaj się tak dalej dzielnie:)
Becia...
powaliłaś mnie na kolana!, nic więcej nie mogę z siebie wydusić...
sorry:)
czesc wszystkim starym i nowym
widze ze forumtetni zyciem,to ardzo dobrze.ziuta widze ze nadal wspierasz wszystkich-to bardzo dobrze,jak bede juz pewna ze jestem uwolniona to napisze jak bylo,narazie jest fajNIE, acha juz dawno chcialam zadac to pytanie ale jakos mi uciekalo,tak pomyslalam sobie ze ci co nie moga brac tabexu ozeby sprobowali e-papierosa,nie ma on substancji smolistych i palac go przechodzi sie etapy i rzuca bez problemu,wypuszcza sie oczywiscie dym w postaci pary wodnej tak wiec nie smierdzi sie i nie ma skutkow ubocznych,pisze o tym bo moja znajoma wlasnie to uzywa,palila paczke dziennie przez kilkanascie lat,i tabexu nie moze brac,a z tym mowi ze bez problemu da rade rtzucic.pozdrawiam
bez was czyt. grupy wsparcia pewnie bym taka wesoła nie była:) moja rodzinka już dawno przestała we mnie wierzyć i bałam się że sama nie podołam no i wtedy dobry los, anioł stróż czy inny dobry stwór skierowała mnie na to forum:) i naprawde dla mnie teraz największą radością jest to że mogę poopowiadać wam o moich przeżyciach, bo wy doskonale wiecie o czym mówię, a jak ktoś nigdy nie palił to nie rozumie tej ulgi a najlepsze jest to że "zagorzali" palacze wiecznie próbujący palić patrzą na mnie z niedowierzaniem...no bo przecież jak to można się cieszyć, że się nie będzie już nigdy palić??!! sama tak do niedawna myślałam:) i całe szczęście mi przeszło i wszystkim zastanawiającym się i odkładającym na później polecam nie czekać i zażyć tej wszechogarniającej wolności:) byle do przodu:P
Sol,
zdań na temat jest wiele, ale moje "3 grosze" to:
mówiąc prosto z mostu, ten nie zbadany do końca e-papieros to dla mnie kolejny sposób jak zrobić biznes na palaczu. Jak producenci papierosów tradycyjnych tracą kasę z powodu takich jak MY, "odszczepieńców":) i ogólnych tendencji światowych, że beee-papieros jest:)...
to wymyślili jego e-namiastkę, którą "ssą" np. biznesmeni na konferencjach aby poczuli się "wolni" i mogli palić wszędzie lub sugeruje się palaczom, że można przy ich pomocy wyzwolić się z nałogu. Wg. mnie zasada jest podobna co przyklejanie plasterków, tyle tylko, że e-fajek pewnie zaspokaja jeszcze odruch ssania. Choć działa to przewrotnie także,
bo palacz nie rozstaje się ze swoimi przyzwyczajeniami tylko je podtrzymuje.
Ale w obydwu przypadkach przecież, faszerujemy się w dalszym ciągu n i k o t y n ą!, która w dalszym ciągu jest tą samą trucizną i narkotykiem! O szkodliwości jej duuużo jest googielkach...
Jeżeli ktoś potrafi skutecznie rzucić palenie jadąc na plasterkach i tym bardziej na e-fajku to chylę czoła przed jego siłą woli i determinacją:) wchłaniać nikotynę i jednoczesnie chcieć się od niej wyzwolić - to trochę nie po drodze i nieco "szatańskie" to wynalazki...
I jak już ktoś tu (przepraszam nie pamiętam kto) powiedział o plasterkach, że taka metoda, to to samo jakby leczyć alkoholika z alkoholizmu alkoholem (podobno w Stanach była taka kontrowersyjna metoda)... Cóż ale jak słowo się rzekło wcześniej, że cel uświęca środki, to niewątpliwie jest to jakaś alternatywa... tylko do końca nie wiadomo czy zdajemy sobie sprawę czy jest dla nas alternatywą palenia w dobie zakazów palenia czy też rzucania nałogu:) tj. w czym ma on nas tak naprawdę wspomagać?...
To tyle ode mnie, też ciekawa jestem poglądów innych:)
A w ogóle!
Chłopaki odzywać się proszę, bo tu jakiś babiniec się zrobił albo towarzystwo wzajemnej adoracji:))))))
Sol... zapomniałam w końcu dopowiedzieć zdania, że jeśli w tym szaleństwie jest metoda to tylko pod warunkiem, że Twoja koleżanka ma świadomość tego co robi, ma jakiś plan, który prowadzi do c e l u a nie tylko na zasadzie "zamienił stryjek siekierkę na kijek":)
I zapomniałam powiedzieć, że cieszę się nieustająco:)... i też nie liczę Twoich dni.
ZIUTKA MOZE MASZ RACJE-ALE E-PAPIEROS WYTWAZA PARE WODNA,MA AKUMULATOREK I KADRIZE SA ROWNIEZ BEZ NIKOTYNY. ZDAN I OPIN JEST WIELE ALE UWAZAM ZE TO DOBRY WYNALAZEK.JAK WIEMY TO UZALEZNIENIE JEST PSYCHICZNE I FIZYCZNE-TABLETKAMI CZY PLASTRAMI LECZYMY GLOD A PRZYZWYCZAJENIA WLASNIE MOZNA LECZYC TYM E PAPIEROSEM MOZNA KUPIC KADRIZE MIETOWE,ONE POPRZEZ PARE WODNA NAWILZAJA PLUCA-KTORYM JEST TO NIEZBEDNE,I NAPRAWDE MOZNA BEZ NIKOTYNY. DLA WIEKSZYCH PALACZY I NALOGOWCOW SA ROZNE POZIOMY KADRIZOW I STOPNIE UZALEZNIENIA,MOZE MASZ RACJE ZE ZNOWU KTOS ROBI NA TYM INTERES,ALE WIDZAC MOJA ZNAJOMA TWIERDZE ZE TO DOBRY WYNALAZEK DLA TYCH KTORZY NIE MOGA BRAC ZADNYCH LEKOW I OCZYSZCZAJA ORGANIZM PO PRZEZ TEN WYNALAZEK I NAWILZAJA PLUCA. MYSLE ZE NIE MA CO SIE SPIERAC ,BO PODZIWIAM TYCH CO WALCZA Z NALOGIEM W KAZDY SPOSOB,BO W KONCU IM SIE UDA .KIEDYS CZYTALAM NIE PAMIETAM GDZIE, KOBIETA CHCAC RZUCIC PALENIE WYKAPALA SIE NAJPIERW W CIEPLEJ WODZIE WYSMAROWALA JAKAS MIKSTURA I OWINELA NA GOLE CIALO PRZESCIERADLEM I POSZLA SPAC.RANO PRZESCIERADLO BYLO KOLORU OBRZYDLIWEGO A ONA PRZEZ CALA N0C SIE POCILA I WTEN SPOSOB POZBYLA SIE CZESCI NIKOTYNY I INNYCH SWINST Z ORGANIZMU.DLA CHORYCH NA SERCE I PROBLEM Z NACZYNIAMI KRWIONOSNYMI-ODRADZAM.SAMA KIEDYS NAPISALAS ZE KAZDY SPOSOB JEST DOBRY I ZDAZA SIE ZE SA ONE SKUTECZNE.MYSLE ZE TRZEBA PRZESLEDZIC TE E PAPIEROSY I ZOBACZYC CO CZAS POKAZE,NAPRAWDE WYDAJE MI SIE ZE JEST TO DOBRY POMYSL,BO CZAS KOZYSTANIA Z TEGO E PAPIEROSA TEZ JEST OGRANICZONY,NIE DLATEGO ZE SIE POPSUJE ALE TEN CZAS TO CZAS OGRANICZONY BO POD CZAS NIEGO DOCHODZI DO LECZENIA I REGENERACJI PLUC I INNYCH TKANEK-LUB COS W TYM STYLU-HI HI.
Ojej ale mialam zaleglosci z czytaniem... Widze, ze tutaj coraz wiecej osob < czyt. kobitek > Ziuta wyciaglas mi to z ust, jak to sie mowi, ze panow gdzies wcielo No coz, wazne ze my dziewczyny jestesmy i sie nawzajem wspieramy A u mnie dzisiaj okragle 40 dni FajNIE Mysli sie dalej pojawiaja, ale podejrzewam ze pojawiac to one sie beda jeszcze jakis czas W sumie to tak bardzo mi to nie przeszkadza, bo szybko je wyganiam z mojej glowy Co nie zmienia faktu, ze nadal mam w sobie strach albo raczej troche respektu przed tym nalogiem Ale czuje, ze szala przewaza juz na moja strone W koncu trzeba wrogowi pokazac gdzie raki zimuja hehe Lenii rzeczywiscie ma w sobie tyle poweru, mnie tez na poczatku rozpierala energia, nie moglam sie juz doczekac, zeby to rzucic, cieszylam sie jak dziecko Ale teraz ten zapal juz mi przeszedl, niepalenie staje sie normalnoscia Przestalam juz liczyc ile nie pale (tylko przed wpisem licze), mozna powiedziec ze przyzwyczailam sie do niepalenia hehe W gruncie rzeczy nie bylo wcale tak ciezko, trzeba po prostu nauczyc sie zyc bez fajek i juz W koncu kazdy z nas kiedys uczyl sie jak zyc z nimi Ten mechanizm dziala w dwie strony I sa oczywiscie tylko same plusy niepalenia Ja zauwazylam u siebie bielsze zeby, brak klucia w klatce piersiowej, drapania w gardle, jezyk ma wreszcie normlany kolor, nie smierdze ja ani moje ciuchy, moge calowac moja mala corcie do woli I o grubszym portfelu nie wspomne :) A waga stoi w miejscu I jak tu nie rzucac palenia hehe
A jesli chodzi o e-papierosa to z jednej strony chce mi sie smiac myslac ,,Co oni jeszcze nie wymysla !? " i ziuta ma napewno racje, ze jest to kolejny chwyt, a z drugiej strony jesli mialby pomoc choc jednej osobie rzucic to swinstwo, to dobrze ze jest i tu przyznaje racje sol. Jesli chodzi o pozbycie sie tego nalogu to w mysl zasady - Po trupach do celu - Nie brac az tak doslownie hehe Trzymajcie sie pachnaco
Witam wszystkich serdecznie,po dłuższej przerwie.(urlop) Nadal nie palę (268dni)i nadal jest fajNIE.Sporo przybyło nowych ossób,ale też ubyło.NIE PALMY BO I PO CO!!!!
ziutka lepsze takie towarzystwo wzajemnej adoracji jak jego całkowity brak - wspierać się trzeba, a faceci... no coż może tym razem przyszła kolej na kobiety, co by pokazały mężczyznom że to nie boli:) w końcu oni są odważniejsi od nas i może kiedys przyjdzie taki czas, że wejdziemy na forum i będą dyskutować ze sobą faceci, że czemu kobiety się nie odzywają:) pożyjemy zobaczymy:) oby tylko było nas jak najwięcej:)
a tak w ogóle to czasem (w szczególności po kawie) mam w ustach takie uczucie, jakbym dopiero co papierosa wypaliła... fuj! aż mi się niedobrze robi...mimo że nie miałam przyzwyczajenia do picia kawy z "dymkiem" no nic kiedyś przjdzie:) świadomość przede wszystkim:)
pozdrawiam
akwe59 gratuluję wyniku:) mam nadzieję, że ja też takim będę się chwalić:) też wyjeżdżam w przyszłym tygodniu na urlop, więc mam nadzieję, że zmiana otoczenia mi pomoże i po powrocie wam napiszę, że nie palę... to będzie jakoś wtedy 20 dni:) 3majcie kciucki:D
Sol, oczywiście to tylko dyskusja i nie ma potrzeby się spierać:)
To by było głupie tak samo jak twierdzenie, że tylko Tabex może pomóc palącemu! A nasza Asieńka to co!?
Zdania nie zmieniłam wcale, nawet zastrzegłam, że co kraj to obyczaj i cel uświęca środki.
Wręcz nie ma uniwersalnej metody a najlepsza jest zawsze ta która pomogła danej osobie.
Nie mniej powtórzę jeszcze raz - c h o ć b y to cudo było bez nikotyny, to jaki ma sens pielęgnowanie w sobie różnych odruchów typowych dla palacza, przedłużających jak dla mnie cały proces. I tak samo, jaki ma sens zaciągania się czymś o wątpliwym z punktu widzenia zdrowia składzie i wątpliwej potrzebie, kiedy można sobie pomóc i nawilżyć drogi oddechowe sposobami naturalnymi, za darmo... zresztą organizm sam sobie poradzi najlepiej jak mu się na to pozwoli. A tak na marginesie, jeżeli te zasobniki są bez nikotyny to po co mają różne poziomy i etapy leczenia, jeśli to ma być tylko mentol...? wciągamy sobie w płucko coraz mniej lub coraz więcej mentolu?... nie pasi mi coś tutaj albo idei nie rozumiem, to może by tak miętusa possać, na to samo wyjdzie a jak smacznie:)...
Nie to żarty..., ale zadałaś pytanie i ja tylko przedstawiam Ci swoje zdanie:)
Dołożę do tego jeszcze - jeżeli nie ma nas wiary w to, że damy radę żyć bez papierosów to nic nam nie pomoże, nawet e-cośtam... bo to wiara jest największym, wręcz genialnym wspomagaczem palacza jakiego do tej pory wymyślono:)
To chyba (i nie tylko) chciał nam przekazać Allen, jak się nie mylę...:) przynajmniej tak to rozumiem i tego się trzymam:)
Co do koleżanki, to każdy człowiek ma prawo do własnego zdania, decyzji i własnej drogi do celu, dlatego na zakończenie powiem, że jeżeli koleżance ma to pomóc to jestem ZA w 300 % :)
Pozdrawiam Ciebie i Ją serdecznie
PS. a kolezanka to nie zrzeszona jeszcze nigdzie? - może do nas sie "zapisze" i bedziemy jej wspólnie kibicować:)
Całusy dla wszystkich, nie mam dzis czasu okrutnie, ale widzę jak Was tu dużo:)
Becia, to nie były żarty, rzadko mi się to zdarza ale już mnie odetkało...
Becia, dla mnie to nie argument, to wręcz piękna misja i świadczy o Twojej wielkiej wrażliwości na los naszych "mniejszych braci":) i jest przecież miarą człowieczeństwa to jak się ich traktuje - pokaż jak traktujesz zwierzęta a powiem ci kim jesteś:)
To takie dziś nieczęste i niemodne... dziś, gdy trwa "wyścig szczurów"...
tym bardziej dasz radę:)
Przyznaję, że poruszyłaś moje czułe struny:)
Dla mnie to mistrzostwo świata!
Dziewczyny zaczęłam czytać książkę Allen Carr twierdzi, że przez czas czytania powinno się jeszcze palić, zerwanie z nałogiem powinno nastąpić zaraz po przeczytaniu a ja nie palę już trzeci dzień. I co Ty na to Ziuta? mam zacząć na nowo?
Becia, broń Panie Boże! nie pal!
traktuj sobie Allena jako wspomagacza na dalszej drodze:)
Allen jest uniwersalny na każdym etapie.
Ważne żeby wczuć się i brać z niego to co jest nam w danej chwili najbardziej potrzebne
czyli wszystko... hi, hi:)
Dzięki Ziuta rzadko spotykam ludzi, którzy rozumieją i popierają mnie w tym co robię. Jeszcze raz dzięki.
Polecamy:
Geny wpływają na zdolność do rzucenia palenia?
Pokoje hotelowe dla niepalących nie gwarantują przestrzeni wolnej od dymu
Jedna, pewna rada na długie i zdrowe życie
Rak płuca
Kaszel palacza
Sprawdź, jak palenie papierosów wpływa na zajście w ciążę
Szczepionka na papierosa - nowa metowa walki z uzależnieniem od tytoniu?
Palenie papierosów a płodność mężczyzny