Nie potrafie rzucić, to trudne!

Biore juz od 4 lat, i nie umiem z tym skonczyc, chociaz naprawde bym chciala. Prosze was nie zaczynajcie jezeli jeszcze nie zaczeliscie. Narkotyki to najgorsza gupota. A zaczelam od marichuany i chcialam czegos nowego i sie zaczelo... zachodzilam coraz dalej, dalej, az doszlam do totalnego dna;/ z tym sa same problemy. Ciezko mi o tym pisac ale chce was oszczec;(
pamietajcie zawsze mowcie NIE, bo ja nie umialam powiedziec NIE. I skonczylam tak jak skoniczylam:/