Szukaj

OAB - Pęcherz nadaktywny - wstydliwa choroba milionów Polaków

Podziel się
Komentarze0

Przyjmuje się, że pęcherz nadreaktywny (OAB - oveactive bladder) to schorzenie dotykające aż 16% populacji. Niestety, tylko 27% pacjentów jest leczona. Powód? Wstyd, niewiedza, skutki uboczne prowadzonych terapii. Tymczasem nieleczone OAB może mieć poważne konsekwencje włącznie z niewydolnością nerek. 


Jak skutecznie leczyć OAB dyskutowano podczas XXVI Kongresu Europejskiego Towarzystwa Urologicznego w Wiedniu. 

OAB (pęcherz nadreaktywny lub nadaktywny) to stan, w którym występuje częstomocz, parcia naglące i nietrzymanie moczu. Objawy te mogą występować oddzielnie lub łącznie. Pęcherz nadaktywny jest jedną z trzech postaci szeroko rozumianego nietrzymania moczu obok nietrzymania wysiłkowego oraz postaci mieszanej.

Przyjmuje się, że OAB częściej występuje u osób starszych, jednak nie jest ściśle powiązany z wiekiem. W większym stopniu dotyczy kobiet, jednak na OAB choruje również znaczny odsetek mężczyzn. Przyczyną jest patologia związana z zaburzeniami funkcji pęcherza moczowego. OAB rozpoznaje się w sytuacji braku czynników lokalnych, które mogą wywoływać podobne objawy.

Do tych czynników zalicza się:
  • infekcje układu moczowego,
  • nowotwory dróg moczowych,
  • kamice,
  • zalegania moczu po mikcji.
W Polsce na OAB choruje ok. 2-3 mln osób. Są to dane szacunkowe, gdyż większość pacjentów nie zwraca się z problemem do lekarza. Aż 40% chorych nigdy nie rozmawiało z lekarzem o swoich dolegliwościach. Spośród osób, które przyznały się do problemu, leczonych jest 27% pacjentów, ale część po rozpoczęciu terapii rezygnuje z jej kontynuacji.

„Jedną z głównych przyczyn przerywania terapii jest - obok niespełnionych oczekiwań - występowanie objawów niepożądanych. Terapie z użyciem leków starszej generacji (np.: tolterodyna czy oxybutynina), które działają niewybiórczo na receptory M2 i M3, mogą powodować suchość w ustach, zaburzenia widzenia czy tachykardię” - mówi prof. Piotr Radziszewski z Katedry i Kliniki Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.


Nieleczony pęcherz nadreaktywny może mieć poważne konsekwencje medyczne, ale również społeczne i systemowe. Schorzenie może ewoluować w kierunku lekoodpornych chorób układu moczowego czy tez niewydolności nerek. Z punktu widzenia systemowego, nieleczone OAB skutkuje wysokimi nakładami państwa na hospitalizację oraz koszty związane z niezdolnością do pracy.


W Polsce takie statystyki nie są prowadzone, jednak według badania NOBLE4 opieka (nie leczenie) nad kobietami z pęcherzem nadreaktywnym w Stanach Zjednoczonych w 2000 roku kosztowała 2,7 mld dolarów! Utrata zdolności do pracy została oceniona na 400 mln dolarów rocznie dla kobiet i 441 mln dolarów dla mężczyzn.

Jak leczyć skutecznie pęcherz nadreaktywny dyskutowano podczas XXVI Kongresu Europejskiego Towarzystwa Urologicznego w Wiedniu, który odbył się w dniach 18-22 marca 2011 roku.

Nowością są wytyczne dotyczące łączenia leków antymuskarynowych z pilokarpiną. Przedstawiono problem z punktu widzenia pacjentów, dla których najważniejszym celem terapii jest istotna poprawa jakości życia pacjentów po usunięciu objawów pęcherza nadreaktywnego. Trwają też prace nad badawcze nad przyczynami tego schorzenia. Badania prowadzone są nad tłem genetycznym. Stwierdzono nieprawidłowości w ekspresji pozakomórkowych białek macierzy, spowodowane błędami w kodowaniu protein. Zidentyfikowano kilka genów-kandydatów, jednak na dokładne wyniki należy jeszcze poczekać.

„Nowe wytyczne Kongresu to szansa na zmiany również w polskiej służbie zdrowia – mówi dr Jan Karol Wolski, specjalista urolog z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej – Curie, Kliniki Nowotworów Układu Moczowego oraz Przychodni Novum w Warszawie. Leki antycholinergiczne to obecnie złoty standard w leczeniu OAB, tymczasem w Polsce wciąż refundowane są tylko leki starszej generacji.”

W Polsce refundowane są tylko 2 z 6 dostępnych leków antycholinergicznych – oba to leki starszej generacji. Leki nowej generacji, takie jak solifenacyna są powszechnie stosowane i refundowane w wielu krajach europejskich, w Polsce niestety ich koszt przekracza możliwości finansowe przeciętnego pacjenta. Tymczasem to właśnie leki nowej generacji są skuteczniejsze, mają dłuższy czas półtrwaniai dają mniej objawów niepożądanych. Badania pokazują, że ponad 80% pacjentów leczonych solifenacyną ukończyło roczną terapię.

Komentarze do: OAB - Pęcherz nadaktywny - wstydliwa choroba milionów Polaków

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz