8-letnia dziewczynka, romskiej narodowości, trafiła do Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu z podejrzeniem odry. Dziecko nie zostało zaszczepione przeciwko tej groźnej chorobie zakaźnej.
Pacjentka kilka dni temu przyjechała z Berlina. To właśnie tam panuje epidemia tej choroby. W stolicy Niemiec zdiagnozowano już ponad 600 przypadków zachorowań, jednego dziecka nie udało się uratować. Prawdopodobnie rodzice przywieźli ją do Polski, gdyż tu mogą leczyć ją za darmo – w szpitalach niemieckich musieliby zapłacić.
Dziewczynka prawdopodobnie zaraziła się od rodzeństwa, które również chorowało na odrę, ma bardzo ostre, jedznaczne objawy, jednak na ostateczne wyniki potwierdzające chorobę, trzeba będzie czekać około 10-ciu dni. Pacjentka przebywa na specjalnym oddziale, który jest przystosowany do przypadków podobnego typu – obserwacyjno-zakaźnym.
Zobacz również:
Odra to groźna choroba zakaźna wieku dziecięcego. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową. Czas rozwoju choroby to okres od 9 do 14 dni. Pierwszymi objawami są katar, podrażnienie spojówek i zapalenie gardła. Wraz z rozwojem odry pojawiają się suchy kaszel i specyficzna wysypka.
W Polsce szczepiania na odrę są obowiązkowe i finansowane z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Dawka podawana jest dwukrotnie – między 13. a 14. miesiącem życia i dawka uzupełniająca w wieku 10 lat. W Niemczech, gdzie choroba się szerzy, nie ma takiego obowiązku.
Komentarze do: Odra we wrocławskim szpitalu