Grupa czołowych polskich onkologów, hematoonkologów, lekarzy medycyny paliatywnej oraz przedstawicieli środowisk pozamedycznych debatowała w Warszawie nad stanem polskiej onkologii na finiszu 2012 roku.
Spotkanie zorganizowane 30 października m.in. przez Polską Unię Onkologii, stworzyło dobrą okazję nie tylko do podsumowania najnowszych zdobyczy medycyny onkologicznej zaprezentowanych przez konsultantów krajowych ds. onkologii i hematologii, Prof. Macieja Krzakowskiego oraz Prof. Wiesława Jędrzejczaka, ale co istotne pozwoliło dostrzec i ocenić istotne braki i bolączki polskiej onkologii.
Dr Janusz Meder z dużą mocą podkreślał znaczenie profilaktyki i konieczność prowadzenia populacyjnych badań diagnostycznych, którym w obecnym systemie polityki zdrowotnej nie poświęca się należytej uwagi. Podobnie Prof. Włodzimierz Olszewski przekonywał, że na polu diagnostyki czynimy ogromne postępy, pozwalające personalizować terapię i zwiększać jej skuteczność jednak liczba histopatologów i specjalistów diagnostyki molekularnej jest za niska aby w pełni wykorzystać potencjał tej dziedziny.
Prof. Jan Walewski zaznaczył, że odczuwalny postęp w leczeniu białaczek i chłoniaków odbywa się u nas niestety wolniej niż w innych krajach, zwłaszcza z powodu utrudnień w dostępie do nowoczesnego leczenia - przywołał przykład bendamustyny, która od ponad roku posiada dwie pozytywne rekomendacje AOTM ale nadal nie znalazła się w katalogu chemioterapii zatem nie może być stosowana w regularny sposób.
Zobacz również:
Dr Jerzy Jarosz, skupiając się na leczeniu wspomagającym zauważył, że ból towarzyszący chorobie nowotworowej jest głównym objawem, na którym koncentruje się medycyna paliatywna. Tymczasem każdy onkolog powinien być ekspertem w leczeniu bólu. Trudno jest jednak oczekiwać odpowiedniej świadomości leczenia bólu w kraju, który jest na końcu stawki jeśli chodzi o medyczne zastosowanie opioidów (leków dedykowanych leczeniu umiarkowanego i silnego bólu). Z zaprezentowanych danych wynika, iż w Polsce prawidłową terapię przeciwbólową dostaje 5 razy mniej pacjentów niż w innych europejskich krajach.
Dr Krzysztof Łanda, autor systemu analizującego bariery w dostępie do świadczeń gwarantowanych dodał, iż polski system zdrowia jest pełen absurdów - pacjenci z nowotworem czekają w kolejkach na podstawowe badania diagnostyczne czy wizyty u onkologów, o skuteczne i zgodne ze standardami leczenie muszą występować na podstawie specjalnych wniosków chemioterapii niestandardowej (np. wspomniana wcześniej bendamustna) lub jest ono zupełnie im niedostępne (nowe leki nie kwalifikujące się do chemioterapii niestandardowej).
Wszyscy zgromadzeni ubolewali, iż zaproszenia na spotkanie nie przyjął żaden reprezentant Ministerstwa Zdrowia. W sytuacji, gdy dobiega końca istniejący „Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych 2006-2015” istnieje paląca potrzeba pracy nad kolejną jego odsłoną na przyszłe lata. Eksperci kliniczni i specjaliści ochrony zdrowia liczą na to, iż ich postulaty zostaną wysłuchane. Jeśli jednak nikt nie słucha rodzi się obawa o losy programu, pacjentów i los polskiej służby zdrowia, zwłaszcza w obliczu tak wielu nieracjonalnych decyzji, których negatywne konsekwencje wszyscy niestety doświadczają na co dzień.
Komentarze do: Onkolodzy podsumowują rok 2012 zauważalnymi brakami i ograniczeniami