Outox, cudowny napój na spadek poziomu alkoholu we krwi

Napój przedstawiony ostatnio przez firmę z Luksemburga, Outox, jako taki, który potrafi przyśpieszyć spadek poziomu alkoholu we krwi i który ma wejść do sprzedaży jeszcze w czerwcu, poważnie zaniepokoił profesora Alberta Hirscha z francuskiego stowarzyszenia APA (Alliance Prévention Alcool), które ma na celu walkę z alkoholizmem.

Bardzo fałszywa i bardzo poważna teza, tak podsumowuje całą sytuację profesor Albert Hirsch, który jest zarazem vice-przewodniczącym Narodowej Ligii na rzecz Walki z Rakiem oraz sekretarzem zupełnie nowego stowarzyszenia APA, które zajmuje się walką z alkoholizmem.

Dla pana profesora, zresztą tak samo jak dla wszystkich stowarzyszeń, które zajmują się walką z niebezpieczeństwami przynoszonymi przez alkohol, przyszłe wprowadzenie na rynek napoju Outox stanowi prawdziwe zagrożenie, a w szczególności dotyczy to ludzi młodych. Promocja tego nowego napoju zasadza się tak naprawdę na promocji jego rzekomych właściwości antykacowych.

Wszystkie stowarzysznia zajmujące się walką z alkoholem i jego skutkami społecznymi, żądają natychmiastowego zakazu sprzedaży dla tego napoju. Komercjalizacja napoju obiecującego przyśpieszenie w wyraźny sposób spadku poziomu alkoholu we krwi może mieć dramatyczne konsekwencje, według profesora Alberta Hirscha. Istnieje ogromne ryzyko, że konsumenci, a zwłaszcza młodzi, oddadzą się bez ograniczeń tak zwanemu binge drinking, czyli piciu ogromnych ilości alkoholu w rekordowym czasie, a następnie wypiją Outox, i, myśląc, że są do tego zdolni, siądą za kierownicę i zabiją siebie, albo kogoś innego.

Ciężko właściwie jest uwierzyć, że skład napoju, który według niektórych nieoficjalnych źródeł miałby być stworzony na bazie fruktozy, soku cytrynowego, kwasu askorbinowego oraz kwasu jabłkowego, pozwala zmniejszyć poziom upojenia alkoholowego, wiedząc, że żaden dowód naukowy nie pokazuje, że wyżej wymienione produkty mają jakikolwiek efekt antyalkoholowy, kiedy są spożywane oddzielnie.

Sekretarz stowarzyszenia  APA podkreśla też nieodpowiedzialność firmy, która wypuszcza na rynek taki produkt, a także nieodpowiedzialność władz państwowych, które to autoryzują. Stowarzysznie APA, jednoczące 14 organizacji walczących z alkoholem i jego konsekwencjami społecznymi, prosi, aby produkt był jak najszybciej zakazany.

Jednakże, poza tym, że trzeba udowodnić, że to sam produkt jest niebezpieczny, a nie jego złe użycie, nie jest do końca pewne, czy władze dysponują tego rodzaju kompetencjami. To dowodzi, jak wielką mają przewagę prawa rynku nad władzami publicznymi. O ile, co jest dobrze zrozumiałe, fałszywość zapewnień dystrybutora napoju, ujawniona przez Alberta Hirscha, nie zostanie porządnie dowiedziona.

W każdym bądź razie, ta afera wyciąga na światło dzienne konieczność zwarcia szeregów przeciwko silnemu i dobrze zorganizowanemu, dorzuca profesor Albert Hirsch.