Palaczy przybywa - czym to skutkuje?

Międzynarodowy sondaż dotyczący korzystania z tytoniu został opublikowany w The Lancet. Badanie objęło około trzy miliardy osób i zostało przeprowadzone przez badaczy z Uniwersytetu w Buffalo.

- Rządy krajów z całego świata powinny zająć się polityką promującą korzyści gospodarcze płynące z produktów rolnych promujących zdrowie. Zdecydowanie nie zalicza się do nich tytoń, który przyczynia się do zwiększonej śmiertelności ludzi na całym świecie- powiedział przewodzący badaniu Gary A. Giovino, PhD, z Departamentu Zdrowia Publicznego i Zdrowych Zachowań na Uniwersytecie w Buffalo.

Giovino jest znanym na całym świecie autorytetem w kwestii badań dotyczących tytoniu, wcześniej był on szefem epidemiologii w Biurze Zdrowia i Palenia w CDC (Center for Disease Control).

- Wyniki mojego  sondażu - powiedział Giovino - malują przerażający obraz ogromnego globalnego zużycia tytoniu pod wpływem potężnych i manipulujących sił pro-tytoniowych.

W minionym wieku ponad 100 milionów osób zmarło z powodu palenia. WHO (World Health Organization) ostrzega, że jeśli liczba palaczy nie zmniejszy się, a trend nadal będzie popularny - liczba ta wzrośnie kilkakrotnie.

- Z powodu braku działań zapobiegawczych, szacuje się, że kolejny wiek przyniesie ponad milion śmiertelnych ofiar palenia - powiedział Giovino - Większość z tych zgonów pociągnie za sobą olbrzymie koszty zarówno dla służby zdrowia, jak i gospodarki w większości krajów świata.

Wyniki badania zostały opublikowane w specjalnym artykule: Global Adult Tobacco Survey (GATS). GATS zostało przeprowadzone przez czołowe międzynarodowe agencje zdrowia. Przedstawiło ono korzyści płynące dla krajów z projektowania i rozpowszechniania działań mających na celu propagowanie szkodliwości palenia.

- Jest to największe, odnotowane w literaturze naukowej badanie dotyczące palenia tytoniu - powiedziała współautorka badania Samira Asma, Dyrektorka Global Tobacco Control w CDC. 

Badanie skupiło się na czternastu krajach o niskim i średnim dochodzie: Bangladeszu, Brazylii, Chinach, Egipcie, Indiach, Meksyku, Filipinach, Polsce, Rosji, Tajlandii, Turcji, Ukrainie, Urugwaju oraz Wietnamie. Wyniki porównywano z tymi uzyskanymi w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii.

Reprezentatywne badanie zostało przeprowadzone w krajach GATS w latach 2008-2010 poprzez wywiady, w których udział wzięło ponad 248 452 respondentów. Dane z sondażu przeprowadzonego w Stanach i Wielkiej Brytanii objęły 188 895 respondentów i także zostały wliczone do wyników ogólnych.

 

Badanie ujawniło, że:

- 49% mężczyzn i 11% kobiet z krajów GATS korzysta z tytoniu (czy to paląc papierosy czy też bezdymnie korzystając z tytoniu w innych formach);

- chociaż kobiet korzystających z tytoniu jest mniej niż mężczyzn, zaczynają one palić tak wcześnie jak mężczyźni, czyli w wieku 17 - 20 lat;

- pomimo faktu, że tytoń można żuć, palić w fajkach wodnych bądź samodzielnie skręcać z niego papierosy - najwięcej respondentów (64%) pali dostępne w sklepach i kioskach papierosy;

- najwięcej użytkowników tytoniu znajduje się w Chinach (ok. 301 milionów, z czego 52,9% stanowią mężczyźni), za nimi plasują się Indie (ok. 274 miliony, w tym 47,9% mężczyzn).

 

-  Dane pozyskane przez nas w badaniu wskazują na to, że przemysł promuje korzystanie z tytoniu - powiedział Giovino - Promocja zawiera się w działaniach marketingowych oraz kampaniach dostępnych w masowych mediach, przedstawiających palenie jako czynność modną, wyjątkową, szczególnie wśród kobiet. Kampanie marketingowe mają także na celu podkreślenie czynności palenia wśród kobiet, jako symbolu ich wyzwolenia i równości płciowej.

- Wysoki poziom konsumpcji papierosów wytwarzanych przez manufaktury wiąże się także z subtelną manipulacją technologiczną - dodał - Produkty te są technologicznie zaprojektowane tak, by maskować swoją szkodliwość. Świetnym przykładem są różne warianty smakowe oraz obniżona zawartość nikotyny.

- Co jest niezbędne? - zapytał Giovino - Przyznanie większych środków na dokładną kontrolę strategii związanych z używaniem tytoniu, takich jak MPOWER pod przewodnictwem WHO, monitorujących zużycie tytoniu, ochronę osób niepalących, pomoc w rzucaniu palenia.