Najnowsze badania wykazują powiązanie pomiędzy paleniem tytoniu a zwiększoną zachorowalnością na raka kolczystokomórkowego skóry, który, jak oszacowano, zdarza się trzykrotnie częściej niż czerniak złośliwy. Około 97% przypadków raka skóry to schorzenia nabłonka, do których zalicza się z reguły albo nowotwór podstawnokomórkowy albo kolczystokomórkowy, nazywane także nieczerniakowymi nowotworami skóry (NMSC).
Każdego roku na świecie, na te ciężkie schorzenia zaczyna chorować około 2 – 3 mln ludzi.
Dokonane przez naukowców metaanalizy ujawniły związek pomiędzy paleniem tytoniu a ryzykiem nabawienia się raka kolczystokomórkowego.
Powiązanie to było o wiele bardziej widoczne u aktualnych palaczy niż u osób, które zerwały z nałogiem lub nigdy nie sięgnęły po papierosa.
Zobacz również:
Autorzy raportu na temat zależności pomiędzy paleniem tytoniu a zachorowalnością na raka kolczystokomórkowego oparli swoje wnioski na badaniach przeprowadzonych aż w 11 krajach.
Pod uwagę wzięto przypadki z czterech kontynentów, a do uczestnictwa w analizach wybrano osoby w średnim i starszym wieku.
Opublikowane wyniki pomogą na pewno usprawnić leczenie pacjentów – palaczy, którzy - jak teraz wiadomo - są bardziej narażeni na zmaganie się z rakiem kolczystokomórkowym niż niepalacze.
Będzie też można częściej wykryć ewentualne zmiany skórne, będące zalążkami nowotworu kolczystokomórkowego, a dzięki temu dobrać odpowiednią terapię oraz powalczyć o całkowite wyleczenie pacjenta.
red.: Iwona Trojan
Komentarze do: Palenie tytoniu a zachorowalność na raka kolczystokomórkowego