Paliłm 2-3 paczek dziennie

Do porannej kawy 4-6 paierosków moich kochanych w pracy niemal nonstop bez opamietania ..smakowały mi zawsze i wszędzie (stąd te ilości). kiedzy miałem w zapasie tylko jedną paczkę to juz był alarm w mojej psychice że mi ich tych ukochanych zabraknie lada chwilka.Pewnej smutnej soboty przestałem palić , jestem na siebie zly za to do dziś dnia ba wściekły wręcz jestem na samego siebie że taką głupotę popełniłem i że nie paliłę od 2,5 lat . Na pytanie -pali Pan ??- odpowiadam - tak, palę ale nie praktykuję- , oj żal żal tylko pozostał i tka wściekłość że taką wielką krzywdę sobie wyrządziłem.

Dodam że nie zażywałem żadnych trucizn typu Tabex czy palastrów , szybko bym się zniechecił kosztami leczenia.

Zrobiłem inaczej - postanowienie i wykonanie- z godziny na godzinę.W pracy połozyłem sobie na biurku PACZKĘ mallborasków i zapalniczkę , w domu zrobiłem to samo i w aucie też .Wszędzie miałem fajki pd ręką -nie tak by mi ich brakowało- one były przy mnie wszędzie .Kiedy cholernie chciało mi się palić wyciągałem papierska z paczuszki ,wchąchałem go oblizując się radosnie i wkładałem z powrotem do paczki ..tak robile przez kilka miesięcy , później fajeczki moje ukochane rozczęstowały się , zostawiłem sobie jedną paczkę na pamiatkę.Nic tylko sięgnąć i zapalić ;0)))

Człowieku ale się katujesz.
Polecam tż książkę jeszcze po czasie niepalenia ta lektura ci pomoze się pozbyć tego uczucia głodu.
http://magm.superhost.pl/palenie.pdf

WITAM, HURA 6 DOBA BEZ FAJEK,wkońcu cały dzień mam ciepłe dłonie i wogóle jest mi ciepło,jak narazie jestem szczęśliwa bez papierosów.pozdrawiam wszystkich