Przeszczep sztucznych oskrzeli ocalił życie pewnego pacjenta dotkniętego nowotworem. A także, dodatkowo, zaoszczędził mu całkowitej ablacji prawego płuca, co jest niewątpliwym plusem. Ta światowa premiera dokonana została całkiem niedawno we Francji. Z całą pewnością można powiedzieć, iż przywraca ona nadzieje ludziom chorym na bardzo śmiertelne nowotowory.
Po wielu udanych „premierach” w dziedzinie przeszczepów (przeszczep tchawicy, przeszczep krtani, przeszczep biosyntetycznych tętnic), przyszła teraz kolej na pierwszą transplantację sztucznych oskrzeli, która została zresztą rozgłoszona we wszystkich mediach.
Mężczyzna w wieku 78 lat, dotknięty rakiem płuc, skorzystał z dobrodziejstw tej operacji w październiku 2009 roku i do dzisiaj cieszy się dobrym zdrowiem, jak podają naukowcy.
Pacjent z przeszczepem dotknięty był niemetastatyczną postacią raka płuc, w której złośliwy nowotwór płuc i oskrzeli obejmował poziom dwóch górnych płatów płuca prawego.
W przypadku raka płuc (a zauważmy, że jest to nowotwór jeden z najtrudniejszych do wyleczenia), ablacja nowotworu jest często jedynym skutecznym rozwiązaniem terapeutycznym. Ale jeśli nawet chirurdzy prawie zawsze próbują maksymalnie usunąć jedynie dotkniętą tkankę, pneumonektomia (usunięcie płuca) okazuje się czasami jedyną metodą eliminacji zbyt skupionego nowotworu.
Na nieszczęście, ten akt chirurgiczny jest bardzo ryzykowny dla pacjenta, ponieważ ponad jedna czwarta operowanych osób umiera w ciągu trzech kolejnych miesięcy po operacji, jak podają statystyki.
Ablacja dwóch z trzech płatów płucnych
Aby usunąć komórki nowotworowe u pacjentów, chirurdzy nie mieli innego wyboru poza wykonaniem bilobektomii (ablacja dwóch płatów płucnych), i pozostawieniem na miejscu jedynie trzeciego zdrowego płatu płucnego. Ale ta interwencja również wymagała usunięcia częsci tkanki oskrzeli, nie pozwalając już na ciągłość przewodu oddechowego między pozostałym płatem płucnym oraz górnymi drogami oddechowymi.
Zobacz również:
- Transplantacja organów: 10 niewiarygodnych historii
- Małoletni, jako dawcy w świetle polskich przepisów transplantcyjnych
- Transplantacja krwi pępowinowej może uratować życie!
- Nerwiak płodowy - najczęstszy nowotwór złośliwy okresu noworodkowego
- Choroby nowotworowe u dzieci
- Czosnek a rak
- Najczęstsze powikłania po leczeniu nowotworów
- Czerniak - niebezpieczny nowotwór widoczny dla oka
Aby spróbować zachować, mimo wszystko, ten pozostały płat płucny nie dotknięty przez chorobę, francuscy chirurdzy ze szpitala Avicenne w Bobigny we Francji, wśród których był chirurg klatki piersiowej oraz naczyniowy, pan Emmanuel Martinod, spróbowali więc całkiem nowej metody.
Technika ta, nad którą prace trwały przez 10 lat, i która została wcześniej przetestowana z sukcesem na zwierzętach, polega na przeszczepie tkanki biologicznej pochodzącej od zmarłego dawcy.
Aorta przekształcona w oskrzela
Dokładniej mówiąc, chodzi tutaj o kawałek tętnicy o średnicy wyjątkowo dużej (aorta), uzyskanej dzięki bankowi tkanek, gdzie przechowywane są organy biologiczne, przy pomocy kriokonserwacji, na obraz banków komórek macierzystych albo zarodkowych.
Aby utrzymać swojego rodzają elastyczność, która pozwalałaby uniknąć zapadnięcia się całej struktury oraz nie przeszkadzałaby w dobrym krążeniu powietrza po przeszczepie do organizmu pacjenta, zainstalowano metalowy wewnętrzny sten w tych sztucznych oskrzelach.
Biorąc pod uwagę pochodzenie tkanki biologicznej, pacjent nie musi być poddawany leczeniu zapobiegającemu odrzutom, które jest przeciwwskazane zresztą u chorych na raka.
Mimo kilku komplikacji pooperacyjnych (arytmia nadkomorowa, obrzęk płucny, zapaść pęcherzyków płucnych płata prawego oraz kolonizacja bakteryjna), interwencja ta doprowadziła w końcu do rezultatu, który wydaje się zadowalać lekarzy, a także samego pacjenta.
Ponad jeden rok po przeszczepie, wszystkie przeprowadzone analizy zgadzają się co do tego, iż pozostały płat płucny odgrywa w dalszym ciągu swoją rolę w oddychaniu. Przeszczepione oskrzela z kolei nie wykazują żadnych oznak powikłań po przebywaniu w bardzo niskich temperaturach.
Te pozytywne rezultaty, opublikowane ostatnio w przeglądzie naukowym The Annals of Thoracic Surgery, dają nadzieję wszystkim chorym na raka płuc, ale muszą jednakże być potwierdzone bardzo szybko na dwudziestce albo trzydziestce innych pacjentów.
Przewidziano także konferencję prasową w szpitalu Avicenne w Bobigny, w obecności chirurgów, którym zawdzięczamy ten medyczny postęp: Emmanuel Martinod, Dominique Valeyre (szef jednostki hematologii oraz nowotworów klatki piersiowej) i Alain Carpentier (ojciec sztucznego serca).
Komentarze do: Pierwszy udany przeszczep sztucznych oskrzeli