Do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi został przetransportowany mężczyzna, który zgłaszał u siebie objawy podobne do tych, które występują w przypadku gorączki Eboli. Mężczyzna zadzwonił po pogotowie ratunkowe, twierdząc, że niedawno wrócił z Niemiec gdzie pracował z osobami pochodzącymi z Gwinei, czyli kraju będącym epicentrum wirusa.
Mężczyzna zgłosił się na pogotowie twierdząc, że źle się czuje, a jego objawy są podobne do objawów Eboli. Twierdził, że pracując w Niemczech był narażony na kontakt z ludźmi, którzy przyjechali z Gwinei. Po powrocie do kraju zauważył u siebie niepokojące objawy, które sugerowały, że być może jest to zarażenie wirusem Ebola.
Po pacjenta przyjechało pogotowie, ze specjalnie przygotowaną komorą transportową bio-bag, która została przygotowana na wypadek transportu pacjentów z chorobami zakaźnymi.
Jak można było przeczytać na profilu TVN na Twitterze, „chory jest pod wpływem alkoholu, kontakt jest utrudniony”. Podobne informacje można było znaleźć w wywiadzie dla TOK FM, w którym udział brał Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego: - Z tego co wiem, pacjent jest nietrzeźwy i trudno się z nim porozumieć.
Zobacz również:
Również rzecznik łódzkiego Sanepidu Zbigniew Solarz potwierdza, że pacjent był w stanie nietrzeźwości. Jednak uważa, że wskazane przez mężczyznę objawy nakazały o podjęciu wszelkich środków ostrożności.
- To jest mężczyzna, przed 40-tką. Nie potwierdził nieoficjalnych informacji, że wrócił z Niemiec - dodał Solarz. - Na wyniki badań będzie trzeba jednak poczekać. Od pacjenta została pobrana próbka genetyczna, która teraz wymaga specjalnych analiz.
Szpitale dobrze przygotowane
Jak zapewniała obecna premier Ewa Kopacz, szpitale w naszym kraju są odpowiednio przygotowane na taką sytuację. Również Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Biegańskiego to jedyny taki ośrodek w tym rejonie i jeden z niewielu w naszym kraju, który jest odpowiednio przygotowany do leczenia pacjentów nawet z najcięższymi chorobami zakaźnymi.
W ośrodku w Łodzi znajdują się między innymi specjalne izolowane sale przeznaczone dla osób z chorobami zakaźnymi. Wszystko po to, by zapewnić jak największe bezpieczeństwo chorym jak i personelowi szpitala.
Opracował: Damian Nowaczek
Komentarze do: Podejrzenie wirusa Eboli w Łodzi