Odporność na substancje antymikrobowe, w tym antybiotyki, to jeden z najbardziej niepokojących aktualnych problemów zdrowotnych. Czy naprawdę ryzykujemy, iż któregoś dnia okażemy się zubełnie bezbronni, z powodu niedoboru skutecznych lekarstw?
Jak każdego roku, 7 kwietnia obchodziliśmy Światowy Dzień Zdrowia, który jest datą również powstania Światowej Organizacji Zdrowia. W 2011 roku, Światowa Organizacja Zdrowia wybrała ten dzień na rozmowy na temat odporności na środki antymikrobowe (albo odporność na leki), która stała się poważnym problemem sanitarnym, i na nieszczęście – w pełni ekspansji.
Jeśli te środki mikrobobójcze są lekarstwami, których zadaniem jest walka z infekcjami (bakteryjnymi, wirusowymi, grzybiczymi albo jeszcze przeciwko pasożytom), to od kilku już lat swierdzamy spadek ich skuteczności przeciwko mikroorganizmom, które jednakże wcześniej były znane z tego, iż wcześniej na te środki były wrażliwe.
Rezultat? Leczenie pacjentów staje się coraz trudniejsze, a cierpią oni z powodu choroby dłużej. Istniej także dla nich większe ryzyko zgonu, z powodu braku rozwiązania.
Liczne zgony z powodu odporności na leki
Zobacz również:
- Samobójstwa wśród nastolatków
- Pierwsza wizyta u ginekologa, czyli jak przygotować do tego nastolatkę
- Pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych
- Nowoczesne metody badania płodu
- Zarazki z kranu - czy zagrażają naszemu zdrowiu?
- Pułapki diagnostyczne – choroby ukryte za maską
- Jeżeli Twój lekarz jest zdrowy – Ty pewnie też jesteś!
- Jakość posiłków serwowanych w restauracjach wciąż kuleje
Leczenie malarii stało się w ten sposób bardziej problematyczne, ale to głównie odporność na antybiotyki niepokoi najbardziej. W rzeczywistości, 150 000 zgonów rocznie jest związanych z przypadkami multiodpornej gruźlicy, która dotyka prawie 440 000 osób każdego roku. Infekcje szpitalne spowodowane gronkowcem złocistym również są coraz częstsze.
Przyczyną tej odporności jest złe używanie antybiotyków, które popycha mikroby do mutowania, przez co stają się one "superbakteriami", "bakteriami superodpornymi", albo jeszcze "bakteriami multiodpornymi" (superlatywy, które świadczą o zaniepokojeniu w świecie medycznym). Ostatnio przede wszystkim mówiono o bakterii NDM-1, albo jeszcze o bakteriach odkrytych w jednym ze szpitali w Marsylii (Francja).
Istnieje więc ryzyko, którego nie można zaniedybywać, iż któregoś dnia będziemy musieli się skonfrontować z taką samą sytuacją, którą przeżyli nasi przodkowie (przed odkryciem antybiotyków, na początkach XX wieku), gdzie epidemie mogły zabić całe populacje, ponieważ nie było żadnego środka, aby z nimi walczyć.
Poszukiwania nowych antybiotyków
Badania prowadzone w celu odkrycia nowych antybiotyków są w sposób bardzo zadziwiający mało finansowane. A jeśli nawet czasami możemy sobie pozwolić na nadzieję, kiedy naukowcy ogłaszają zachęcające rezultaty, to w końcu bardzo niewiele z tych molekuł przechodzi skutecznie różne etapy selekcji, prowadzące do ich pojawienia się na rynku.
Należałoby więc znaleźć rozwiązania. Światowa Organizacja Zdrowia proponuje działanie wokół tych dwóch głównych osi:
- unikanie rozprzestrzeniania się zarazków między chorymi na poziomie lokalnym, narodowym i międzynarodowym;
- stosowanie antybiotyków, które mamy aktualnie do dyspozycji, w sposób bardziej rygorystyczny.
Komentarze do: Pojawienie się superbakterii: ryzyko i rozwiązania