Pokaż,że potrafisz !

Rzucałam palenie chyba z 10 razy i za każdym razem nie udawało się.Tym razem przeczytałam artykuł o tabletkach "Tabex".Pomyślałam,że to kolejna bujda typu "nicorette".zostałam jednak mile zaskoczona.To działa i nie jem wiecej niż zwykle:)Ludzie jeśli chcecie to dacie radę !!!!

Ja jestem szczęsliwa ze rzuciłam palenie. Wczoraj czyli 31 stycznia minął rok jak nie palę. Jestem dumna z siebie. A takim czynnikiem który wpłynął na moja decyzję to pragnienie dziecka. Pozdrawiam i namawiam wszystkich do rzucenia nałogu. Najważniejsze to świadomość ze robi sie to dla siebie a nie dla otoczenia (chociaż to jest też ważne).

Ja nie palę dopiero, albo już 3 dzień, moją motywacją jest dziewczyna z pracy, która bardzo mi się podoba - nieznosi tytoniu, jest zagorzałym przecienikiem, aby ubiegać się o jej względy muszę zacząć o rzucenia fajeczek ;-)

Odnośnie wypowiedzi o tabletkach Tabex są moim zdaniem do kitu. Napewno nie sa dla ludzi, którzy pala 4,5 lat tylko dla tych którzy jaraja od 20lat.Nie polecam ich młodym osobom- chyba , że chcecie spędzić w toalecie nad ubikacją pół dnia ...brrrrrr- mi się odechciało i palić i brac tego typu tabletki. A jeżeli chodzi o przyrost wagi to sprawa wygląda tak: jak się człowiek nie objada to z powietrza nie utyje.Pozdrawiam