Mimo zakazu ich stosowania wprowadzonego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, wielkie ilości PCB, rozprzestrzenione w środowisku, stale zakażają całe terytorium kraju. Przy okazji pojawienia się noweg atlasu skażonych miejsc we Francji, Christine Bossard, ze stowarzyszenia Robin des Bois, przypomina nam najważniejsze informacje na temat tych zanieczyszczeń.
Związki PCB albo polichlorowane bifenyle, były bardzo powszechnie używane w latach trzydziestych do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, w wielu dziedzinach: smary, środki zmniejszające palność, tusze, farby i kleje. Ale, ponieważ były one również bardzo dobrymi niepalnymi izolatorami prądu, stosowano je na ogromną skalę w transformatorach, w liniach wysokiego napięcia oraz w innych urządzeniach przewodzących silny prąd.
Na nieszczęście, polichlorowane bifenyle okazały się również bardzo toksyczne: bardzo słabo biodegradowalne, akumulują się one w tkankach tłuszczowych zwierząt oraz koncentrują się wzdłuż całego łańcucha pokarmowego. Zakłócają one pracę układu hormonalnego, a więc mogą wpłynąć na wzrost, prowadzić do pojawiania się deformacji u płodu, a także są sklasyfikowane jako potencjalne środki kancerogenne.
Ich używanie zostało zakazane w latach osiemdziesiątych, ale liczne źródła skażenie są jeszcze odkrywane, ponad 20 lat po wprowadzeniu tego zakazu.
Całe francuskie terytorium jest skażone
Stowarzyszenie Robin des Bois przyciąga uwagę do tego problemu już od ponad dwudziestu lat. A teraz właśnie opublikowło swój atlas miejsc skażonych we Francji. Christine Bossard, która jest współautorką tego dokumentu, przedstawia bilans na temat tych znieczyszeń.
Atlas ten, który nawet nie udaje, że jest wyczerpujący, przedstawia 437 miejsc, gdzie jest obecne zanieczyszczenie, i klasyfikuje je według ich natury: czarna lista 24 miejsc dawnej produkcji, czerwona lista 42 miejsca gromadzenia, konserwacji oraz eliminowania, pomarańczowa lista 297 zanieczyszonych gleb oraz nasypów, a także żółta liczba 74 nieautoryzowanych miejsc odzyskiwania miedzi w transformatorach, gdzie pojawiły się odpady.
Poza tymi skażonymi miejscami, PCB przenoszone przez deszcze, docierają do cieków wodnych i zatruwają osady oraz faunę wodną we wszystkich basenach wodnych. Atlas więc przedstawia również skażenie ryb w rzekach, których konsumpcja jest główną drogą akumulacji tych toksycznych związków u człowieka.
Zobacz również:
Badania początkowo prowadzone w Rodanie albo w Sekwanie (podejrzewane o to, że są najbardziej zanieczyszczone) dały bardzo niepokojące rezultaty. Analizy zostały więc rozszerzone na inne sektory oraz na inne gatunki, a od 2008 roku, w ramach planu działania przeciwko PCB, są one systematycznie prowadzone na całym terytorium francuskim.
Bez większej niespodzianki, podsumowuje Christine Bossard, okazało się, że strefy takie jak ujście Sekwany są zanieczyszczone; ale nawet miejsca, o których myśleliśmy, że zostały oszczędzone, takie jak basen Adour-Garonna, są również skażone, wraz z rybami, które są nieodpowiednie do spożycia. Dotyczy to nawet gatunków morskich, jak można to swierdzić w zatoce Sekwany.
Zniszyć źródła skażenia
Zakaz stosowania PCB w nowych transformatorach datuje się na rok 1987, a eliminacja dawnych modeli, najbardziej skażonych, miała się skończyć 31 grudnia 2010 roku, ale z biegiem czasu pojawiło się wiele urządzeń nie zadeklarowanych wcześniej.
Inne działania, takie jak zbrojenie, nieostrożny recykling brudnych zbiorników albo szlifowanie skażonych grzejników kąpielowych, roznoszą również zanieczyszczenia. A wiele zakładów przemysłowych jest również jeszcze zanieczyszczonych.
Kiedy tylko dane miejsce zostanie zanieczyszczone, nie ma możliwości, żeby je oczyścić. Trzeba odczekać, aż stężenie zanieczyszczeń opadnie. Może to trwać bardzo długo, całe dziesięciolecia, biorąc pod uwagę niską biodegradowalność tych bardzo stabilnych produktów.
Pojawia się więc inny problem: pogłębianie rzek, które szczególnie niepokoi stowarzyszenie Robin des Bois. W momencie, kiedy je poruszamy albo kiedy je wyciągamy, zanieczyszone osady - które chcemy utylizować w morzu albo w wodach słodkich - ponownie mobilizujemy substancje, które w sobie te osady zawierają, niezależnie od tego, czy chodzi o metale ciężkie czy o PCB.
Ale Rodan oraz ujście Sekwany w dalszym ciągu są pogłębiane, mimo że wiemy, że osady w nich znajdujące się są wręcz przeciążone zanieczyszczeniami.
Rezultat: nie można już łowić sardynek w zatoce Sekwany, a z punktu widzenia norm sanitarnych, kraby nie są już jadalne w Cherbourg - jeśli odniesiemy się do ostatniej opinii francuskiej agencji ANSES, która mówi, że trzynaście krabów na piętnaście sztuk w strefie ujścia oraz dziesięć krabów na szesnaście w strefie Contentin przekraczają zalecane progi skażenia!
Średnia dla kraba z ujścia Sekwany to 27,48 pg/g (pikogramy na gramy), podczas gdy próg wynosi 8 pg/g... A jednak, nie podejmuje się żadnego działania, aby zapobiegać pogłębianiu rzek, na przykład ze stronu portu w Rouen.
Tak więc, kontynuuje pani Bossard, państwo, znając już przyczynę, powinno dać bądź nie pozwolenie na pogłębiania. Uważamy, że jest to przestępstwo, ponieważ oznacza to wyrzucanie zanieszczyszczeń do morza. A w aktualnym stanie rzeczy, jak zwykle jest opóźnienie zapłonu w rozpatrywaniu takiego problemu przez władze publiczne.
Naszym punktem widzenia jest to, podsumowuje pani Bossard, iż nie wolno dorzucać kolejnych zanieczyszczeń do środowiska i tak już skażonego. A ograniczenie konsumpcji najbardziej skażonych ryb nie wystarczy.
Trzeba zrobić większy wysiłek w badaniach nad źródłami zanieczyszczeń i przestać je wyrzucać do morza, zakazując również poruszania zanieczyszczonych osadów w rzekach, pochodzących z pogłębiania. Należy również zadbać o skażone strefy lądowe.
Komentarze do: Polichlorowane bifenyle, cała Francja skażona