Powrót do zdrowia po złamaniu. Niezbędnik kontuzjowanego
Chwila nieuwagi albo nieszczęśliwy wypadek wystarczą, by nabawić się złamania i minimum kilka tygodni spędzić z unieruchomioną kończyną. To poważne wyzwanie dla sił rekonstrukcyjnych naszego organizmu. Pomogą mu ćwiczenia rehabilitacyjne i właściwa dieta. Nie bez znaczenia będzie też odpowiednio dobrane wsparcie podczas poruszania się. Na szczęście nie jesteśmy już skazani na kule. Co robić, aby cały proces przebiegał pomyślnie, a przede wszystkim finalizował go pełen sukces?
Złamana kość krok po kroku
Złamanie kości to przerwanie jej ciągłości w wyniku silnego uderzenia, upadku, a nawet mocnego szarpnięcia. W miejscu złamania powstaje obrzęk i przesięk, a krew z uszkodzonych naczyń krwionośnych tworzy krwiak, który krzepnie przez 6-8 godzin po zdarzeniu. W ten sposób powstaje podłoże dla rozrastających się młodych komórek tkanki łącznej. Po sześciu dniach od złamania w okolicach krwiaka pojawiają się naczynia krwionośne, a wokół nich przez okres 2-3 tygodni tworzy się ukrwiona kostnina. Kolejne 5 do 10 tygodni to czas jej przekształcenia się w kość włóknistą. Ostatnim etapem jest stopniowa mineralizacja i powstanie dojrzałej tkanki kostnej. Długość tego procesu zależy od miejsca złamania, wieku pacjenta oraz prawidłowego złożenia kości po urazie. Lekarze unieruchamiają gojącą się kość w gipsowym opatrunku lub łączą jej odłamy za pomocą specjalnych, stabilizujących klamr czy wkrętów.
Kilkutygodniowe stosowanie kul łokciowych może wówczas prowadzić do zaniku mięśni kończyn dolnych oraz upośledzenia krążenia żylnego ze względu na ustanie działania tzw. "pompy mięśniowej". Do czasu pełnego zrostu pacjentom nie wolno obciążać kończyny, ponieważ grożą im komplikacje i pękniecie kości. Nie oznacza to jednak, że kontuzjowane osoby powinny bezczynnie czekać na wytworzenie się zrostu w miejscu urazu.
Jakie rozwiązania mamy do dyspozycji? - Rozsądną alternatywą dla konwencjonalnych sposobów odciążania kończyny może być system iWALK 2.0. Jego główną zaletą jest możliwość przemieszczania się pacjenta bez konieczności angażowania kończyn górnych. Szczególnie może być to istotne u młodych, aktywnych zawodowo osób po takich urazach jak złamania kostek goleni, złamania kości stopy czy zerwania ścięgna Achillesa. Dodatkowo system ten pozwala na zachowanie funkcji mięśni okolicy obręczy biodrowej i uda. Trzeba pamiętać jednak o przeciwwskazaniach do tej metody, takich jak otyłość, ogólna mała sprawność fizyczna, urazy kolana i uda oraz zaburzenia równowagi - mówi dr n.med. Paweł Kołodziejski z warszawskiej Poradni Chorób Stopy.
Menu po złamaniu
Proces regeneracji można wzmocnić i przyspieszyć dzięki właściwie dobranej diecie i suplementom diety. Naturalnym wyborem będą te z nich, które są bogate w minerały, stanowiące budulec szkieletu, jak wapń, fosfor, potas, a także cynk, mangan i miedź. Niezbędna będzie również witamina K (zapewnia prawidłowy przebieg procesu mineralizacji tkanki kostnej), witamina D3 (odpowiedzialna m.in. za gęstość kości) oraz witamina C (uczestniczy w procesie wytwarzania kolagenu). W jadłospisie kontuzjowanego pacjenta powinny znaleźć się produkty zbożowe, fasola, kasze, olej słonecznikowy, sery podpuszczkowe, jogurty, jaja kurze, a także ryby i drób. Owoce, które wspomogą rekonwalescenta to przede wszystkim cytrusy, truskawki, awokado, brzoskwinie i orzechy. W okresie powrotu do zdrowia należy unikać palenia tytoniu, picia mocnej kawy i używania nadmiernej ilości sodu. Warto ograniczyć ilość spożywanego błonnika (np. wybierając pieczywo białe zamiast razowego), szczawianów (obecnych w warzywach, jak szpinak, rabarbar, botwinka) i tłuszczów nasyconych. Wymienione składniki odżywcze hamują bowiem przyswajanie wapnia.
Zobacz również:
Pod okiem fizjoterapeuty
W powrocie do sprawności pomogą nam odpowiednio dobrane ćwiczenia rehabilitacyjne. W niektórych przypadkach pierwsze ćwiczenia i zabiegi można podejmować pod okiem fizjoterapeuty już kilka dni po wystąpieniu kontuzji.
Przebieg terapii jest ustalany indywidualnie i zależy od wieku, kondycji chorego, rodzaju i miejsca złamania, a nawet stylu życia, jaki pacjent prowadził przed wypadkiem. Warto więc opowiedzieć fizjoterapeucie o swoich oczekiwaniach i wątpliwościach, a także poprosić o zestaw ćwiczeń do samodzielnego wykonywania. Najczęściej wykorzystywane zabiegi w przywracaniu sprawności kończyn to pole magnetyczne, lasery, ultradźwięki, kąpiele wirnikowe, ale także ćwiczenia oddechowe i izometryczne, podczas których napina się i rozluźnia mięśnie. W ten sposób zapobiega się występowaniu powikłań, zastojów krwi i limfy, a także wzmacnia partie nieobjęte kontuzją. Przygotowując się do samodzielnego funkcjonowania nie należy zapominać o pracy nad kondycją zdrowej kończyny, a także tułowia, miednicy i rąk. Wszystko to pozwoli zwiększyć ukrwienie i zniweluje efekt zanikania mięśni (także w unieruchomionych partiach).
Komfort i mobilność bez kul
Jednym z ważniejszych elementów rehabilitacji jest pionizacja pacjenta i nauka samodzielnego poruszania się. Jeszcze do niedawna jedynym rozwiązaniem były kule. Nauka chodzenie z ich pomocą jest dla wielu pacjentów źródłem stresu i wzbudza obawy o utrzymanie równowagi. Kule znacznie obciążają nadgarstki, boleśnie ocierają pachy, a przede wszystkim zajmują ręce, ograniczając samodzielność i normalne funkcjonowanie. Obecnie coraz powszechniej stosuje się ortezo-protezę iWalk2.0, która umożliwia stabilizację i samodzielne poruszanie się pacjentów po urazach kończyn dolnych poniżej stawu kolanowego bez angażowania i wysiłku rąk.
Innowacyjna, lekka konstrukcja pozwala na dopasowanie urządzenia do wzrostu, wymiarów czy kształtu nogi kontuzjowanego. Dzięki iWalk2.0 złamana noga jest częściowo uniesiona i obciążona na odcinku od kolana w górę, co korzystnie wpływa na krążenie krwi, a w efekcie ułatwia rehabilitację, przyspiesza regenerację mięśni oraz zrost kości. - Kolejną zaletą stosowania tego rozwiązania jest brak konieczności ograniczania aktywności fizycznej do minimum. iWalk2.0 w większym stopniu niż kule pozwala funkcjonować, spacerować, a nawet pracować, przez co pacjent spala kalorie i nie jest narażony na nieograniczony przyrost kilogramów. Wystarczy zapytać osób, które korzystały z kul, jaki był obwód ich uda przed kontuzją i po zdjęciu gipsu. Mięsnie ud to największe objętościowo i jednocześnie najsilniejszy zespół mięśniowy ciała człowieka. Są one przyzwyczajone do pracy, więc unieruchomienie wpływa na nie destrukcyjnie. Dlatego tak ważne jest, aby nie przestawać z nich korzystać nawet w trakcie leczenia - wyjaśnia dr Krzysztof Bryłka z poradni ortopedycznej. Kluczowe znaczenie dla szybkiego powrotu do zdrowia ma również pozytywne nastawienie pacjenta. Wykorzystanie ortezo-protezy daje poczucie samodzielności i niezależności przy wykonywaniu codziennych czynności i obowiązków - od swobodnego i bezpiecznego poruszania się po domu, spacerów z psem, po wchodzenie i schodzenie po schodach.
Artykuł konsultowali dr n.med. Paweł Kołodziejski i dr Krzysztof Bryłka z Poradni Chorób Stopy, której placówki zlokalizowane są w Warszawie, Katowicach i Gdańsku.
Komentarze do: Powrót do zdrowia po złamaniu. Niezbędnik kontuzjowanego (1)
Fizjoterapia pod okiem specjalisty i dużo ćwiczeń w domu
1Fizjoterapia pod okiem specjalisty, to jedno, ale drugie to samodzielne ćwiczenia w domu. Niestety sprzęt jest drogi, chociaż można się starać o refundację. Jeśli kogoś interesuje jak starać się o refundację, to polecam ... pokaż całość