Naukowcy z uniwersytetu Vanderbilt odkryli rzadkie, ale bardzo duże zagrożenie związane z zażywaniem azytromycyny, potocznie zwanej "Z-packiem". Zażywanie jej powoduje 2,5% większe ryzyko śmierci w przeciągu pierwszych 5 dni niż w przypadku zażywania innych antybiotyków lub nie zażywania ich wcale.
Azytromycyna jest jednym z najpowszechniejszych lekarstw na bakteryjne zakażenie zatok i zapalenie oskrzeli. Już wcześniej wykazano, że powoduje ona zagrożenia dla serca (np. arytmię). Opierając się na tych faktach, naukowcy starali się wykazać powiązanie zgonów sercowo-naczyniowych z tym antybiotykiem.
W tym celu przeprowadzili duże badania, by wykluczyć inne przyczyny odpowiedzialne za zgony sercowo-naczyniowe wśród pacjentów zażywających azytromycynę. Dane na temat ponad 348 tys. pacjentów, którym ją przepisano, porównano z danymi milionów pacjentów,
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
którzy nie zażywali żadnych antybiotyków, bądź zażywali inne (głównie amoksycylinę).
Jak się okazało, liczba zgonów była generalnie niska. Mimo to, liczba zgonów było znacznie większa w przypadku pacjentów zażywających azytromycynę. Ryzyko rosło również u pacjentów, u których zdiagnozowano problemy z sercem wcześniej.
Naukowcy alarmują lekarzy, żeby uważali przepisując pacjentom antybiotyki, pamiętając, że mają one swoje plusy i minusy. Trzeba przy tym koniecznie pamiętać o odporności organizmu, środkach ubocznych oraz o ewentualnych alternatywach.
Komentarze do: Powszechny antybiotyk zagraża sercu