Według pewnego badania zaprezentowanego kilka dni temu na konferencji naukowej w Kanadzie, dym wynikający z pożarów lasów i dżungli ma powodować blisko 340 000 zgonów rocznie na całej planecie. Specjaliści przepowiadają dodatkowo, że w przyszłości pożarów tych będzie więcej z powodu ocieplenia klimatycznego.
Badanie to dodatkowo ukazało się w przeglądzie naukowym Environmental Health Perspectives, poza tym, że zostało przedstawione na konferencji naukowej (zoraganizowanej przez amerykańskie stowarzyszenie na rzecz postępu w nauce, AAAS). Konferencja ta zgromadziła 8 000 naukowców wszelkiego rodzaju dziedzin wiedzy, w ostatni weekend, w Vancouver w Kanadzie.
Naprawdę zaskoczył mnie tak duży bilans zgonów w wyniku ekspozycji na dym, biorąc pod uwagę to, że wydarzenia te są naprawdę okazjonalne dla większości ludzi, jak powiedziała na konferencji prasowej Fay Johnston z instytutu Menzies Research Institute na uniwersytecie w Tasmanii w Australii.
Pani Fay Johnston jest zresztą główną autorką tego badania.
Pożary zabijają w Afryce i w Azji
Właśnie te dwa regiony – Afryka subsaharyjska, z 157 000 zgonów, oraz Azja południowo-wschodnia z 110 000 zgonów rocznie – to strefy najbardziej dotyknięte tym zjawiskiem.
Zobacz również:
- Ślady pestycydów w winie
- Żywność uprawiana metodami ekologicznymi może zaoferować więcej niż ta uprawiana tradycyjnie
- Żywność ekologiczna na zdrowie
- Czy zjedlibyście mięso syntetyczne?
- Kto jest gorszy dla środowiska naturalnego, kobiety czy mężczyźni ?
- Zasady zbioru i metody konserwacji ziół
- Huragan Sandy zebrał medyczne żniwo, jakie skutki spowodował kataklizm?
- Kiełki roślinne – dlaczego warto je jeść?
Stosując model uznany za wiarygodny przez Światową Organizację Zdrowia, aby określić coroczny poziom śmiertelności związany z dymem, badacze zmierzyli skutek działania cząsteczek PM2,5. Dodajmy jeszcze, że te cząsteczki stanowią potężną część dymu pożarowego.
Naukowcy dodatkowo posłużyli się danymi satelitarnymi, aby zgromadzić informacje na temat stref dotkniętych pożarami każdego roku, w okresie badania, czyli w latach 1996 – 2000.
Jakość powietrza również cierpi
Wzrost poziomu tych cząsteczek, które pozostają w zawieszeniu w powietrzu przez wiele dni, a nawet przez wiele tygodni, mogą w ten sposób wpływać na jakość tegoż powietrza, na potężnych obszarach. Dodatkowo, przenikają one nawet do domostw ludzkich, jak wyjaśnia Michael Brauer, profesor zdrowia środowiskowego na uniwersytecie w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.
Jak do tej pory, wiele badań epidemiologicznych wykazało, że te cząsteczki mogą być przyczyną chorób sercowo-naczyniowych oraz chorób układu oddechowego, które mogą wymagać hospitalizacji.
Nie bez kozery eksperci podkreślają więc, że im jest cieplej, tym bardziej wzrasta ryzyko pożaru. Ocieplenie klimatyczne na pewno nie ureguluje tej niepokojącej sytuacji.
Ogień w naturze, na całym globie, któregoś dnia stanie się sprawą nie podlegającą żadnej kontroli, a ryzyko pożarów wzrośnie wraz z ociepleniem klimatycznym, komentuje profesor Mike Flanningan z wydziału zasobów odnawialnych na uniwersytecie w Alberta, w Kanadzie.
Komentarze do: Pożary lasów winne 300 000 zgonów każdego roku