A raczej przyznać, że kłamali. Taka jest decyzja sędziego amerykańskiego, który nakazał firmom tytoniowym sfinansowanie kampanii informacyjnych, w których przyznają, iż skłamały w kwestii ryzyka związanego z papierosami.
Trybunał federalny zdecydował, iż firmy tytoniowe celowo okłamywały Amerykanów odnośnie skutków papierosów dla zdrowia. Takie zdanie ma przewijać się kampaniach finansowanych przez producentów tytoniowych przez dwa lata, decyzją sędziny Gladys Kessler.
Firmy tytoniowe muszą poza tym skorygować swoje kłamstwa przedstawiając „prawdy” zdefiniowane przez ten sam trybunał. I są to, na przykład, takie zdania jak: Więcej ludzi umiera każdego roku z powodu tytoniu niż z powodu zabójstwa, AIDS, samobójstwa, narkotyków, wypadków drogowych, alkoholu, razem wziętych; Firmy tytoniowe świadomie produkują papierosy zawierające taką ilość nikotyny, która wywołuje uzależnienie; Kiedy palimy, nikotyna oddziałuje na nasz mózg, i to właśnie dlatego tak ciężko jest rzucić palenie.
Zobacz również:
Firmy, których dotyczny ten nakaz, to tuzy takie jak Reynolds American Inc., który produkuje i sprzedaje liczne marki (Camel, Lucky Strike, Pall Mall, Winston), czy też Philip Morris USA (Marlboro, Chesterfield). Przekaz będzie rozpowszechniany w telewizji, w gazetach, w punktach sprzedaży oraz na stronach internetowych.
W Stanach Zjednoczonych konsumpcja tytoniu spada, dzięki właśnie ujawnianiu szkodliwości nikotyny oraz demaskowaniu niedopuszczalnych zachowań tego przemysłu. Amerykanie zaczynają rozumieć, że w przeciwieństwie do tego, co utrzymują producenci, tytoń to nie jest wolność, ale uzależnienie.
Każdego roku 5 mln ludzi na całym świecie umiera z powodu tytoniu, który w sumie odpowiada za 100 mln zgonów w XX w.
Komentarze do: Producenci papierosów muszą w końcu powiedzieć prawdę