Może już słyszeliście o tak zwanych "chickenpox parties," czyli imprezach ospy wietrznej? Jeśli nie, to wyjaśniamy – na takich imperazach rodzice zbierają razem wszystkie swoje niezaszczepione dzieci (w domu zarażonego dziecka) w nadziei, że wszystkie złapią chorobę.
Co nimi kieruje? Otóż, rodzicom tym się wydaje, że jest to dobry sposób – przechodzenie przez całą chorobę – na wzmocnienie odporności dziecka. Na pewno lepszy niż właśnie podanie szczepionki.
Ale, teraz coraz więcej mówi się o ludziach wymieniających się przedmiotami, które zostały skażone wirusem ospy wietrznej – jest to uprzejmość w stosunku do ludzi, którzy mieszkaja za daleko, aby wziąć udział w chickenpox party.
Stacja telewizyjna w Stanach Zjednoczonych, Nashbille TV, donosiła ostatnio o kobiecie, która żądała 50 dolarów za smoczki polizane przez jej chore na ospę dzieci. Zaszokowany tą historią, federalny prokurator w Nashville, pan Jerry Martin, ostrzegł rodziców, aby nawet tego nie próbowali: jest to nielegalne i niebezpieczne, stwierdził Jerry Martin w Associated Press.
Stacja telewizyjna Phoenix TV donosiła również o istnieniu internetowej strony na Facebooku, nazwanej “Find a Pox Party in Your Area” (czyli, znajdź ospową imprezę w swojej okolicy), która miała pomagać rodzicom w aranżowaniu wymian skażonych przedmiotow – koce, smoczki, piżamy.
Zobacz również:
Ale zanim wybuchła afera w Phoenix, internetowa strona na Facebooku Find a Pox Party in Your Area zdążyła zamieścić ostrzeżenie: przesyłanie skażonych rzeczy, takich jak lizaki, szmaty, etc., jest przestępstwem federalnym. Ta strona nie jest prywatna i mogą ją oglądać członkowie i nie-członkowie. Możesz dodawać posty na tej stronie, że masz ospę i że chcesz się nią podzielić, ale swoje dane podawaj jedynie w prywatnych wiadomościach między zrzeszonymi. Wszyscy jesteśmy inteligentnymi dorosłymi, ale te wskazówki pomogą ci chronić twoją prywatność. Jeśli chciałbyś wrócić tutaj i wykasować swój post, zrób to bez wahania.
Wydaje się, że ludzie posłuchali tego ostrzeżenia, ponieważ od tej pory nie ma już żadnego postu o wymianie wirusów.
Przesyłanie wirusów ospy drogą pocztową rzeczywiście jest nielegalne, mówi rzeczniczka U.S. Postal Service, pani Sue Brennan. Przesyłanie zaraźliwych substancji i/lub materiałów jest nielegalne, o ile nie dotyczy to uprawnionych, wyspecjalizowanych podmiotów. A chickenpox parties takimi nie są, nie kwalifikują się do takich kategorii.
Co gorsza, nikt nie wie, czy wirus może właściwie przeżyć taką podróż i czy jest w stanie zarazić kogoś na drugim końcu kraju, dodaje jeszcze Rafael Harpaz, epidemiolog w amerykańskich centrach CDC (Centers for Disease Control and Prevention, centra kontroli i prewencji chorób).
Możemy zgadywać, że taki wirus przeżyłby dłużej w płynach albo na mokrej powierzchni, na pewno dłużej niż na powierzchni suchej, stwierdza specjalista z CDC.
W jakimś stopniu, zależałoby to od tego, ile wirusów było na danej rzeczy. A ponieważ nie możesz tego stwierdzić patrząc na to, może to być zakaźne, ale również może nie być.
Co więcej, który rodzic byłby w stanie wepchnąć zużyty lizak do ust swojego dziecka? Kto wie, jakie inne mikroby mogą się tam czaić, zastanawia się epidemiolog.
Istnieje tak wiele powodów dla których jest to bardzo głupi pomysł, mówi Harpaz, odnotowując jeszcze, że zanim szczepionka przeciwko ospie wietrznej stala się dostępna, choroba ta zabijała od 100 do 150 dzieci każdego roku, w większości te, które wcześniej były zdrowe.
Komentarze do: Przesyłka z lizakami z ospą wietrzną? Nowa praktyka w Stanach Zjednoczonych