Gruźlica jest chorobą znaną od wieków. Mimo to wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn zgonów, wywoływaną przez patogen Mycobacterium tuberculosis. Po raz pierwszy choroba została odkryta przez niemieckiego uczonego Roberta Kocha w 1882 roku.
Podczas gdy niektóre odmiany gruźlicy są odporne na leczenie, nauka pokazuje, że pyridomycin, antybiotyk pochodzenia naturalnego, odkryty w 1953 r. przez japońskich naukowców, mógłby być skutecznym lekarstwem przeciw tej tragicznej w skutkach chorobie.
Lek szybko zyskał na popularności, jednak wkrótce potem został wyparty przez konkurencję - izoniazyd, który jest lekiem syntetycznym. Jednak okazuje się, że pyridomycin mógłby wkrótce ponownie znaleźć się na półkach aptek na całym świecie.
Badanie, które pojawiło się w poniedziałek pokazuje, że pyridomycin, będący ekstraktem z bakterii żyjącej w glebie, jest w stanie wyeliminować pałeczki Kocha (bakterie, które są czynnikiem etiologicznym gruźlicy). W podobny sposób zachowują się inne antybiotyki. Ale pyridomycin zwalcza chorobę w inny sposób.
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
Dzięki próbom przeprowadzonym w laboratorium i badaniu przedklinicznemu wiadomo, że im częściej zażywamy antybiotyk, tym cześciej jesteśmy na niego odporni.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (OMS), co najmniej 500 000 chorych na 8 - 9 milionów osób, u których występuje gruźlica, ma do czynienia z tym problemem. Szacuje się, że co roku z powodu tej choroby umiera 1,4 milionów pacjentów.
Pyridomycin mógłby być zatem nową bronią przeciw szczepom odpornym na działanie powszechnie stosowanych antybiotyków, szczególnie przeciw tym, które ostatnimi czasy atakują Rosję, Afrykę subsaharyjską i Północną Amerykę - wyjaśniają naukowcy, których prace są publikowane na łamach EMBO Molecular Medicine.
Stewart Cole, dyrektor i koordynator badań Global Health Institute w EPFL (Ecole polytechnique fédérale de Lausanne), wyjaśnia: "Pyridomycin atakuje jeden z "bastionów" bakterii, kwas mykolowy, lipid zawarty w ścianach komórkowych prątków gruźlicy. Naturalny lek zwalcza bakterie inaczej niż izoniazyd, który całkowicie eliminuje bakterie odporne na antybiotyk" (przyp. tłum. izoniazyd jest prolekiem, czyli uaktywnia swe działanie, gdy ulegnie przemianom metabolicznym).
Niemniej jednak, Stewart Cole woli pozostać ostrożny, jeśli chodzi o postawienie kroku naprzód w leczeniu pyridomycinem, wobec opornych odmian gruźlicy. Jego zdaniem, dokonane odkrycie pozwoli na wynalezienie skutecznego leku, jednak stwierdza też, że przed naukowcami jest jeszcze długa droga, zanim będzie można mówić o sukcesie.
Komentarze do: Pyridomycin w reaktywacji! Antybiotyk przeciw gruźlicy powraca do łask?