Szukaj

Rak celem nanopartykuł dwutlenku krzemu

Podziel się
Komentarze0

Nanocząsteczki być może w końcu przyniosą precyzyjnie określone, skuteczne rozwiązanie przeciwko komórkom rakowym, oszczędzając przy tym zdrowe komórki organizmu i nie przedstawiając żadnego niebezpieczeństwa dla ciała ludzkiego. Po latach poszukiwań, technologia wydaje się w końcu osiągać cel, ale próby dotyczły, jak do tej pory, jedynie myszy. Leczenie różnych rodzajów raka polega aktualnie na leczeniu chirurgicznym, radioterapii i na chemioterapii.



Jeśli nawet chirurg działa w sposób precyzyjny i jasno określony, realizując ablację nowotworu, te dwie pozostałe strategie są o wiele mniej precyzyjne. W przypadku chemioterapii, molekuły antyrakowe, toksyczne, są dostarczane do organizmu i atakują wszystkie komórki, nawet te zdrowe, prowokując tym samym bardzo ciężkie efekty uboczne. Leczenie nowotworów musi więc stać się o wiele bardziej skuteczne i znacznie mniej szkodliwe, gdyż rak jest ciągle jedną z pierwszych przyczyn zgonów na świecie.

Nanotechnologie, inaczej technologie mikroskopowe, są narzędziami bardzo precyzyjnymi, i to we wszystkich domenach, a szczególnie w medycynie, czy też nanomedycynie. Niektóre grupy badawcze są zresztą żywo zainteresowane zastosowaniem nanocząsteczek w administrowaniu molekuł antyrakowych, które mierzyłyby tylko i wyłącznie w komórki nowotworowe, oszczędzając jednocześnie komórki zdrowe.

Zsyntetyzowane w już latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, porowate nanocząsteczki krzemu (MSN, ang. mesoporous silica nanoparticle), przedstawiają porowatość uporządkowaną w sieć heksagonalną. Są jedną z tych wielkich nadziei, jakie żywimy w w stosunku do zastosowania terapeutyczynego nanotechnologii. Naukowcy spodziewają się, że będzie można się nimi posłużyć w celu obciążenia ich molekułami leczącymi i przeniesienia ich na poziom nowotworu.


Nadzieje się konkretyzują w dniu dzisiejszym, po opublikowaniu wyników prac w dzienniku Small. W rzeczywistości, naukowcy z UCLA, czyli z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, który łączy California NanoSystems Institute oraz Jonsson Comprehensive Cancer Center, zrealizowali próby terapeutyczne na myszach, które miały różne typy raka przeszczepione im na drodze ksenoprzeszczepu. Nowotwory pochodziły z nowotworów piersi u człowieka.


Wstrzyknięcie nancząsteczek MSN tym zwierzętom pokazało, że cząsteczki krążą we krwi, ale grawitują też głównie wokół nowotworu. Dzięki nanopartykułom MSN obciążonych kamptotecyną, czyli molekułą antynowotworową, nowotwory się cofnęły, a nawet udało się doprowadzić do ich zniknięcia u niektórych myszy pod sam koniec terapii. Poza tym, analizy serologiczne, hematologiczne i histopatologiczne wykazały prawie całkowitą nieszkodliwość nanocząsteczek MSN. Większa część tych cząsteczek została usunięta naturalnie z organizmu wraz z moczem i z kałem, i to bardzo szybko, gdyż w ciągu czterech kolejnych dni po zastrzyku.

Dokładność, nieszkodliwość oraz skuteczność nanocząsteczek MSN pozwala rozważać pewne perspektywy poprawienia terapii antyrakowych. Ale zanim naukowcy przejdą do badań na ludziach, chcą jeszcze ulepszyć nanopartykuły MSN. Próbują zaadaptować molekuły do nanocząsteczek, aby były one dostarczane do nowotworów z jeszcze większą precyzją, ale także dorzucić nanomaszynerię, czyli narzędzia takie jak nanoValve, które mogą nadzorować uwalnianie lekarstwa w komórkach.

Poza tym, będą jeszcze konieczne testy na różnych gatunkach zwierząt, aby poznać precyzyjne dawkowanie przed rozpoczęciem badań klinicznych na człowieku. W ten sposób, nanocząsteczki  w terapii nowotworowej nie są jeszcze rzeczywistością, ale właśnie wykonano wielki krok naprzód.

Komentarze do: Rak celem nanopartykuł dwutlenku krzemu

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz