Tylko w Wielkiej Brytanii rak przełyku atakuje rocznie 7800 osób. Wzrost zachorowań odnotowano także w innych krajach UE, a także w Ameryce Północnej. Choć przyczyny powstawania tego raka nie są jeszcze jasne, mówi się o szkodliwym działaniu kwasu żołądkowego. Na liście są także inne czynniki, takie jak papierosy i alkohol, ale także dieta, a nawet płeć i wiek.
Jak podają liczne badania, rezygnacja z alkoholu u osób pijących może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka przełyku w ciągu 16 lat, do poziomu jaki jest u ludzi niesięgających po alkohol. Już po 5-6 latach ryzyko to jest zmniejszone o połowę.
Naukowcy jednak nie do końca zgadzają się co do szkodliwości palenia. Bardzo możliwe, że szkodliwy jest tylko alkohol, oczywiście mówiąc tutaj jedynie o raku przełyku.
Co więcej, jak wykazały badania, także to, gdzie mieszkamy, ma znaczenie. Ilość zachorowań jest szczególnie duża w Azji, niemożliwe jest jednak sprawdzenie czy wyniki tych badań byłyby tam takie same.
Dodatkowo, póki co, na podstawie zebranych danych nie można zbadać różnic między nigdy niepijącymi a tymi, którzy dopiero później przestali spożywać alkohol. Obecnie obie te grupy zakwalifikowane są po prostu do niepijących.
Zobacz również:
Poza tym, istnieją także inne przeszkody niepozwalające na przeprowadzenie dokładnych badań.
Nie wiemy też jeszcze, ile alkoholu trzeba wypić, by zwiększyć ryzyko zachorowania. Nie zbadano oddzielnie alkoholików i osób pijących od czasu do czasu. Przez takie nieścisłości nie można stwierdzić jasno, co tak naprawdę jest powodem zwiększenia zachorowań w Europie.
Wiadomo jednak jedno na pewno - w każdym z przypadków zmniejszenie spożycia alkoholu, u osób często sięgających po kieliszek, znacznie zmniejszało ryzyko nowotworu przełyku.
Na drodze stają jednak kolejne problemy. Głównym pytaniem jest to, jak dużo i jak często można pić, by nic nam nie zagrażało. Póki co, lekarze wypowiadają się ostrożnie w tej kwestii.
W innych badaniach wykazano, że osoby niepalące, które zaczęły pić mniej, ale nie przestały pić całkowicie, miały zmniejszony poziom ryzyka, sięgający nawet do poziomu normalnego, czyli takiego, jak u osoby nigdy niepijącej.
Co więcej regularne, umiarkowane spożycie alkoholu może wiązać się także z pozytywnymi efektami m.in. dla układu krążenia i u osób chorujących na cukrzycę.
Co jest mitem, a co prawdą? Przed naukowcami jeszcze długa droga, by jasno powiedzieć, co tak na prawdę powoduje u nas raka przełyku. Jednak doświadczenie opisane powyżej może pomóc nam choć trochę przybliżyć się do prawdy.
Możliwe, że te badania pomogą nam zapobiegać chorobie, a nawet leczyć raka przełyku.
Komentarze do: Rak przełyku atakuje coraz częściej