Codzienna aplikacja kremu przeciwsłonecznego być może pozwala zredukować od 50% do 73% ryzyko ucierpienia z powodu melanomy, czyli złośliwej postaci raka skóry, jak stwiedzili ostatnio badacze australijscy. Ale ryzykownym jest jednakże zaufanie jedynie kremom jako środkom chroniącym przed promieniowaniem słonecznym, uprzedzają natychmiast inni badacze.
W latach 1992 – 1996, połowa z 1 600 Australijczyków, którzy wzięli udział w badaniu, miała darmowy dostęp do takich ilości kremu przeciwsłonecznego, jakich sobie tylko życzyli. Musieli go aplikować sobie na skórę kilka razy w ciągu dnia, za każdym razem, jak tylko wychodzili na słońce. Krem oferował współczynnik ochrony przeciwsłonecznej (SPF) 15.
Pozostali uczestnicy badania mogli także - bądź nie - aplikować sobie krem przeciwsłoneczny – niezależnie też od współczynnika ochrony przecwisłonecznej (SPF).
Blisko 15 lat później, 11 osób zostało zdiagnozowanych jako chorych na melanomę, czyli czerniaka złośliwego – wśród tych, którzy nakładali na skórę codziennie krem przeciwsłoneczny, w porównaniu do 22 osób w grupie kontrolnej: jest to więc różnica 50-procentowa.
A izolując liczbę przypadków czerniaka inwazyjnego, zaobserowano 3 takie przypadki wśród tych osób, które były chronione przez krem, w porównaniu do 11 przypadków wśród pozostałych – redukcja ryzyka wynosi więc 73%.
Działanie ochronne podlegające dyskusji
Zobacz również:
- Diabeł tkwi w szczegółach – opóźnij starzenie się szyi
- Jak rozgrzać zmarznięte części ciała?
- Czy można usunąć tatuaż?
- Jak dbać o cerę po 50 roku życia?
- Sucha i spękana skóra warg – jak zaradzić jesienno-zimowej przypadłości?
- Egzema u dziecka - jak ją leczyć?
- Jak wybrać odpowiedni podkład?
- Pielęgnacja skóry u osób z AZS okiem specjalisty
Rezultaty te powinne być widziane w odpowiednim kontekście, uprzedzają dwie badaczki, które podpisują się pod artykułem wstępnym w tym samym wydaniu przeglądu, który opublikował badanie. Ich zdaniem bowiem, rezultaty te statystycznie mają prawie żadne znaczenie: nie można więc stwierdzić poza wszelką wątpliwością, że aplikacja kremu przeciwsłonecznego redukuje rzeczywiście od 50% do 73% ryzyko zachorowania na raka skóry typu czerniak złośliwy, w dodatku dla każdego.
Inny element należy również wziąć pod uwagę: darmowy dostęp do kremu przeciwsłonecznego przez 4 lata mógł także bardziej zachęcić uczestników badania do częstszego i bardziej sumiennego nakładania ochronnego filtra.
Autorki artykułu wstępnego podkreślają także, że krem przeciwsłoneczny, mimo, że jest powszechnie stosowany przez ludzi, niekoniecznie jest nakładany w sposób optymalny przez całe życie, każdego dnia.
Prawdopodobnie, aplikacja jedynie kremu przeciwsłonecznego nie redukuje liczby przypadków raka skóry, który jest rosnącym problemem zdrowia publicznego, podsumowują uczone. Należy unikać więc nadmiernego kontaktu ze słońcem, nosząc ubranie, które chroni przeciwko promieniom słonecznym. A także, stworzyć jak najwięcej zadaszonych przestrzeni w publicznych miejscach rekreacyjnych.
Czerniak złośliwy i rak podstawnokomórkowy
Czerniak złośliwy odpowiada z 75% zgonów wywołanych rakiem skóry. Jest on 7 najczęściej diagnozowanym rakiem. Wcześnie wykryty, jest jednakże wyleczalny.
Rak podstawnokomórkowy jest z kolei rakiem skóry najczęściej występującym: stanowi około 90% przypadków raka skóry. Nie mówi się o nim zbyt wiele, ponieważ rzadko wywołuje zgony.
Beta-karoten: nie chroni przed słońcem
W czasie omawianego badania, oszacowano także ochronne działanie suplementów z beta-karotenu przeciwko rakowi skóry, zarówno u uczestników, którzy musieli aplikować krem przeciwsłoneczny każdego dnia, jak i u pozostałych. Rezultat badania jest bardzo jasny: ten produkt naturalny nie oferuje absolutnie żadnej ochrony przed rakiem skóry.
Komentarze do: Rak skóry: kremy przeciwsłoneczne wystarczą jako środek zapobiegający?