Rosnąca konsumpcja lekarstw stymulujących pośród studentów uniwersyteckich niepokoi doktora Paula Hébert, redaktora naczelnego Journal de l’Association médicale canadienne.
W swoim artykule wstępnym, lekarz niepokoi się rosnącym użyciem lekarstw takich jak Ritalin i Adderall, przez studentów, którzy mają nadzieję, że w ten sposób poprawią swoje wyniki w nauce.
Dziennik wymaga od uniwersytetów, aby pochyliły się nad tym problemem i informowały młodych ludzi o możliwych skutkach ubocznych związanych z taką konsumpcją, bez nadzoru lekarskiego.
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
Lekarstwa te często są przepisywane z usprawiedliwionych przyczyn medycznych. Są one również sprzedawane na czarnym rynku studentom, którzy próbują skorzytać z ich korzystnego działania na koncentrację i stan jawy.
Ucieczka do pomocy tych stymulantów pozostaje zjawiskiem trudnym do zmierzenia, przyznaje redaktor naczelny. Ocenia on, że od 5% do 35% studentów ma konsumować ten typ środków stymulujących.
Komentarze do: Ritalin do uczenia się, zły pomysł