Rak wynika z obecności anormalnego genu w komórce, ale interakcje między komórką a jej bliskim środowiskiem komórkowym mają również odgrywać rolę w rozwoju nowotworów. Taka jest przynajmniej teoria, dość kontrowersyjna zdaniem innych naukowców, Miny Bissell, którą uczona przedstawiła na konferencji TEDGlobal.
Dominująca w onkologii teoria zakłada bowiem, iż zmutowany gen, obecny w komórce, zaczyna namnażać się w sposób niekontrolowany, a to wystarczy, żeby mógł rozwinąć się guz.
Z kolei, Mina Bissel, badaczka z 35-letnim stażem, uważa, iż można jeszcze tę teorię rozwinąć. Jej zdaniem, rozwój nowotworów ma być bardzo ściśle związany z mikrośrodowiskiem komórki nowotworowej.
Aby powstała ta teoria, Mina Bissel pracowała nad złośliwym guzem, przenoszonym przez wirusa u kurczaków. Na początku wstrzyknęła ten anormalny gen zdrowym kurczakom, które w konsekwencji zachorowały na raka.
Zobacz również:
Natomiast, wstrzyknięcie tego samego genu embrionom kurczaków nie odniosło żadnego skutku. Jest to dowód na to, że środowisko komórkowe, w którym rozwija się rak, dominuje nad samym kancerogennym genem.
Nowa teoria Miny Bissell, przedstawiona na Międzynarodowej Konferencji TEDGlobal 2012, której tematem przewodnim w tym roku jest „Radical Openness”, spotkała się z pewnym sceptycyzmem na łonie społeczności naukowej i specjalistów od onkologii.
Badaczka niezmiennie zachęca swoich kolegów po fachu do większej pokory wobec potęgi natury oraz do otwarcia umysłu.
- Nie bądźcie aroganccy - nawołuje Mina Bissell. - Ponieważ arogancja zabija ciekawość.
Komentarze do: Rozwój raka zależy od jego środowiska?