Placówki różnego rodzaju, w których można się opalać, często podają niejednoznaczne lub błędne informacje o ryzyku związanym ze sztucznym opalaniem i pozwalają na korzystanie ze swoich usług 12, a nawet 10–letnim dzieciom. Chociaż urząd U.S. Food and Drug Administration określa pewne wytyczne w sprawie środków bezpieczeństwa odnoszących się do sztucznego opalania, nie są one egzekwowane w niektórych stanach, jeśli tamtejsze władze nie uchwalają swoich własnych przepisów odnośnie tego zagadnienia.
Missouri to jeden z 17 stanów, w których nie ustalono żadnych restrykcji dotyczących wieku czy też bezpieczeństwa w kwestii sztucznego opalania – mody, która stała się niezwykle popularna, a wręcz uzależniająca, zwłaszcza wśród młodych kobiet.
„To nie działa jedynie na zasadzie pójścia do takiego salonu, by wyglądać ładnie na bal maturalny. Opalanie sztucznymi metodami jest bardzo powszechną praktyką wśród młodzieży, zwłaszcza dziewczyn” – twierdzi dr Sophie J. Balk, pediatra w nowojorskim Children's Hospital at Montefiore in Bronx.
Dodaje ona: „ Nastolatki na ogół, w szczególności te młodsze, nie rozumieją, jakie to niesie za sobą ryzyko”.
Zobacz również:
„Im wcześniej zaczynasz, tym bardziej dotkliwe są obrażenia” – podsumowuje myśl dr Brundha Balaraman, która prowadzi nowe badania na Washington University School of Medicine w St. Louis.
Ona oraz jej współpracownicy dzwonili dwukrotnie do 243 obiektów, w których istnieje możliwość sztucznego opalania się, wypytując o szkodliwą praktykę.
W około dwóch trzecich spośród tych placówek przyznano się do zezwalania na opalanie się dzieciom w wieku 12, a nawet 10 lat, czasem bez zgody rodziców.
43% respondentów twierdziło, że nie ma żadnego ryzyka związanego ze sztucznym opalaniem, a 80% z nich utrzymywało, iż takie metody mogą wręcz wpływać na zapobiegnięcie przyszłym ewentualnym oparzeniom słonecznym.
Wyniki tych badań są przerażające, gdyż istnieją naukowe potwierdzenia, iż opalanie się przyczynia się do wzrostu prawdopodobieństwa zachorowania na najzłośliwszą odmianę raka skóry – czerniaka.
Dr Balk uważa, że należy wprowadzić natychmiastowe obostrzenia odnoszące się do sztucznego opalania, zwłaszcza wśród osób młodych, podając za przykład Portugalię, Wielką Brytanię czy Australię. W tych krajach zakazano całkowicie młodzieży korzystania ze sztucznych metod opalania się.
Komentarze do: Salony wprowadzają w błąd klientów odnośnie ryzyka wiążącego się ze sztucznym opalaniem