Sen zapobiega chorobom serca

Ludzie, którzy lubią długo spać, mają rację – dobry jakościowo sen to czynnik prewencji ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Od dawna w zasadzie wiemy, że cztery elementy stylu życia, czyli zdrowe odżywianie, umiarkowana konsumpcja alkoholu, całkowity brak konsumpcji tytoniu oraz regularne ćwiczenia fizyczne, redukują ryzyko zawału serca oraz udaru mózgu.

Naukowcy holenderscy właśnie odkryli, że jeżeli dodamy do tego jeszcze dobry jakościowo sen, ryzyko to będzie jeszcze mniejsze.

Badanie ukazało się w The European Journal of Preventive Cardiology.

Badacze ci obserwowali od 1993 roku 15 000 kobiet i mężczyzn. Zapytali ich na początku o ich styl życia. W okresie obserwacji odnotowywali stan ich zdrowia i jego zmiany w zależności od higieny życia.

Tak jak przypuszczali, przestrzeganie czterech powyższych zasad znacząco obniżało ryzyko choroby serca w porównaniu do nieprzestrzegania żadego: 57% redukcja ryzyka wystąpienia incydentu sercowo-naczyniowego i 67% redukcja zgonu z tego powodu.

Następnie badacze zainteresowali się jakością i ilością snu – okazało się, że te dwa czynniki także mają znaczący wpływ na ryzyko kardiologiczne: regularny i wystarczający sen (7 – 8 godzin) o 83% redukował ryzyko zgonu z powodu ataku serca i udaru mózgu.

Należy także odnotować, że w dalszym ciągu czynnikiem, który najbardziej redukuje ryzyko choroby serca, jest całkowita abstynencja tytoniowa.

W jaki sposób sen wpływa na zdrowie serca?

Wcześniej już wykazano, że krótki sen przyczynia się do nadwagi, otyłości i nadciśnienia – czyli do pojawienia się czynników ryzyka sercowego.

Główna autorka badania, dr Monique Varschuren, mówi: - Siedem godzin snu wystarczy większości ludzi. Oczywiście, chodzi o średnią. Drzemki w ciągu dnia, od czasu do czasu, też są dobre dla zdrowia.