Skutki gazu łzawiącego

Poszkodowani w niedawnej strzelaninie w Kolorado są leczeni w związku z narażeniem na działanie gazu łzawiącego. Jakie skutki może nieść ze sobą zatrucie tego typu chemikaliami?

Część osób rannych podczas strzelaniny w trakcie seansu najnowszej części Batmana, w Aurorze (w Kolorado), jest obecnie leczonych w związku z zatruciem chemicznym. James Holmes, zidentyfikowany jako sprawca masakry, w której zginęło 12 osób, a 38 zostało rannych, zanim zaczął strzelać do widzów rozpylił w sali kinowej dym, według źródeł prasowych - najprawdopodobniej gaz łzawiący.

Używany między innymi przez policję gaz łzawiący swoją nazwę zawdzięcza temu, że podrażniając oczy powoduje silne łzawienie. Ale jest on jest jednak drażniący także dla naszej skóry, ust, gardła i płuc.

Pod nazwą gaz łzawiący może kryć się wiele rodzajów substancji, które mają takie właśnie właściwości. Bez względu jednak na to, z jakim gazem mamy do czynienia, nieprzyjemne skutki jego użycia powinny ustąpić po około 30 – 60 minutach od momentu zmycia chemikaliów.

Niemniej jednak, doświadczenia osób, które były wystawione na działanie tego typu gazów, wskazują na to, że dolegliwości mogą trwać o wiele dłużej.

Pomimo to, istnieją bardzo nikłe dowody świadczące o tym, że podrażnienia spowodowane gazem łzawiącym mogą trwać dłużej niż kilka dni. Niemniej jednak, może on być wyjątkowo niebezpieczny dla osób cierpiących na astmę lub inne choroby układu oddechowego,

Nawet jeżeli Holmes nie użył gazu łzawiącego, to każda inna rozpylona substancja chemiczna mogła stanowić zagrożenie zdrowia, szczególnie dla osób, które mają jakiekolwiek problemy z oddychaniem. Obecnie pojawia się jednak coraz więcej dowodów na to, że długotrwałe skutki wdychania różnego rodzaju dymów mogą pojawiać się nawet u zdrowych wcześniej osób.

„Wdychany dym blokuje pobieranie przez nasz organizm potrzebnego mu tlenu” – zauważa jeden z reporterów BBC.

Twórcy portalu WebMD zwracają uwagę, że tlenek węgla i inne toksyczne chemikalia w stanie lotnym mogą uszkadzać płuca, ale nawet nietrujący dwutlenek węgla może zajmować miejsce, które w naszym organizmie przeznaczone jest dla cząsteczek tlenu.