Badania przesiewowe, prowadzone w celu wczesnego wykrycia raka prostaty, od dawna budzą kontrowersje. Wielu naukowców podaje w wątpliwość ich skuteczność, a nawet uważa je za szkodliwe. Zdarza się, że na podstawie badań przesiewowych błędnie stawiane są diagnozy. Ponadto, leczenie raka prostaty powoduje bardzo dokuczliwe skutki uboczne.
Naukowcy podają, że pacjenci z nowotworami - w tym z nowotworami wykrytymi podczas badań przesiewowych - mają w późniejszym latach problemy seksualne i urologiczne.
Zgodnie z danymi American Cancer Society, w tym roku na raka prostaty w USA umrze 28 000 ludzi. Rak prostaty często bardzo wolno się rozwija i nie można ostatecznie stwierdzić czy zagraża życiu człowieka.
Nie jest udowodnione, że wykonywanie testów krwi na obecność PSA (białka, którego nadmiar we krwi, oznacza możliwą obecność raka prostaty) faktycznie ratuje życie.
Z tego powodu, U.S. Preventive Services Task Force (USPSTF) – zespół ekspertów oceniających skuteczność medycyny zapobiegawczej - odradza przeprowadzanie skriningowych badań w kierunku wykrycia raka prostaty.
Skriningowe badania to inaczej badania przesiewowe, których celem jest wykrycie choroby i wczesne leczenie.
Zobacz również:
Badania przesiewowe na raka prostaty składają się z dwóch etapów. Pierwszy to badanie krwi na obecność PSA, a drugi etap to badanie per rectum.
W ciągu 10 lat od leczenia raka prostaty, u ponad 95 procent mężczyzn pojawiają się dolegliwości związane z impotencją, a u około połowy - problemy z nietrzymaniem moczu.
W przeszłości uważano, że schorzenia te są efektem starzenia. Dzisiaj, z najnowszych badań, opublikowanych w Journal of Clinical Oncology wynika, iż nie tylko proces starzenia jest winowajcą - wyjaśnia Kathryn L.Taylor z Lombardi Comprehensive Cancer Center w Georgetown University w Waszyngtonie.
Wyniki badań zespołu Taylor sugerują, że wina w pewnym stopniu leży po stronie sposobu leczenia raka prostaty.
Według USPSTF, na skutek powikłań po terapiach (leczenie chirurgiczne, radioterapie), część pacjentów cierpi na dysfunkcje seksualne oraz problemy urologiczne.
Kiedy rak prostaty zostaje wykryty, pacjent podejmuje decyzję. Jeżeli jest to wczesne stadium, może udać się na leczenie chirurgiczne albo monitorować nowotwór, obserwując czy się rozwija - takie działanie lekarze nazywają „aktywnym nadzorem”.
Według definicji, aktywny nadzór to regularne testy na obecność we krwi PSA oraz okresowe biopsje.
Pomimo sprzeciwu USPSTF wobec rutynowych badań przesiewowych, pacjenci ciągle pytają o nie, a lekarze wciąż je oferują.
Taylor apeluje, żeby skoncentrować się na edukacji dotyczącej raka prostaty. Podkreśla, że pacjent przed podjęciem decyzji o przeprowadzeniu badania skriningowego powinien najpierw porozmawiać z lekarzem o ewentualnych zagrożeniach.
Komentarze do: Skutki uboczne w leczeniu raka prostaty