Według najnowszych badań opublikowanych w Radiology, nagromadzony w mózgu sód, wykryty przez badanie metodą rezonansu magnetycznego, może być biomarkerem, czyli wskaźnikiem pogorszenia się stanu komórek nerwowych pacjentów ze stwardnieniem rozsianym.
Badania wykazały, że we wczesnym stadium choroby, sód gromadzi się w określonych częściach mózgu, podczas gdy pacjenci z chorobą bardziej zaawansowaną posiadają sód w obrębie całego mózgu.
Sód kumuluje się w motorycznych obszarach mózgu, które wpływają bezpośrednio na stopień niepełnosprawności w późniejszych stadiach stwardnienia rozsianego.
„Głównym wyzwaniem w stwardnieniu rozsianym jest dostarczenie pacjentom informacji o rokowaniu rozwoju choroby” - powiedział Patrick Cozzone, emerytowany dyrektor Center for Magnetic Resonance in Biology and Medicine, jednostki National Center for Scientific Research (CNRS) i Aix-Marseille Universitetu w Marsylii, we Francji.
Bardzo trudno jest przewidzieć przebieg choroby. W stwardnieniu rozsianym układ immunologiczny zwalcza komórki własnego organizmu, atakując ochronną otoczkę mielinową, która pokrywa neurony w mózgu oraz w rdzeniu kręgowym.
Uszkodzenie otoczki uniemożliwia prawidłowe przekazywanie impulsów. Ma to wpływ na aktywność komórek nerwowych i powoduje neurologiczną oraz fizyczną niepełnosprawność. Rodzaj i objawy stwardnienia rozsianego, a także rozwój choroby, różnią się w zależności od pacjenta.
Zobacz również:
Dr Cozzone, wraz z dr Wafaa Zaaraoui, naukowcem CNRS, dr Jean-Philippe Ranjeva, profesorem neurobiologii na Aix-Marseille University, oraz z europejskim zespołem pracowników naukowych, użył rezonansu magnetycznego MRI 3T (3 Tesli) do badań nad RRMS - postacią zaostrzająco-zwalniającą stwardnienia rozsianego.
Jest to najbardziej powszechna postać choroby, w której ataki pogorszenia neurologicznych funkcji są przeplatane z okresami powrotu do zdrowia.
Rezonans magnetyczny tworzy obrazy i informacje o zawartości sodu w komórkach.
„Przez dwa lata współpracowaliśmy z chemikami i fizykami, by rozwinąć technikę 3T MRI w badaniu poziomu sodu u pacjentów” - powiedział dr Zaaraoui.
Używając specjalistycznego sprzętu komputerowego i oprogramowania, naukowcy przeprowadzili MRI na 26 pacjentach chorych na stwardnienie rozsiane, w tym 14 z wczesnym stadium RRMS (chorujących krócej niż 5 lat) oraz 12 z zaawansowaną chorobą (chorujących dłużej niż 5 lat).
Badania wykazały, że u osób we wczesnej fazie RRMS występuje nienormalne, wysokie stężenie sodu w określonych obszarach mózgu tj. w móżdżku, biegunie skroniowym i pniu mózgowym. Pacjenci z zaawansowaną chorobą mieli wysokie nagromadzenie sodu rozległe w całym ciele.
„U pacjentów z RRMS ilość sodu skumulowana w istocie szarej, związanej z systemem motorycznym, była bezpośrednio współzależna ze stopniem niepełnosprawności pacjenta,” wyjaśnił dr Zaaraoui.
Obecnie leczenie może tylko opóźnić postępowanie choroby. Wykorzystanie kumulacji sodu jako biomarkera, czyli wskaźnika wyniszczenia tkanki nerwowej, może pomóc firmom farmaceutycznym w udoskonaleniu leczenia.
„Rezonans magnetyczny sodu w mózgu pomoże nam lepiej zrozumieć chorobę i nadzorować obecność neuronowego urazu u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym oraz innymi chorobami mózgu,” podsumował dr Ranjeva.
Komentarze do: Sód jako biomarker stwardnienia rozsianego