Sok żurawinowy prawdopodobnie nie zapobiega zapaleniu pęcherza moczowego

Wyniki zaktualizowanego przeglądu systematycznego opublikowanego w „The Cochrane Library” sugerują, że jest mało prawdopodobne, by sok żurawinowy zapobiegał infekcjom pęcherza moczowego i nerek. W celu udowodnienia tej tezy autorzy przeanalizowali najnowsze dane. Okazało się, że jeśli występuje jakaś korzyść, to dotyczy ona kobiet z powtarzającymi się zakażeniami układu moczowego (UTI).

Od dawna używano żurawin i pochodzącego z nich soku do zapobiegania tym infekcjom. Nigdy jednak nie przedstawiono jasnych dowodów na ich dobroczynne działanie dla ochrony układu moczowego przed zakażeniami.

Zakładano, że w żurawinie obecne są pewne cukry i związki flawonoli zapobiegające zagnieżdżeniu się i rozwojowi bakterii w komórkach na ścianach dróg moczowych.

Opublikowano nawet kilka analiz systematycznych w tej kwestii. W ostatnim przeglądzie z 2008 roku podkreślono, że żurawiny zapewniają niewielką korzyść w zapobieganiu powtarzającym się zakażeniom układu moczowego u kobiet.

W najświeższej analizie naukowcy zebrali dane z 24 badań, w których ogółem uczestniczyło 4,473 osób. W grupach eksperymentalnych podawano pacjentom sok żurawinowy w tabletkach lub kapsułkach, a w grupach kontrolnych placebo, wodę, hipuran metenaminy, antybiotyki, pałeczkę mlekową lub też nic.

Nawet wtedy, gdy wykryto jakiś – niski – efekt działania żurawiny u kobiet z powracającymi infekcjami, kobiety te musiały konsumować duże ilości (dwie szklanki) soku żurawinowego dziennie w długich okresach, żeby zapobiec zakażeniu.

Doktor Ruth Jepson z University of Stirling w Wielkiej Brytanii powiedziała: „Rezultaty sugerują, że sok żurawinowy jest nawet mniej efektywny w zapobieganiu UTI niż wskazywano na to w ostatniej aktualizacji z 2008 roku”.

W przypadku badań, w których uczestnikom podawano sok, odnotowano większą ilość rezygnacji, co sugeruje, że w dłuższym okresie spada akceptacja dla przyjmowania żurawiny.

Kolejny problem, jaki odnotowano – w związku ze studiami oceniającymi tabletki i kapsułki żurawinowe – polegał na tym, że rzadko odnotowywano w nich poziom aktywnych składników, więc nie było jasne, jaki poziom jest na tyle wysoki, żeby przynieść efekt.