Nie tylko alkohol, zmęczenie i rozmowa telefoniczna zwiększają ryzyko wypadku samochodowego. Słuchanie muzyki również wpływa negatywnie na zachowania kierowców. Potwierdziły to testy przeprowadzone na symulatorach jazdy, bardziej realistyczne niż symulacja komputerowa.
A naukowcy z uniwersytetu w Monash w Australii odkryli ostatnio, że także fakt śpiewania za kierownicą także modyfikuje sposób jazdy.
Badania te ukazały się w Accident Analysis and Prevention.
Jak podkreśla dr Genevieve Huges, w przeciwieństwie do tego, co moglibyśmy przepuszczać, nie chodzi tutaj tylko o decybele, które przeszkadzają w słyszeniu tego, co się dzieje na zewnątrz (klaksony, sygnał karetki, itp.), kiedy kierowca słucha głośno muzyki.
Zobacz również:
- Mózg autystycznych dzieci reaguje na słowa, które dają rezultat w ich rozwoju
- Objawy wylewu
- Czym jest sztywność umysłowa?
- Mózg dziecka: początki świadomości
- Ćwiczenia umysłowe lepsze od leków w zapobieganiu zaburzeniom poznawczym?
- Jak strach obezwładnia mózg?
- Krwotok podpajęczynówkowy
- Prawa półkula mózgu - za co odpowiada i jak ją ćwiczyć?
Okazuje się bowiem, że muzyka i śpiew zawłaszczają niejako dla siebie tę część uwagi kierowcy, która w innym przypadku mogłaby go uchronić przed wypadkiem samochodowym.
Innymi słowy, zamiast skupiać się na swoim głównym zadaniu, czyli na bezpiecznej podróży, mózg kierowcy jest pobudzony i zajmuje się zadaniem ocenianym jako drugorzędne, ale wymagającym jednak dodatkowego, znaczącego wysiłku.
W australijskim badaniu udział wzięło 21 osób, które w symulatorze jazdy „jeździły” po autostradzie oraz w mieście.
Analizy pokazały, że kiedy uczestnicy słuchali muzyki bądź śpiewali – zostali poproszeni o nauczenie się słów piosenki specjalnie dla tego badania – ich zachowania w trakcie jazdy uległy znacznemu pogorszeniu, w porównaniu do zachowań w trakcie jazdy bez żadnego elementu zakłócającego, poza warczeniem silnika.
Komentarze do: Śpiewasz albo prowadzisz, trzeba wybrać