Liczne substancje o działaniu feminizacyjnym zaburzające gospodarkę hormonalną, docierają do ekosystemów wodnych. Chodzi tutaj o związki chemiczne, których działanie na organizmy żywe naśladuje działanie estrogenów. Niektóre fitoestrogeny pochodzą od roślin, ale większość z nich to skutki przemysłowej działalności człowieka: bisfenol A, nonylofenole, pozostałości po pigułkach antykoncepcyjnych. Skutki ich działania na narządy płciowe są bardzo dobrze znane, ale czy mają wpływ na całą resztę ciała?
Najświeższe badanie pokazuje, że dzięki rybom fluorescencyjnym, substancje te przytwierdzają się także do zastawek serca. Jakie są konsekwencje takiego stanu rzeczy?
Obecność tych substancji ma wielkie znaczenie dla zdrowia zwierząt morskich, wyjaśniają naukowcy. Ma być ona odpowiedzialna za liczne przypadki feminizacji ryb oraz za spadek płodności samców.
Badacze wyprodukowali ostatnio rybę transgeniczną (TG), której komórki mogą świecić dzięki fluorescencji, kiedy estrogeny przytwierdzają się do wewnętrznych receptorów, niezależnie od regionu ciała.
W trakcie wstępnych testów, zaświeciła wątroba oraz mózg ryby, dokładnie tak, jak się spodziewano. Natomiast, całkowitym zaskoczeniem okazało się... świecące na zielono serce stworzenia!
Zastawki serca wrażliwe na bisfenol A
Daniel Gorelick z Carnegie Institution for Science w Stanach Zjednoczonych, chciał dowiedzieć się nieco więcej na ten temat. Pobrał więc embriony rybki danio pręgowany (Danio rerio) i naraził je na kontakt z różnego rodzaju zanieczyszczeniami.
Zobacz również:
Prace te pozwoliły stwierdzić, iż owe substancje oddziałują na mięsień sercowy ryb. Estrogeny bowiem przytwierdzały się do zastawek serca, czyli do struktur o których wcześniej sądzono, iż są niewrażliwe na te związki.
Co więcej, zawory serca mają być nawet jeszcze bardziej wrażliwe na bisfenol A i na genisteinę (polifenol roślinny) niż inne organy wcześniej uważane za wrażliwe.
Następnie, Daniel Gorelick zanurzył rybie embriony w próbce wody pobranej z zatoki Chespeake w Stanach Zjednoczonych, chcąc przekonać się czy „dzikie” wody (czyli nie woda w laboratorium) mogą sprowokować identyczne reakcje na poziomie serca.
Na nieszczęście, odpowiedź jest twierdząca – naukowiec stwierdził, że zastawki serca rybiego również w takiej sytuacji świeciły na zielono. Wszystkie te rezultaty udowadniają, iż zanieczyszczenia estrogenami mają konkretny wpływ na serca zwierząt w trakcie rozwoju.
Prace te zostały zaprezentowane na konferencji IZDGC (2012 International Zebrafish Development and Genetics Conference, Międzynarodowa Konferencja na temat Rozwoju i Genetyki Danio pręgowanego), która miała miejsce ostatnio w Madison, w Stanach Zjednoczonych.
Naukowcy muszą teraz dokładnie zidentyfikować rolę odgrywaną przez te substancje w trakcie rozwoju embrionalnego ryb. Czy uszkadzają one serce, czy też sprzyjają pojawianiu się niektórych patologii?
Rezultaty te pozwolą lepiej zrozumieć skutki długotrwałej ekspozycji na te zanieczyszczania dla zdrowia zwierząt (a co za tym idzie, także dla zdrowia człowieka).
Komentarze do: Substancje zaburzające gospodarkę hormonalną są złe dla… ryb!