Obchodząc Światowy Dzień Zapalenia Wątroby, EASL wzywa różne organizacje do podjęcia działań mających na celu walkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby (typu B i C), potencjalnie śmiertelnej infekcji wątroby, która dotyka 500 milionów ludzi.
Wirusowe zapalenie wątroby jest przyczyną śmierci ponad miliona osób rocznie. Na całym świecie 1 na 3 osoby jest narażona na zarażenie wirusem typu B lub C. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że osoby zarażone nawet o tym nie wiedzą, a pierwszą oznaką infekcji może być rozwój raka wątroby lub jej niewydolność.
EASL docenia postępy poczynione przez ostatnie lata, uwzględniając ustanowienie przez WHO programu Global Hepatitis Programme, a także publikacje dotyczące strategii zapobiegania i kontroli infekcji wirusowego zapalenia wątroby.
Jednakże, według głównego sekretarza EASL, profesora Marka Thursz, wirusowe zapalenie wątroby musi być uznane za poważne zagrożenie samo w sobie. Należy także powziąć środki zapobiegawcze u osób jeszcze niezainfekowanych oraz zapewnić leczenie osobom już zarażonym.
Zobacz również:
EASL narzeka na wpływ koncentrowania się wyłącznie na takich chorobach jak HIV, gruźlica (TB) i malaria w strategiach wywodzących się z Milenijnych Celów Rozwoju.
W ramach pracy prowadzonej ostatnio w Afryce, prof. Thursz spotkał się z pacjentem, który mu powiedział: „Jeśli nie złapię HIV, wkrótce umrę.”
Przeciwwirusowe lekarstwa ratujące życie, sprawdzające się zarówno u chorych na HIV jak i HBV (wirusowe zapalenie wątroby typu B), są dostarczane przez Global Fund pacjentom z HIV, ale odmawia się ich pacjentom z HBV.
Profesor Thursz zauważa, że przedłużająca się ignorancja wobec wirusowego zapalenia wątroby jest dyskryminująca i zagraża osiągnięciom w zakresie zrównoważonego rozwoju. UNDP powinien dać taki sam priorytet wirusowemu zapaleniu wątroby, jaki daje HIV, gruźlicy czy malarii.
Wice-sekretarz EASL, prof. Markus Peck-Radosavljevic zauważył, że wirusowe zapalenie wątroby jest problemem globalnym.
Potrzebujemy, aby WHO podjęła bardziej aktywną rolę w ustalaniu standardów kontrolowania sposobów przenoszenia się wirusa poprzez medyczne interwencje oraz produkty krwiopochodne. Trudne będzie skuteczne zwalczanie epidemii, dopóki WHO nie wprowadzi badań i protokołów nadzorujących w każdym regionie, podsumowuje prof. Peck-Radosavljevic.