Zwiększa się skala zachorowań na grypę wywołaną wirusem AH1N1, która potocznie nazywana jest świńską grypą. Ostatnią ofiarą śmiertelną wirusa jest młody mężczyzna z Wrocławia, który zmarł we wtorek. Choć lekarze uważają, że świńska grypa nie jest bardziej niebezpieczna niż zwykła, to jednak coraz więcej mówi się o ryzyku epidemii.
Wcześniej przypadek śmiertelny odnotowano w Krakowie, choć tutaj nie wiadomo jeszcze, czy bezpośrednią przyczyną zgonu było zakażenie wirusem AH1N1, czy przewlekła choroba układu odpornościowego. Ma to wykazać sekcja zwłok, której wyniki będą znane za około miesiąc.
Dziesięć innych osób z Krakowa, u których zdiagnozowano świńską grypę przebywa w izolatkach. Kolejne zachorowania odnotowano też m.in. w Rzeszowie, Lublinie, Głogowie, Olsztynie i Poznaniu.
Świńska grypa ma zazwyczaj cięższy przebieg niż zwykła, gdyż wirus AH1N1 częściej prowadzi do niebezpiecznych powikłań związanych z infekcją dolnych dróg oddechowych, np. do zapalenia płuc czy oskrzeli.
Wirus AH1N1 przeniósł się na początku tego roku do Polski ze Wschodu. Zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji odnotowano już ponad setkę przypadków śmiertelnych, wynikających z powikłań po świńskiej grypie. Skala zachorowań wzrasta tam w bardzo szybkim tempie, gdyż nasi wschodni sąsiedzi nie mają rozbudowanej profilaktyki związanej ze szczepieniami przeciwko grypie.
Zobacz również:
Choć najskuteczniejszą metodą na uniknięcie grypy, także wywołanej wirusem AH1N1, jest szczepionka, to w Polsce odsetek osób, które się zaszczepiły jest bardzo mały, zaledwie 3,7%.
Nawet jeżeli się zaszczepimy, to pamiętajmy, że pełna odporność przeciwko grypie wytworzy się dopiero po paru tygodniach.
Grypa przenosi się drogą kropelkową, więc w ramach profilaktyki kluczowe znaczenie odgrywa higiena (dokładne mycie rąk wodą z mydłem), unikanie dotykania powierzchni potencjalnie niebezpiecznych (np. w miejscach publicznych) i nie przebywanie z osobami chorymi, kichającymi i kaszlącymi.
Standardowe objawy grypy to bóle stawów i mięśni, osłabienie oraz wysoka gorączka. Jeżeli dopadła nas grypa, starajmy się nie roznosić choroby na innych. Przy kichaniu i kaszlaniu należy zasłaniać usta i wyrzucać od razu zużyte chusteczki higieniczne.
W przypadku zwykłej grypy, która ma łagodny przebieg, najlepiej zostać w domu i przeczekać chorobę. Jeżeli jednak pojawią się niebezpieczne symptomy, takie jak problemy z oddychaniem, niezwłocznie należy udać się do lekarza.
Autor: Iwona Kopaczek
Komentarze do: Świńska grypa w Polsce: Są przypadki śmiertelne