Szczepienia dzieci to popularny, wręcz obowiązkowy punkt w życiu. Szczepimy się w szkołach, na uczelni i w pracy. Większość lekarzy przekonuje do szczepień, powstaje coraz więcej akcji promujących ten typ ochrony. Choć szczepionka jest bardzo szybkim i skutecznym sposobem leczenia, to ostatnie badania mogą rzucić na tę sprawę nieco inne światło.
Według niektórych naukowców, dzięki szczepionkom mamy odpowiednią ochronę, ale jesteśmy także bardziej podatni na choroby przewlekłe.
Według badaczy, liczba szczepionek wzrosła przez ostatnie 29 lat aż trzykrotnie - dziś dzieciom do 6 roku życia podaje się od 36 do 38 szczepionek, czyli o około 16-18 więcej niż w 1983 roku.
Już teraz wiadomo dużo o zagrożeniach idących w parze ze szczepieniami, np. każdemu powtarza się, że nie należy się szczepić tuż po przebytej chorobie. Ale dlaczego? Ponieważ może to powodować skutki uboczne, od łagodnych jak wysypka i gorączka, po te bardziej drastyczne jak... śmierć.
Oczywiście są to rzadkie przypadki, jednak już teraz zaobserwowano więcej zachorowań na niektóre choroby, takie jak ADHD, astma i alergie, u dzieci zaszczepionych.
Zobacz również:
Problemem jest sposób testowania szczepionek - w większości sprawdzane są skutki uboczne, które widać po 48-72 godzinach, trudno jest tu więc mówić o badaniu długotrwałych efektów.
Jak podają źródła, w 2010 roku z 1000 zaszczepionych na MMR, ponad 75% osób zostało zarażonych świnką po otrzymaniu zastrzyków.
Należy pamiętać, że nie jest to problem niesterylnych igieł, a zwyczajnie braku wiedzy na temat długotrwałych skutków takiego leczenia.
Co robić w takiej sytuacji? Jeżeli nie chcemy się szczepić, jedyną naszą możliwością w miarę pewnej ochrony przed chorobą jest omijanie genetycznie modyfikowanego jedzenia i spożywanie produktów bogatych w witaminę D. Poprzez taką dietę zwiększamy naturalną ochronę naszego organizmu, zapewniając mu tym samym lepszą reakcję na ewentualne infekcje.
Witamina D jest tutaj szczególnie ważna, ponieważ to ona w dużej części odpowiada za nasz układ odpornościowy. Jeżeli więc stosujemy się do tych wytycznych, powinniśmy korzystać z antybiotyków tylko w ostateczności, by nie osłabić naszej naturalnej ochrony.
Na pewno jeszcze wiele lat minie zanim będzie możliwe zbadanie wszystkich dotychczas wypuszczonych na rynek szczepionek. Jeżeli mamy małe dziecko i nie jesteśmy pewni co do szczepień, może warto zastanowić się nad alternatywną dietą, która z pewnością jest przyjemniejsza dla dzieci i bezpieczniejsza dla naszego organizmu.
Komentarze do: Szczepienia a choroby przewlekłe