Nagłe napady kaszlu, duszności, osłabienie, ból gardła, a nawet wymioty – tym właśnie cechuje się krztusiec, zwany również kokluszem. Jest to ostra choroba zakaźna układu oddechowego. Dawniej, często prowadziła do śmierci. Obecnie występuje rzadko, jednak z roku na rok liczba zachorowań zdaje się rosnąć, a szczególnie wśród dzieci.
Naukowcy pod przewodnictwem Sary Tartof z Southern California Permanente Medical Group w Pasadenie w USA posłużyli się rejestrami na temat krztuśca i zbadali dane ponad 400 tysięcy dzieci ze stanu Minnesota i Oregon.
Wszystkie urodziły się między 1998 a 2003 rokiem i otrzymały zalecaną serię pięciu zastrzyków DTaP (przeciw krztuścowi, tężcowi i dyfterytowi), z których ostatni podany był w wieku 4 do 6 lat.
W ciągu następnych sześciu lat po podaniu pierwszej dawki szczepionki, 458 dzieci z Minnesoty zachorowało na krztusiec. W stanie Oregon liczba chorych wyniosła 89.
Jak obliczyli badacze na podstawie dostępnych danych, poziom zachorowalności na krztusiec wynosił 16/100 000 dzieci w 1 roku życia w Minnesocie, a 6/100 000 w Oregonie.
Zobacz również:
- Szczepienie dziecka przeciwko pałeczce hemofilnej typu B
- Szczepienie dziecka przeciwko pneumokokom
- Niepożądane skutki szczepień
- Szczepienie dziecka przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi
- Szczepionki obowiązkowe i zalecane w jednej strzykawce – jest wybór
- Szczepienia ochronne
- Szczepionki na pneumokoki
- Pierwsza szczepionka na dengę wreszcie dostępna
Gorzej było w momencie podawania ostatniej dawki: w Minnesocie poziom zachorowalności wynosił 138/100 000 dzieci w 6 roku życia, a w Oregonie - 24/100 000. Oznacza to, że szczepionka przeciw krztuścowi nie radzi sobie tak dobrze z chorobą w późniejszym etapie życia.
- Dramatycznie wzrasta też liczba zachorowań na krztusiec u osób w wieku od 7 do 10 lat - mówi Tartof. - Bezsprzecznie można stwierdzić, że ochrona przed chorobą zaczyna słabnąć.
Dr Eugene Shapiro, pediatra i badacz chorób zakaźnych z Yale School of Medicine w New Haven powiedział, iż z pewnością potrzeba jest nowa szczepionka. Poprawą ochrony może okazać się przejście z powrotem do całokomórkowej szczepionki przeciw kokluszowi i zrezygnowanie z obecnego bezkomórkowego typu.
Wiadomo jednak, że poprzedni rodzaj niósł ze sobą większe ryzyko wystąpienia skutków ubocznych niż nowa wersja szczepionki, jednak jak zapewniają badacze, są one mało prawdopodobne i ograniczają się do łagodnych stanów gorączkowych czy obrzęku.
Ważny do zapamiętania jest fakt, iż dzieci, które otrzymały wszystkie pięć dawek na czas, generalnie przechodziły chorobę łagodniej, jeżeli już zachorowały, w porównaniu do dzieci niezaszczepionych. Mimo iż z czasem działanie szczepionki słabnie, przyjęcie określonej liczby dawek na czas jest wciąż najlepszą ochroną, jak można zapewnić pacjentom.
Komentarze do: Szczepienia: ochrona przeciw krztuścowi z czasem słabnie